Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mająca dość....

Leniwa Teściowa

Polecane posty

Gość mająca dość....

Mieszkamy razem z Teściami, budujemy dom więc wiadomo szukamy oszczędności ale mam już dość tej sytuacji i jak nie uda mi się zmienić to mam gdzieś oszczędności na wynajmie mieszkania.. Chodzi o to, że moja Teściowa jest kompletnym leniem, snuje się cały dzień po domu, od telewizora do swojego pokoju, od kawy do ciastka, jak sprzątam to ciągle krytykuje że coś nie tak, jakieś 3 tygodnie temu gruntownie sprzątałam całą kuchnie, włącznie z odsuwaniem szafek, bo był syf że głowa boli, obiecała że posprzata szafkę gdzie mamy kosz na śmieci, bo przydałoby się tam przelecieć domestosem, a ja karmię piersią więc nie bardzo chcę wąchać takie zapachy, to oczywiście od tych 3 tygodni nie ruszyła palcem. Moim Synkiem się nie zajmuje bo ja ani Mąż tego nie chcemy, więc jak sprzątam to Mały jest zawsze ze mną, na dodatek pomagamy jej finansowo, ma 300zł emerytury, więc nawet na jedzenie jej nie starcza, rachunki opłacamy razem z Tatą mojego Męża czyli jej Mężem - żyją jak pies z kotem więc Tato nie żyje z Nią na "jeden rachunek". Rozmawiałam z Mężem na ten temat, powiedział, że jego Mama zawsze taka była wszędzie był bałagan, we wszystkim szła po jak najmniejszej linii oporu, ciągle ma wielkie problemy które ją dobijają i jak twierdzi nie może sprzątać, bo tak jej źle... Zawsze ma problem, np. wanny nie umyje, bo boli ją blizna po operacji - tak, tylko operacja była 7 lat temu :o A ja naprawdę nie mam sił i czasu żeby sprzątać cały dom, mam małe dziecko i dużo innych obowiązków, pomagam jeszcze Mężowi w sprawach formalnych w jego firmie. Co byście zrobiły w takiej sytuacji, jak ją podejść żeby wzięła się wreszcie do roboty i mi pomogła?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo wczesniej
a czemu ma tylko 300 zl emerytury? to sie wyprowadz nik ci nei karze przeciesz mieszac z tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co w związku
wierzysz że skoro przez całe życie taka była to teraz się na stare lata zmieni? Oj, naiwna jesteś chyba. Masz dwa wyjścia -albo wynajem albo zacisnąć zęby i wytrzymać do przeprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
Bo większość życia przesiedziała w domu wychowując dzieci, chociaż miała możliwość jak dzieci były starsze pracy na pół etatu to nie chciała, bo musiała dochodzić na pieszo 2km. Owszem nie musimy ale w ten sposób oszczędzamy około 3 tys. miesięcznie, na wynajmie i innych kosztach, Mąż ma pracę pod nosem i nie używa samochodu. A w obecnej chwili pieniądze nam idą jak woda, im szybciej skończymy budowę tym lepiej, na wiosnę mamy wykańczać dom i pewnie jesienią się wprowadzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
Ehh, tego się właśnie boję, że jest za "stara" na zmiany ale może ktoś miał podobnie i chociaż w małym stopniu coś się dało zrobić. Ja nie mówię, że ma codziennie szorować szmatą podłogi na klęczkach ale jakby odkurzyła dom raz w tygodniu to już by było dużo dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zyj marzeniem o domu
Jednak skoro taka tesciowa jest teraz to pomysl, ze moze sie do was przywiazac jak bluszcz. Kiedy wyprowadzicie sie, ona moze plakac i blagac o pieniadze. Moja tesciowa taka jest.. Musialam radykalnie ukrocic jej rzadania i spotykac sie z nia rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślisz, że jak będziesz miała swój własny dom, to kto Ci będzie tam sprzątał? Ja uważam, że oprócz tego, ze ona głupio dogaduje, o czym bym sobie z nią porozmawiała na Twoim miejscu, to masz super sytuacje. Wszystko sobie możesz zrobić i wysprzątać po swojemu. Nie wiem jak Ty uważasz, ale nigdy bym nie oczekiwała, żeby mi ktoś pomagał, a już szczególnie teściowa. Wolę być czasami przemęczona, a;e wszystko zawdzięczać sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zyj marzeniem o domu
