Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna...30

prosba o wsparcie psychiczne

Polecane posty

Gość samotna...30

po raz drugi poronilam. W odstepie pol roku. Pierwszy raz w kwietniu, iteraz drugi raz. Zajscie w ciaze poprzedzilo prawie dwuletnie staranie sie o dziecko. Za pierwszym i za drugim razem po poronieniu bylam w szpitalu na czyszczeniu macicy. W mojej glowie jest teraz smutek, zal, rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
internetowe wsparcie nie wiem czy pomoze ...... na dłuzsza mete w takich sprawach gdy nie umiesz sobie poradzic z tym sama trzeba poradzic sie psychologa i porozmawiac przezyc te straty i pogodzic sie z nimi. nie wiem czy wiesz co mam na mysli, poczytaj o tym w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak boli strata dziecka, trzeba sie czyms zajac znaleźć sobie cel w zyciu, ale przedewszystkim poukładac w głowie niezakończone sprawy zwiazane z poronieniami...bo nie da ci to spokoju przy nastepnej ciazy....mysle dłuzsze leczenie zwiazane z chodzeniem na psychoterapie jak najbardziej wskazane. ...zresztą sama zobaczysz jak tego nie poukładasz to i tak do ciebie wróci w kazdej innej sytuacji: gdy widzi sie dziecko na ulicy, kobiete w ciazy...etc....takze psychoterapia to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna...30
Moj moz wspiera mnie, jak umie, ale niestety nie jest w stanie wszystkiego zrozumiec. Jemu tez jest ciezko, wiem. On ma dziecko z poprzedniego malzenstwa. To dla mnie dodatkowy bol.... Ja widze tego dzieciaka, jak maz z nim spedza czas, to boli, ze my nie mamy wspolnych dzieci,ze on slyszy slowo Tata, a ja Mama moze nigdy nie uslysze. Mieszkam za granica, jestem tu sama, bez rodziny i przyjaciol. Jest mi ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna...30
Jak widze na ulicy kobiete w ciazy albo z dzidziusiem, to az mi dech zapiera. To nie zazdrosc, ciesze sie ze sie innym uklada,... tylko dlaczego ja nie moge tego doswiadzyc? Tez bym tego tak bardzo chciala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popoludniowa ja
wiem co czujesz, ja z mezem od roku staramy sie o dzidziusia... Radze Ci znalezc przyczyne tych poronien. Mialas robione badania??? TSH naprzyklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popoludniowa ja
najwazniejsze jest by zbadano Cie od A do Z. U mnie przyczyna sa hormony i gdybym nawet zaciazyla o i tak doszlo by do poronienia- tak mi powiedział lekarz. Jak jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też kiedyś
Po dwóch poronieniach urodziłam zdrowe dziecko ,potem ,po następnym poronieniu jeszcze dwoje .Widać natura tak chciała .Odpocznij ,przebadaj się i nie zamartwiaj .Będzie dobrze .Twój stan psychiczny ma tu duży wpływ i na Twoje zdrowie i na relacje z mężem .cierpicie oboje ale nie licytujcie się kto bardziej .A to ,że będziesz się uśmiechała wcale nie znaczy ,że jesteś pozbawioną uczuć kobietą -tylko mądrą .Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna...30
dziekuje, poczytam....moze cos dobrego wyczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×