Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo żałuje

Zostawiłam go dla innego

Polecane posty

Gość bardzo żałuje

Wiem że nikt nie cofnie czasu chociaż tego właśnie bym chciała. Nie oczekuje również ze ktoś zna złoty środek na moją sytuacje. Chcę tylko aby nikt z Was nie popełnił takiego błedu jak ja.. 3 lata temu zostawiłam fantastycznego faceta z którym byłam 6 lat. Kochaliśmy się bardzo mocno. Jednak mi sie wydawało że to jednak nie jest to bo brakowało mi poczucia że muszę o niego zabiegać. Zostawiłam go .. dla innego. Teraz żałuje bo ciągle myśle o nim i o tym co nas łączyło, o chwilach które spędziliśmy razem. Brakuj emi go starsznie. To była taka szkolna miłośc jednak ona przekształciła się w coś poważniejszego. chodziliśmy razem do jednaj szkoły potem mieszkaliśmy razem na studiach tak naprawdę byliśmy wszedzie razem. Poznałam kogoś innego kto dawał mi więcej ciepła. Wydawało mi się że to ten jedyny.Niestety za późno doszło do mnie żę ten jedyny to ten którego skrzywdziłam, ten który czekał dwa lata aż się opamiętam i wróce do niego. Teraz jestem już żoną i matką jednak nie kocham męża. Kocham tego którego zostawiłam! Osobe która zostawiała mi czekolatki w kurtce w szkolnej szatni, która potrafiła zrobić dla mnie wszystko. A ja czym się odwdzięczyłam? Starsznie źle się czuje z tym co zrobłam. Tak naprawdę zniszczyłam sobie życie! Czy któs z was też przeżył coś takiego? Czasami myśłe sobie że muszę powiedzieć o tym męzowi. Ale nie chce psuć naszych relacji a przede wszystkim ranić go!! Chociaż nei wiem co gorsze wiedzieć że osoba z która sie jest nas nie kocha czy po prosty żyć w nieświadomości i nei byc do końca szcześliwym, nie czerpać całej przyjemności z życia. Wiem że większośc z was napisze że sama wybrałam itd. Nie musicie tego pisać ja to wiem i bardzo tego żaluje. Piszę to bo chce abyście sie dobrze zastanowli zanim zostawicie swojego partnera/partnerke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffasfasfasf
Powiedz mężowie a może on kopnie Cie w dupę tak jak ty kopnęłaś tego swojego- na to zasługujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobe która zostawiała mi czekolatki w kurtce w szkolnej szatni, która potrafiła zrobić dla mnie wszystko czekoladki :) a może zostawiał ci je w ramach psikusa :D ja kiedyś miałem czekoladke o której nie wiedziałem w tylnej kieszeni i jak usiadłem to :o :O :o mogła być to więc akcja dywersyjna a nie żadne amory :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimna nóżka
Tępa dziwko, 3-em osobom zmarnowałaś część życia + dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirty sax
szkoda że nie napsialaś tego rok temu.,, ja zostawiłam mojego, też czułam że sie wypaliło że to nie ten...dopiero po roku dotarło do mnie że kocham tylko jego i nie umiem byc z innym.. chyba napisze do niego list i przeprosze może też tak zrób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffasfasfasf
dirty sax Przecież odradzałem Ci wczoraj list- przecież to głupota ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirty sax
ffasfh no to co mam zrobić ? napisać na gadu? musze do niego napisać, zżerają mnie wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żona swojego.... czesto życie to nie bajka i nic nie jest ani czarne ani białe.... czasami tak w życiu jest że wychodzisz za mąż tylko dlatego że ta druga osoba taaak bardzo Cię kocha ze robisz to dla niej.... i po cichu masz nadzieję ze odwdzięczysz jej sie taka samą miłościa... ale czasami to poprostu nie przychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffasfasfasf
