Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annajanuchta

Dzieci w kościele

Polecane posty

Gość zaden kosciol
chcecie to prowadzicie tam dzieci a jesli nie chcecie to ich nie prowadzicie. I czy dzieci zachowuja sie tak czy inaczej to sa tylko dzieci i nie powinno sie miec do nich o to pretensji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra-zakonna
każdy ma prawo do swojego zdania i wyrażania opinii jednak, wiele z opinii które tutaj widzę świadczą o bardzo niskiej samoocenie z wybuchową mieszanką świętej i jedynej słusznej racji... ktoś napisał o zmuszaniu do mycia zębów nie wiem czy wiesz, ale fluor jest trujący i jeśli przeczytasz opakowanie przeciętnej pasty do zębów znajdziesz informacje, że dziecko powinno myć zęby pod opieką przy czym ilość pasty powinna być bardzo mała zmuszaj dziecko do mycia 2x dziennie zębów z fluorem, niech nieostrożne dziecko połyka pastę a na twojej twarzy pojawi się wielkie zdziwienie gdy zdiagnozują u niego zaburzenie uwapniania kości (fluorozę - zatrucie przewlekłe małymi dawkami fluoru) podobnie jest z religią, jeśli zmuszasz dziecko do wiary, sama byłaś zmuszana do tego, jesteś chrześcijanką bo urodziłaś się w kraju gdzie monopol ma religia chrześcijańska, nie zdajesz sobie sprawy z obecności innych religii, uwarunkowań psychologicznych etc. to wygląda to identycznie jakbyś zatruwała dziecko fluorem chcesz dobrze, to oczywiste, ale na dobrych chęciach piekło jest wybrukowane... dlatego, jeśli uważacie drogie mamy, że Wasz sposób wychowania jest jedyny bezbłędny, idealny i robicie dla swojego dziecka wszystko co najlepsze to zastanówcie się czasem, czy nie czynicie mu krzywdy swoją niewiedzą i ignorancją dla jakże wszechobecnej i dostępnej wiedzy z zakresu prawidłowego wychowywania dziecka... co do autorki, widać że nie jest zwykłą nauczycielką, która powiela te same schematy i bardzo dobrze, bo gdyby nie było takich ludzi dalej żyłybyście w jaskiniach, żadna nie miałaby bowiem odwagi wyjścia przed szereg, spróbowania czegoś nowego, innego sposobu myślenia, co jak historia pokazuje jest jedynym i słusznym sposobem rozwoju i ewolucji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmuszam mlodych zeby chodzili do kosciola ale jak juz tam idą to sie mają zachowywac! Nie ma biegania, krzyków itd. Co to znaczy ze to "tylko dzieci?" Przecież trzeba tlumaczyć ze należy się zachowywać stosownie do sytuacji, ubierać stosownie do sytuacji. Idziemy do kosciola to zachowujemy się tak zeby nie przeszkadzać innym w modlitwie, idziemy na ląke to biegamy i wrzeszczymy do woli. Faktycznie nie widze wiekszego sensu w zabieraniu dzieci do kościolą jeśli im sie potem pozwala biegać, wspinac się na oltarz i walić w lawki robiac z nich bębenek. Anie rodzic takiego dziecka sie wtedy nie skupi na modlitwie, ani inni wierni. Wiadomo, ze nikt nie urodzil się genialny i wszytskiego się trzeba nauczyć ale jak dziecko biega to trzeba je przytrzymac i wyjasnić ze nie wolno biegać a nie olac wszystko, a wiem ze wielu rodziców po prostu olewa. To jest bez sensu bo tu już nie chodzi o to ze to kościól, nie chodzi o religię, ale o zwyczajny fakt że się nie uczy swojego dziecka jak sie zachowac w danej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieram swoją 2 latkę do Kościoła, tłumaczę że trzeba być grzeczną, że "TU" mieszka Bozia itp tak na dziecinny sposób. W Kościele jesteśmy tyle czasu ile jest grzeczna, potem wychodzimy przed Kosciół. Nie zmuszam Jej, sama chętnie idzie, pokazuje rączką że chce iśc do Bozi. Każdy robi jak uważa. Koniec kropka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwersdgfhfrdsxwza
przejrzałam ten blog i az mi wstyd ze jestem zatrudniona w oswiacie, nic dziwnego że ranga zawodu nauczyciela jest tak niska jeśli pracują w nim takie osoby jak autorka bloga, wszechwiedząca pewna swoich racji pouczająca rodziców i patrząca na nich z góry, trochę pokory by eis przydało, mam wrażenie ze teksty pisze niedouczona studentka prywatnej uczelni na kierunku psychopedagogika, żenujący wynalazek naszych czasów, zero doświadczenia za to mnóstwo wiedzy wyniesionej z durnych czasopism dla niemieckich kur, nie jestem osobą praktykującą, jestem zdecydowanie za zlikwidowaniem religii w szkołach ale poziom argumentów autorki jest tragiczny, może zdecydowałaby się jednak na zmianę zawodu? jest tyle innych, szkoda dzieci i rodziców z którymi ma lub będzie miała do czynienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gftyfruyjghdrthfgdtrgf
Skoro Wam dzieci przeszkadzają na mszy to czemu chodzicie na msze dla nich? Bo chyba w kazdym kościele są krótsze msze dla dzieci, prawda..? A jeśli nie, to co za problem zaproponować coś takiego proboszczowi..? chyba że to pojedyńcze przypadki braku zrozumienia. Mój proboszcz mówi " Jezus mówił"pozwólcie dzieciom przyjść do mnie", więc nie denerwujmy się że troszkę przeszkadzają - one tak wyrażają siebie, a Bóg patrzy na to z miłością. Na modlitwę w skupieniu macie czas wieczorem, teraz wysłuchajmy słowa Bozego" Tak powiedział kiedyś do mikrofonu, gdy zobaczył że jakaś starucha czepia się matki z dzieckiem. I zaprosił na mszę dla dorosłych, zamiast dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×