brak popędu u niego

Witam, Mam mały problem ze współżyciem z moim chłopakiem. Jesteśmy razem od 2 lat. Na początku wszystko było ok. ale juz po kilku miesiącach od naszego pierwszego razu, on zaczął "mięknąć". Jak zaczynamy się pieścić on odrazu twardnieje ale tylko we mnie wchodzi po chwili mięknie. Czasem całkiem mięknie i na tym się kończy a czasem dochodzi do finału ale nigdy nie jest tak twardy jak na początku, przez co często nie mam orgazmu. Czasem opada jeszcze zanim dojdzie do stosunku. Próbowałam już wszystkiego striptiz, krótka gra wstępna, długa gra wstepna, pieszczoty itp. Może mieliście podobną sytuację? Może wiecie co na to można poradzić. Ostatnio zauważyłam, że w ogóle zmalała jego ochota na sex. Np. nie widzimy się 2 tygodnie spędzamy razem weekend kładziemy się spać a on nic poprostu zasypia. Nie wiem co mam robić. Czy to takie dziwne, że mam na niego ochote?? Dlaczego on mnie już nie pragnie? Dodam jeszcze, że on ma 21 lat a ja 22 w tym wieku chyba nie nikt nie powinien mieć takich problemów...

Nie sądzę żeby miał inną. Jak się nie widzimy to ciągle do siebie dzwonimy, znam wszystkich jego znajomych, mamy wielu wspólnych przyjaciół, właściwie zawsze wiem co robi i gdzie jest i z kim. Pozatym on całe dnie spędza przed komputerem non stop analizuje giełde, wykresy, forexa i nic innego nie robi. Jedynie gdzie wychodzi beze mnie to na kółko zainteresowań o giełdzie na uczelnie...

ha! nigdy nie wiesz...