Tylko, ze autorka z tego co zrozumialam ma wspolna kuchnie czy lazienke. Wiec teoretycznie moznabyloby sprzatac na zmiane. Moje tesciowa od kiedy mieszka z narzeczona jednego z jej synow, tez przestala cokolwiek robic. Mysli, ze skoro to jej wlosci to "cos jej sie od zycia nalezy". To tylko przyklad na to, zeby mieszkac osobno. Trudno jest sie dogadywac z wlasnymi rodzicami a co dopiero z tesciami. Autorka i tak ma dobrze, bo wplanach wyprowadzi sie na swoje. Traktuj to jak czas przejsciowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
no to zyj marzeniem o domu - ale Ona naciska, że musimy jej pomagać, sami chcemy, bo wiemy, że za 300zł to góra na dwa tygodnie starczy jej kasy na jedzenie, umówiliśmy się, z resztą rodzeństwa mojego Męża i każdy coś podrzuca, co prawda wychodzi, że my najwięcej ale to dlatego, że tutaj mieszkamy. Kotka Mruczurotka - ja chętnie robię wszystko sama tylko spodziewałam się, że chociaż po sobie będzie sprzątać, a Ona nawet tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
idę położyć dziecko spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to zyj marzeniem o domu
Oczywiscie, ze nacika na pomoc bo mieszkacie u niej. Rozumime Twoj zal ale na dany moment chyba niewiele zrobic. Albo odpuscisz i nie bedziesz tak pilnie sprzatac, albo zagonisz meza i tescia do pomocy. Moze wyluzuj i jakos przeczekac ten rok. Obawiam siekjednak, jak juz wczesniej napisalam, ze Wasza pomoc pewnie bedzie potzreban tesciowej po Waszej wyprowadzce. Pomysl czy tego chcesz. Jezeli nie, to musisz tesciowa ustawiac juz teraz. Ja nie mieszkalam z tesciowa. Jednak jak zamieszkalismy z mezam osobno to zaczely sie telefony w sprawie pieniedzy itp. Pozniej raz na jakis czas robilismy zakupy zywnosciowe bo pieniadze szly na papierowsy i ciuchy. Teraz mieszka z nia drugi syn i corka wiec oni jej pomagaja. My odcielismy sie od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczekaj jeszcze rok i koniecznie odetnij kurek z gotówką. moja przyszła teściowa tez potrafi prosić o pieniądze szczególnie kiedy brakuje jej kosmetyków albo ma ochotę na nowy ciuszek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
No, trudno. Już taka trafiła Ci się teściowa, nic nie poradzisz. Masz małe dziecko - zajmuj się nim i trochę sprzątaj, nie musisz mieć wszystkiego na błysk... Z tym domestosem to może odpuść. Pewnie ze 30 lat nie było tam tak posprzątane więc i tak jest dużooo lepiej:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
nie berdź nie ma takich emerytur 300 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
Kotka Mruczurotka - duży salon z jadalnią, kuchnia, łazienka i pokoje, do tego korytarz, balkon, schowek i spiżarnia. Wszystko jest wspólne pomijając pokoje. Kiedyś myślałam że mi się uda, bo stwierdziła, że nie może sprzatać, bo nie ma kasy na chemię więc kupiłam co potrzebne to stwierdziła, że nie wie co do czego :o Męża i Teścia nie angażuje w sprawy sprzątania, obydwoje pracują, a potem jadą jeszcze na budowę naszego domu i też pracują więc jak wracają to ledwo żyją. My nie dajemy jej w ogóle pieniędzy, tylko kupujemy jedzenie, Teściowa pali papierosy i od razu się sprzeciwiłam jak Mąż chciał dać kasę, papierosów nie zamierzam jej finansować. I to nie kupujemy jej frykasów, bo sami liczymy się z każdą złotówką żeby jak najwięcej włożyć na budowę. A po wyprowadzce też na pewno podrzucimy jej co jakiś czas zakupy ale nie w takim stopniu jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
