WYDALAM PRAWIE 200 ZL NA KOZAKI I PO 3 ZALOZENIACH SMIERDZĄ I SĄ DO KOSZA!!!

mam dosyc! kupilam w deichmanie fajne krojem kozaczki. wydalam kupe kasy -prawie 200 zł. dla mnie to duzo! i co? sa do wyrzucenia bo przez 3 wyjscia zdazyly ześmiergnąć tak ze nie moge ich juz wiecej nosic bo wstyd. juz wiele razy nacielam sie na tego deichmana wlasnie pod tym wzgledem ale glownie w przypadku tanich butków np balerinek. ale tam z 50 zł na balerinki to pal licho. ale 200 zł? i tak o w błoto????? szok! normalnie szok! poszlabym z reklamacja ale sie wstydze! :(

Następna .Co Wy dzisiaj z tymi butami??

czego się spodziewałaś? szok. w Daichmanie jest sam syf.

a ja czekam az bedzie obnizka w CCC bo 100 zl nie dam za byle gowno

w życiu bym tam butów nie kupiła, gorzej już nie mogłaś trafić. Bo co? reklamuję w tv? :O teraz się nauczysz buty się skórzane kupuje, wtedy nic nie sztynksi

że wygrałaś te prawie 200 zł. No cóż - reklamuj. Może nic nie odzyskasz, ale przynajmniej masz nadzieję. A poza tym napisz napisz opinie o tych butach w paru miejscach w necie, żeby inne dziewczyny się nie dały wrobić. To najlepsza kara dla takiego producenta.

po co pisac jakies recenzje w necie? buty kupuje sie skorzane, z naturalnej skory, a nie z tworzywa sztucznego. laski kupuja takie badziewie, daja za to full kasy i sie pozniej dziwia, ze po 3 dniach buty nie nadaja sie do niczego.

czubku hoooja wasze opinie na temat jego butow,bo i tak znajdą się japy,które kupią ten chłam.

trzeba tez myc nogi i zmieniac to co sie na nich ma 3 dni to bardzo niewiele, zapewne w tym czasie ani razu autorka nog nie myla i rajstop nie zmieniala fuj !

no ale wiecie, one sa niby zamszowe. tzn ja wiem ze to nie prawdziwy zamsz, ale skorzanych jeszcze nie nosze, poczkema na sniegi.. a ten fason mnie urzekł po porstu.. :( ale normalnie płakam dziś :((((

nie ma sensu reklamować każdy głupi wie, że sztuczne badziewie śmierdzi

kochany, myję nózki codzine bo codzien rano dzien zaczynam od prysznica. rajstopki tez nosze co dzien swieze, gdybym wiedziala ze to ode mnie to moje inne buty tez by capiły i nie miala bym żalu do butów tylko do siebie. a tu wlasnie te buciska takie sa dziwne. fakt ze w butach chodze ok 9 godz dziennie bez przerwy ale przeciez mam inne w kturych tez tyle chodze i nic nie jedzie..

ale to smród taki "techniczny" ? kleju, materiału ? czy niemytych gir ? bo jak materiału (mógł być zatęchły już przy produkcji) to zanoś i sie nie wstydź w przeciwnym wypadku - no cóż :)

nie wiem jak to opisac.. tagi zgniły ale tez serowaty obrzydliwy po porstu. ale oglaszam wszem i wobec ze od dzis obchodze deichmana szerokim łukiem.

A ja kupilam sobie tam botki za 80 zł i nic a nic nie śmierdzą. Z reszta nie sa to moje pierwsze buty, wiec moze po prostu masz jakis problem ze stopami albo faktycznie jakis okropny material ci sie trafil.

Jak miałam pieniądze, kupowałam dobre buty w dobrych sklepach. Teraz niestety muszę oglądać każdy grosz, i też zaopatruję się w deichmanie. Komfort i wygląd tych pierwszych ma się tak jak luksusowa willa do baraku ze styropianu. Któryś sezon już ciągnę na tym badziewiu i cały czas zamierzam odkładać na porządne buty, ale zawsze są pilniejsze sprawy. Reklamuj, najwyżej nie uwzględnią. Z tym że na reklamację możesz czekac kolka miesięcy, zanim kasę zwrócą, a w czymś przecież chodzić trzeba...

umiem sobie to wyobrazić: gdzieś na chińskiej prowincji gniją takie zamsze na deszczu, potem je kroją, szyją buty i posyłają jako "deichmann exclusive" i się babeczki łapią

A tam gówno się znacie. W zeszłym roku kupiłam buty w Bacie za 300zł, skóra, zimowe. Poszły mi po 3mcach, a od reklamacji wytrzymały jeszcze 2tyg i rozklekotały się całe tak, że nie było już co zbierać (nie chodzę po górach, nie uprawiam sportów wyczynowych, chodziłam w nich do pracy, zimą). Poszłam do Deichmana, kupiłam buty za 99zł i wytrzymały całą zimę, nawet nie rozeszły się na milimetr. Tej zimy tez będę je nosić. I nic mi nie śmierdzi, chociaż 90% butów mam z Deichmana :o

wiecie, moze to od buta zalezy iz czego jest robione. moze sie tak zdarzyc ze nawet chinski badziew bedzie akruat z czegos niesmierdliwego i wytrzymalego wykonany. kiedys mialam super botki z deichmana. chodzilam z nich 2 lata, mialy super kroj jak dla mnie, wygodne i nie smierdzialy nic a nic. tylko sie ten czubek obcasu ulamal na poczatku i musialam u szewca zalozyc nowy a tak to wszytsko ok. ale to byly jedyne buty z deichmana z ktorych bylam zadowolona. wiecie.. jak chyba nie pojde do reklamacji bo sie wstydze po pierwsze po drugie nie mam czasu na bieganie po sklepach co 5 min w tej sprawie. trudno. pochodze teraz troche w starych buciszach a jak nazbieram kasy ide do wojasa i mam deichmana w d.. ;P

w tym roku pantofle, założyłam raz i wyrzuciłam, po 10 minutach od założenia waliło trupem:O w innych butach nie mam problemów:O

Aby buty wyglądały jak nowe to trzeba o nie dbac. Kosmetyki i akcesoria do obuwia są potrzebne. Moje buty zaczęły wyglądac jak nowe , gdy zaczęłam używac produktów ze sklepu pielegnacjaobuwia.pl . Ceny są a każdą kieszeń, więc warto zaryzykowac.

po 3 użyciach to muszą być plastiki, a kto kupuje za 200 zł nie skórę? To że spociły ci się stopy, nie może być powodem reklamacji

Wsyp na całą noc do nich sodę, a rano wyciągnij odkurzaczem ( ma to właściwości bakteriobójcze i wchłania ten smród), jak nie pomoże to wsadź do zamrażarki na całą noc, jak to nie pomoże to wywal i nasikaj na deichmanna!!! A tak na marginesie, to stopy Ci się po prostu pocą i powinnaś kupić sobie jakiś preparat do stóp typu Uro Lefrosh itd.