Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegraniectotalny.9

26 lat-prawiczek,bezrobotny średnie wykształcenie=dno łańcucha pokarmowego

Polecane posty

Gość przegraniectotalny.9

To o mnie dokładnie taki jestem nie mam pracy prawie nigdy nie pracowałem studia totalnie zawaliłem jestem przegrańcem:( chciałbym pracować ale nie mogę znaleźć:( jestem nikim na nic nie mam siły przy każdej czynności co 5 minut muszę odpocząć.Starałem się biegać spacerować codziennie bez powodzenia co 3 minuty jak idę muszę odpocząć,do tego przygnębia mnie cały świat ,przemijanie bezcelowość egzystencji jej marność wobec ogromu wszechświata i czasu.Cały czas pragnę gdzieś się położyć za trawie z dala od ludzi i skonać.ecchh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraniectotalny.9
Jestem tak beznadziejny że nawet nie rozumiem sarkastycznej złośliwości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraniectotalny.9
Ale czasem lubię sobie pograbić liście w zimę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegraniectotalny.9
Lubię też bejcować szelki od kaleson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himena x
a ja muszę zapieprzać, bo nie chcę zawalić studiów, a na te forum weszłam, żeby chociaż na chwilę móc się oderwać... zapieprzanie z nauką w celu lepszego bytu tez jest jakimś przegraniem... nawet nie mam czasu się pomalować... a jutro mam zajęcia od 8.30 do 19... i kto tu jest przegrany? chyba ja jednak, bo nawet nie mogę iść na zajęcia taneczne, bo mi wykład wpierdzielili w tym czasie... to jest dopiero tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himena x
masz dużo czasu, prawda, to czemu nie pójdziesz jeszcze raz na jakieś studia? użalanie się nad sobą to nie rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himena x
tak się nie da żyć, albo będziesz "facet z jajami", albo przegrasz naprawdę...masz chyba depresję... jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardy tyłek....zrób coś z sobą, na tyle , ile się da...chyba, że masz samego siebie gdzieś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himena x
aha, wow, ja mam 25 lat , i kończę studia magisterskie, a za rok zaczynam następne 5-letnie ( zaoczne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za dobre intencje przemawiające za próbą zmobilizowania mnie do działania.ale ja już to przerabiałem, ja pogrążam się w autodestrukcji ten temat on nie ma na celu zwrócenie ludziom uwagi na mój problem,to jest emocjonalny masochizm mój ostatni narkotyk chce być zbluzgany i się poczuć nikim a to jest najlepsze miejcie.mnie jest tak na prawdę wszystko jedno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himena x
szalony jesteś , jak tak ... rodziców masz, kochasz ich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himena x
co się stało, że tak wygląda twoje życie? dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego tak jest,miałem bardzo przykre i chore dzieciństwo, ale wspomnienia zasypały się piaskami czasu.nie miałem też problemów miłosnych, więc widocznie inaczej nie może wyglądać,po protu tak być musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FirstAider
" na nic nie mam siły przy każdej czynności co 5 minut muszę odpocząć.Starałem się biegać spacerować codziennie bez powodzenia co 3 minuty jak idę muszę odpocząć,do tego przygnębia mnie cały świat" Czy Twoje nadmierne"zmęczenie"i"słabość"towarzyszyły Ci od zawsze?Jeśli nie to od jak długiego czasu?Czy robiłeś sobie jakieś badania i czy w ogóle zgłaszałeś ten problem lekarzowi(nie mam tu na myśli psychiatry a internistę)?? Łączysz opis doznan fizycznych z scricte psychicznymi w sposób dość chaotyczny i dający czytelny sygnał,że to depresja.Może mieć ona dość złożone podłoże.Niewykluczone,że przyczyna Twoich problemów wcale nie ma charakteru "psychospołecznego" tylko organiczny i że Twoje przyśpieszone reakcje na wysiłek fizyczny są jako objaw kluczem do odpowiedzi na to skąd Twoje problemy.Możliwe,że Twój koszmar da się skutecznie i szybko wyleczyć a możliwe też iż możesz potrzebować pomocy dodatkowo psychiatry.W każdym razie odwagi!Możesz wyjść z dołka tylko musisz sobie umieć pomóc i musisz tego bardzo chcieć-pamiętaj!Wg mnie to depresja.Przy czym jej przyczyny mogą być bardziej złożone ale uwierz,że możesz z tego wyjść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość himena x
jak tam,dalej w depresji? wybierzesz się z nią w końcu do psychiatry? ( ja tam chodzę od 2 lat, i przynajmniej zabijać się nie chcę już )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×