jabaabadu - chyba masz rację, bo tak naprawdę na wszystkim cierpi dziecko, mam dla niego mało czasu, chociaż z drugiej strony chcę mieć wszystko w miarę czyste, bo Mały zaczyna raczkować. Wychodzi, że muszę kupić zabezpieczenia do szafek i nie będę się martwiła, że otworzy szafkę Teściowej gdzie jest "syf, kiła i mogiła". apaulina - najwyraźniej nie wiesz, że wysokość emerytury jest wyliczana na podstawie wynagrodzenia i lat pracy, a że miała ich "tak dużo" to teraz dostaje to co dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdsa
ale przeżywasz zrobisz jedno gruntowne sprzatanie, a potem tylko z grubsza i jakos dociągniesz do końca budowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i teściową masz leniwą,
ale Ty za to jesteś osobą, która lubi zmieniać fakty...najniższa emerytura od marca 2011r. wynosi 728,18 złotych. Coś kręcisz... Nikt w życiu nie ma lekko...Albo się wyprowadź, albo wyluzuj - rób tylko tyle co konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i teściową masz leniwą,
nawet gdyby twoja teściowa zarabiała zawsze najniższą krajową to bez niezbędnego minimum lat pracy - emerytury nie otrzymałaby, a na dzień dzisiejszy obowiązuje ją emerytura najniższa, czyli 728,18 złotych. Mam mamę kadrową... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalaleczka
autorko mam podobnie. Moja teściowa to leń i brudas. Ma prawie 50 lat a w swoim życiu przepracowała aż 5miesięcy bo nigdzie nie było dla niej pracy w sklepie jej za cięzko, na produkcji by umarła chyba, pilnować dzieci też nie bo nie lubi dzieci (swoich ma 4). Siedzi całe dnie w domu co chwila kawa i papieros albo piwo, tylko gościny by robiła, a w domu strach usiąść żeby się nie przylepić. Patologia jednym słowem, nie wiem jak teść z nią wytrzymuje. On pracuje po 12 godzin wraca do domu a tam nawet obiadu nie ma. Wiecznie narzeka na brak pieniędzy, wszędzie ma długi, dostała zwrot z podatku ok 2 tys to miała na 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
może i teściową masz leniwą - mam Ci pokazać kwitek od listonosza?! Przepracowała w swoim życiu trochę ponad 3 lata, resztę spędziła z dziećmi, a potem się po prostu obijała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkasz u kogos i chcesz dyktowac warunki... no ciekawe ciekawe... czy jak ty bedziesz miala swoj dom dasz komus robic w nim co chce itd. twoja tesciowa ma swoj dom - lubi bałagan itd. i to jej swiete prawo ! jak ci nie pasuje to proste... wynajmij sobie cos a nie marudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mająca dość....
lalalaleczka - moja na szczęście długów nie robi, przynajmniej jak do tej pory. Ale widzę spore podobieństwo. Ciesz się, że z nią nie żyjesz. Ja żałuje, że zgodziłam się na przeprowadzkę do Teściów, chociaż Teść jest całkiem fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo wczesniej
ja ci tak zle to sie wyprowadz ksiezniczko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i teściową masz leniwą,
ja też mieszkałam z teściową, - brudasem niesamowitym, z tym, że ona mieszkała u nas. Więc doskonale Cię autorko rozumiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grom z jasnego nieba
Oszczędzasz 3 tyś. miesięcznie i jeszcze jęczysz, że musisz posprzątać? Potraktuj tę pracę jako zapłatę za mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilek frajerek i niedojebek
Zagoń starą k00rwę do jakiejś pracy najlepiej i po sprawie najzwyczajniej w świecie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×