dirty sax Jak już musisz to mu powiedzieć to najlepiej prosto w oczy. Więc spróbuj się z nim jakoś spotkać i mu to powiedzieć a jak nie będzie chciał się spotkać to zostaw go w spokoju. Miałaś już swoją szanse i ją zaprzepaściłaś więc nie niszcz mu życia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christelle
ja zostawilam faceta z ktorym bylam ponad 4 lata... bo poznalam innego na studiach... zawirowal mi w gllowie. ale tylko na chwile. pozniej zrezygnowal ze studiiow wyjechal do niemiec i tyle go widzialam... a ja teraz jestem samotna bo moja milosc nie chce mnie znac.. wyjechal do francji a teraz to nawet nie wiem gdzie jest... ;( chce go odzyskac ale on nie umie mi wybaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak.. bardzo żałuję... po kilku latach małżeństwa, które nie spełniło oczekiwań, laska stwierdza, że żałuje bo zostawiła poprzedniego partnera... Żałosne. Z tamtym też nie wiadomo jak by sytuacja wyglądała, ale najlepiej żyć w jakimś chorym urojeniu, że ten jest be... ale tamten byłby cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo żałuje
dirty sax - u mni elist nic nei pomoże, nie chce już mu o sobie przypominać, mam tylko nadzieje że ułżył sobie życie. Do wszystkich innych którzy potrafią tylko źle oceniać- mam nadzieje że wy jesteście idealnymi ludźmi i nigdy nie popełniacie błedów, ale jeszcze wszystko przed wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffasfasfasf
bardzo żałuje Jak widać to ty nie potrafisz dobrze oceniać, więc nie chciej od nas teraz żebyśmy ci współczuli i cie pocieszali, bo sama jesteś sobie winna. Nie sztuką jest uczyć się na swoich błędach, sztuką jest uczyć się na czyiś błędach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo żałuje
fffasfasfasf Własnie dlatego to napisałam, abyście to wy mogli sie uczyć na moich błedach. i nie oczekuje wspólczucia tak jak to napisałam wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffasfasfasf
bardzo żałuje No to co się tak oburzasz jak ktoś ci piesze prawdę o tobie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo żauje
fffasfasfasf Oburzam się poniewaz większość z was nie słusznie ocenia ludzi. po pierwsze dziwka to osoba która puszcza sie na lewo i prawo i czerpie z tego korzyści materialne po drugie nie możan powiedzieć o kimś że ktoś jest głupi jeżeli się go nie zna.Można jedynie powiedzieć że ktoś głupio postąpił. Więc gdzie tu jest prawda? Chyba ze masz na mysli ta trzecia prawde to w takim razie sie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prwada jest taka
kazdry popelnia bledy ,niestety czsaami tak sie zdarza ze konsekwnecje naszych bledow/decyzji musimy ponosci do konca zycia. autorko-skoro zostawilas faceta to widocznie cos w waszym zwiazku bylo powaznie nie tak ,a teraz zyjesz marzeniami ze z nim bylo tak cudownie. jakby bylo z ni mtak cudownie to bys go nie zostawila. a siebie tylko zadreczasz takimi ''urojeniami''. moze twoj peirwszy facet nie byl dla ciebie, moze twoj maz jest nie tez dla ciebie,ale zamioast myslec o tym co bylo , to lepeij skoncentruj sie na przuyszlosci. moze znajdziesz wkoncu tego ''jedynego''. poza tym nie ma co sie oklamyac- milosc/ziwazek to nie same motylki w brzuchu, polacunki i wyczekanie na telefon ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaj
