czy mając dziecko powinnam związać się z facetem, który lubi się zabawić?

rozwiodłam się i mam dziecko ale poznałam faceta który jest trochę rozrywkowy, ja ogólnie mogę siedzieć w domu ale czasami mam ochotę z kimś wyjść, mam dziecko i czy z tego powodu powinnam szukać dobrego faceta żeby pomógł mi wychować dziecko? z wychowaniem radzę sobie sama, jedynie to mam ochotę spędzić z kimś miło czas i wcale nie oczekuję, żeby zastąpił on ojca mojemu dziecku bo ono ma swojego. czy wypada mi się czasami zabawić skoro mam dziecko i oczywiście opiekę dla niego na ten czas? powiem szczerze, że zdaje sobie sprawę jaki to facet i nie zdecydowałabym się na ślub z nim ale podoba mi się i dobrze się czujemy w swoim towarzystwie, ja podchodzę do tego z dystansem więc gdyby między nami nie wyszło to nie rozpaczałabym bo trochę już przeszłam a dziecko chyba nie ucierpiałoby na tym bo nie wiem z jakiego powodu?

Rozrywke z nim będziesz miała jak zacznie zabawiać sie z innymi.Taki to typ rozrywkowy.

wtedy go zostawie, ale poki co nie sądze zeby musial to robic..

Odpowiadasz za dziecko a to już nie jest dobrze. Może uważasz że to nic takiego że dziecko/np 10 letnia córka/ widzi tabun facetów przewijających się przez sypialnię mamusi. Na razie to ta córka jeszcze wszystkiego nie wie i nie rozumie ale już czegoś się domyśla co ci faceci wyprawiają z mamusią. Ale za 5 lat będzie wiedziała wszystko i wtedy pomysli sobie o mamusi że jest ona po prostu kurwą . I tyle w tym temacie. ps. Znajdź sobie porządnego gościa i bądź z nim. A jak chcesz rozrywkowego , albo co chwilę zmieniać to oddaj córkę czy syna na wychowanie gdzieś tam i szalej puki ci sił i urody starczy.

przecież ma córkę, jak uroda mamusi przeminie to wujkowie sie za córkę zabiorą więc interes będzie się dalej kręcił a i może mamusi też trochę rozrywki skapnie. a tak poważnie- co to za krówsko musi być które kompletnie nie liczy się z uczuciami własnego dziecka.

moje dziecko nigdy nie widziało w mojej sypialni zadnego faceta! ma 5 lat i odkad odeszlam od jej ojca nie mialam jeszcze nikogo i nie zamierzam absolutnie zmieniac facetow i sypiac z wieloma, poprostu teraz kogos poznalam co mi sie podoba ale jest troche taki bardziej rozrywkowy wiec nie wiem pewnosci czy nam wyjdzie, jesli chodzi o mnie to bardzo bym chciala z nim byc! skad wy takie wnioski wysnuwacie ?? jak malo opisalam sytuacje to sobie sami dodajecie

napisałaś dość by wysnuć wnioski. Nie szukasz miłosci ani stabilizacji ale jesteś mamuśką co chce się zabawić. Nie martwi Cię to, że twój rozrywkowy gach może Cię( a w konsekwencji i dziecko) zarazić jakimś gównem, że możesz wpaść i tym sposobem usrać sobie( i dziecku) dodatkowo życie. NIE SZANUJESZ SIĘ KOBIETO I TYLE.

nie mam pewnosci* a chodzilo mi o to, zeby czasami razem gdzies wyjsc a dziecko zostawic z babcia a nie sie ruchac ze wszystkimi!

prawda jest taka ze zakochalam sie w tym facecie i sama probuje sobie wmowic ze tak nie jest! a poprostu kilka lat juz siedze w domu, z mezem tez nigdzie nie chodzilam a jestem mloda i mam wrazenie ze zycie mi przemija a ja siedze w domu, czy cos zlego jest w tym zeby z kims wyjsc? wiem, ze mnie nie zarazi i napewno nie wpadne bo gdybym miala z nim sypiac to napewno sie zabezpiecze bo juz kolejnego dziecka nie chce

a co bym chciala? zamieszkac z nim z moim dzieckiem ale jest jeszcze za wczesnie zeby snuc takie plany, nie chce wyjsc na desperatke wiec udaje ze podchodze na luzie

PO CO Ci taki facet? Rozwód dnie dość Cię nauczył? Myśl kobieto- już teraz nie rozgrywasz kart- robi to ten cwaniaczek. I zapamiętaj sobie jedno- tacy faceci się nie zmieniają. Myślisz, że dla Ciebie i dziecka odpuści sobie zabawę? Na razie ty jesteś w centrum jego zainteresować, ale to się zmieni- i zobaczysz, jak to wtedy zaboli. A będziesz przywiazana do niego emocjonalnie i dziecko go polubi. Takie gówno sobie i dzieciakowi fundujesz? Co do wpadki i Twoich zabezpieczen powiem jedno- ha, ha , ha.

z facetem, który lubi się zabawić nie związałabym się nawet gdybym nie miała dziecka, jesteś matką sama pewnie będziesz wiedziała co najlepsze i możliwe dla dziecka

A ja nie widzę w tym nic złego. To, że masz dziecko nie czyni z Ciebie samozwańczej męczennicy. Twojemu dziecku nie stanie się krzywda jeśli kilka razy spędzi noc w swojej babci. Należy Ci się coś od życia:)

mimo wszystko mnie by się nie chciało marnować czasu na faceta, o którym z góry wiem, że nie chciałabym z nim spędzić życia, ja rozumiem, że bycie matką nie powoduje, że kobieta ma zniknąć z życia towarzyskiego na zawsze ale chyba troche odpowiedzialności to wymaga od niej? w sensie takim, że ja na pewno patrzyłabym też dobra dziecka a nie tak, że "ja się teraz pobujam troche z tym gościem, wiem, że na męża i ojca się nie nadaje ale dam sobie teraz czasu", bez sensu. Może za poważna jestem, że myślę o dobru dziecka, nie wiem, ale wydaje mi się, że dziecko też jakoś odbiera przyjaciół mamy i nie chciałabym, żeby miało mętlik w głowie.

zwłaszcza hiv sie nalezy jej no i oczywiscie dziecku. A..i jazdy mamusi się dziecku tez należa jak ją kochaś w trąbe puści( być moze brzuszek po drodze dorabiając)

to się właśnie tobą bawi. I po ci to, chcesz kolejne dziecko z kolejnym facetem?