Przegrałem życie

niedziel, a w realu tez sie zrobiłes taki uszczypliwy w stosunku do ludzi ?

to nie atak tylko pytanie.

Nie wiem, w realu trzymam się z dala od ludzi :O

Ale w domu jestem uszczypliwy strasznie, ostatnio coraz gorzej :O

Pomyśl, że inni mają gorzej i głowa do góry!

taa :D w momencie kiedy człowiek jest załamany, albo kiedy już w ogole ma depresję jego problemy będą dla niego największymi i nie jest w stanie sobie uświadomić tego, ze ktos moze miec gorzej. z reszta jaki sens ma takie targowanie się ?

młody, napij się piwa, i rozjaśnij umysł, dobija mnie twój pesymizm, jak cie czytam to mam przed oczami swoja przeszłość, też takim skurczybykiem byłem, socjopata który myśli że jest nikim, długa historia, ale wziąłem się do kupy, zmiotłem swe nędzne ciało na śmiatek i ulepiłem nowego człeka, ty też to potrafisz, ufaj!

inni moze i maja gorzej ale kazdy patrzy na swoje problemy i na nich sie skupia

niedziel a myslales moze zeby na terapie sie zapisac?

Żadnej terapii! :O

no ale dlaczego?czasami to pomaga ludziom chodz glownie zeby rozwiazac takie problemy chodzi o to zeby rozwiazac przyczyne a nie zawsze sie da :O a jak sie nie da to i terapia i leki nie pomoga

Ty Niedziel lepiej się jednak zastanów nad terapią u psychologa. Pewnie psychiatra też Ci się przyda. :(

czesc Klyn_ jak tam ? do kogo to ? ale fakt potwierdzam, pamiętam jak pisałeś jeszczekiedy bardzo zdołowany byłeś.

No właśnie przyczynę, przyczyny nic nie rozwiąże :O

a wiesz wogole jaka jest przyczyna tego wszystkiego?czasami ludzie nie zdaja sobie tak naprawde sprawy dlaczego tak jest

hej Vodzia, do naszego zombie-niedziela to było naturalnie, jest ok.

Niedziel pedauku załóż 1 temat i tam się gnieźdź z resztą dałnów. Musisz co chwilę zwracać na siebie uwagę?

:(

Niedziel, Ty sam sobie nie chcesz pomóc, zawsze jesteś na 'nie'. Powinieneś skorzystać z pomocy specjalisty, a nie dołować się dalej w samotności.

Niebawem wszystko się zmieni... lipiec/sierpień 2012... zaczynam chodzić na dziwki i dołować się z butelką wódki :)

Wiem, już o tym pisałeś na temacie u prawiczków, że po skończeniu studiów pójdziesz do prostytutki. Tylko ciekawa jestem czy ze swoim nastawieniem w ogóle będziesz miał siły, żeby do tej pani pójść. :)

Będę miał.

Zmobilizuję się.

Zresztą... w dół zawsze łatwiej się idzie niż w górę.

No to pracuj nad sobą, bo już niewiele czasu Ci zostało. Może to będzie Twój moment przełomowy? Byle żebyś się nie pogrążył w dziwkach i wódzie.

czego przegrałeś życie ?

Przegrałem życie bo tak. :O

ale czego przegrałeś ? czego nie chcesz powiedzieć ?

Bo już mówiłem. :O

http://www.granna.pl/indexmain.php?pwid=7e8b107b828248d29d31ebd2a41efd15