To ja tez cos wam napisze... Bylam z facetem 9 lat. Wspolne mieszkanie, auto itp. Pojawil sie ktos... Zerwalam z facetem, wyprowadzilam sie. Zaczelam nowe zycie z tamtym (a raczej doszlo do Kilku spotkan) I na tym koniec... Po ch uj mi to bylo ? Chwilowe zauroczenie, widzenie czegos co wogole nie Mogloby miec przyszlosci zniszczylo mi zycie :(( Byly nawet ze mna nie rozmawia :( Znalazl juz inna... A ja jestem samotna na wlasne Zyczenie !!!! Kocham go !!! A co mam zrobic ? Tylko pozostalo mi czekac, az uczucia przygasna... Ale czy to sie kiedykolwiek stanie ? Chyba nie... Czasami to siedze i rycze myslac ze to Moj najwiekszy blad w zyciu... Jak moglam go zostawic ? :( Czemu jak idiotka dalam sie omamic ? Boze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhhh tak dobrze znam to uczucie:(po 4latach zostawiłam cudownego człowieka,ktos inny namieszał mi w głowie,wykorzystal to,że bylam młoda,że w moim związku było coś nie tak.To zauroczenie trwało jakieś pół roku,nigdy z tym KIMŚ nie byłam oficjalnie...Były czekał na mnie,kochał dalej.Po pól roku zakonczylam definitywnie tamta znajomosc.Chcialam wrocic do bylego,przeprosic i zaczac od nowa.Szczerze mowiac bylam pewna,ze wroci,bo 2tyg wczesniej pisal,ze mnie kocha dalej...I co?okazalo sie,ze poznal śliczną dziewczyne w ktorej zakochal sie i jego pekniete serce w mgnieniu oka sie zroslo.Blagalam o szanse,plakalam,krzyczalam...żebralam o niego.Nie bylio powrotu,a on za 2tyg bierze z nia ślub.Mimo,ze tez mam juz kogos,jestem zareczona to ciagle dopada mnie widmo przeszlości.Glupota kobiet nie zna granic:(a najbardziej boli to,ze mam co chcialam,na własne życzenie zniszczylam sobie życie i innej kobiecie podstawiłam idealnego faceta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tez tak mam
jak widze nie tylko mi sciska serce z takiego powodu..bylam z kims kto bardzo mnie kochal poznalismy sie na studiach zamieszkalismy razem a po dwoch latach zostawilam go la innego..on blagal czekal ale bylam nie ugieta ..potem gdy przejrzalam na oczy ze to jego wlasie kochal bylo juz za pozno on mial kogos chociaz wiem ze nie kochal jej tak ..a ja nie chcialam znow zostawiac obecnego faceta nie chcialam znow tego przechodzic..a teraz nie wiem czy dobrze zrobilam..mam juz dziecko i slub z tym dla ktorego zostawilam dawna milosc..ale spotkalam sie z nim teraz dwa razy pogadalismy nic wiecej ale gdy spytalam czy on jeszcze czuje cos do mnie to powiedzial ze nie powi mi tego bo to juz nie ma sensu..jak myslicie co mial na mysli????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam z chlopakiem 13 lat , zareczylismy sie po 5 latch ale zwlekalismy ze ślubem, byliśmy szczęśliwi , byliśmy blisko, wszystko robiliśmy razem -mogliśmy na siebe zawsze liczyć ,po jakimś czasie zamaist doceniać wszystko co dla nas robił pod wpływem osób trzecich zaczęłam skupiać sie na rzeczach które mi. Ie pasują,uciekał sie czasami do alkoholu i innych używek, które wkrótce przedstawił i mi, . Poprzewracało mi sie w głowie , chciałam uciec od związku z kimś kto czasami wypija za dużo , od towarzystwa którego było w naszym życiu za duzo - zobydwojga winy........zdradziłam myślałam ze uda mi sie o ni. Zapomnieć, ze uda mi sie zastąpić jego miejsce w moim sercu ....ale serce jest tylko jedno i ma miejsce na jedna miałosc,,, zamiast wrócić do faceta który kochał mnie na tyle ze był wstanie mi wybaczyć ,zaczęłam sie spotykać z nowym facetem , to jak bardzo kocham byłego dotarło do mnie dopiero po 3 -4miesiacach ale było juz zapozno :( do tej pory placze I czuje ucisk w sercu ,Wszystko mi go przypomina,nie chce mi sie zyc, za swoje glupie beds placid do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z obecnym faceted jestes juz 7 miesiacy jest dobrym czlowiekiem Chociaz dopiero teraz to widze- zmanipulowal mine I wykorzystal okres w którym przechodziliśmy cięższe chwile w naszym związku z moim ex...on czuje ze moje serce nie jest jeszcze na niego gotowe , boje sie być sama , przebywam za granica nie mam tu żadnych bliskich ,boje sie ze zrujnuje życie i jemu i sobie a moze czas pozwoli mi go pokochać tak szczerze i do końca jak byłego Kobiety przemyślcie wszystko 3 razy zanim popełniacie błąd jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie panie ja sie tak zastanawiam wlasnie i wam wspolczuje czy nie, mnie ost rzucila wydawalo mi sie ze osoba ktora kocha mnie ponad zycie, bylem w stanbie zrobic dla niej wszystko jezdzilem blagalem , klocilismy sie pare razy , ona miala problem z alko, dalem jej dach nad glowa oddalem serce i milosc ona zostawila mnie dla innego faceta ktorego poznala, odwrocila sie ode mnie totalnie zerwala kontakt jest szczesliwa niby z innym, ciekaw jestem czy uswiadomi sobie ze popelnia blad i obarczajac mnie za wszelkie zlo na koniec zostalem dla niej nikim , wczesniej tez podejmowala strasne emocjonalnie decyzje jakby byla niezrownowazona psychicznie i odchdzila odwalala numery ja zawsze wybaczalem i wyciagalem reke, po kilku numerach sie wkurzylem i nie odebralem tel , napisalem ze obiecywala tak nei robic bo znikala i nie odpisywala i nie odbierala tel, a pozniej mi mowi ze chce byc szczesliwa z innym bo ze mna nie da sie zyc , miala wszystko i sie cieszyla i mowila ze kocha i chce byc, a nagle jest z innym, mysle ze nic zlego nie zrobilem ciagle ja wspieralem a na koniec powiedziala ze nie, jest mloda ma 22 lata ja 33 , wiele rozumiem i sie nauczylem i jej tlumaczylem , niestety nie dalo sie, ciekawe czy kiedys zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drogie panie ja sie tak zastanawiam wlasnie i wam wspolczuje czy nie, mnie ost rzucila wydawalo mi sie ze osoba ktora kocha mnie ponad zycie, bylem w stanbie zrobic dla niej wszystko jezdzilem blagalem , klocilismy sie pare razy , ona miala problem z alko, dalem jej dach nad glowa oddalem serce i milosc ona zostawila mnie dla innego faceta ktorego poznala, odwrocila sie ode mnie totalnie zerwala kontakt jest szczesliwa niby z innym, ciekaw jestem czy uswiadomi sobie ze popelnia blad i obarczajac mnie za wszelkie zlo na koniec zostalem dla niej nikim , wczesniej tez podejmowala strasne emocjonalnie decyzje jakby byla niezrownowazona psychicznie i odchdzila odwalala numery ja zawsze wybaczalem i wyciagalem reke, po kilku numerach sie wkurzylem i nie odebralem tel , napisalem ze obiecywala tak nei robic bo znikala i nie odpisywala i nie odbierala tel, a pozniej mi mowi ze chce byc szczesliwa z innym bo ze mna nie da sie zyc , miala wszystko i sie cieszyla i mowila ze kocha i chce byc, a nagle jest z innym, jestem zadbany przystojny sprzatam goruje, dobrze sie ubieram, zostawila mnie dla jakiegos dresiarza, zawsze mowila ze sex jest dla niej niemal najwazniejszy, ktory nawet pod klatke przychodzil zeby mnie bic, mysle ze nic zlego nie zrobilem ciagle ja wspieralem i mowilem ze bedzie dobrze, mysle ze jest z nim dla sexu albo nie wiem ciekawe czy zrozumie ze sa inne wartosci,tez, wiele razy powtarzala ze popelnila blad wyprowadzajac sie ode mnie i wszystko stracila, a na koniec powiedziala ze nie, jest mloda ma 22 lata ja 33 , wiele rozumiem i sie nauczylem i jej tlumaczylem , niestety nie dalo sie, ciekawe czy kiedys zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, padłaś ofiarą odwiecznej walki sił dobra i zła. Gdybyś została ze swoją pierwszą miłością, należałabyś do osób żyjących niemal idealnie bez grzechu, z jednym partnerem całe życie. Uległaś pokusie bo co złe bardzo kusi i nie chciałaś dłuższy czas dostrzegać zła w swoim postępowaniu. Teraz co można zrobić? Nie popełniać błędu kolejny raz i nie zostawiać męża dla jeszcze kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×