Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnaZapłakana^^

Zostawił mnie...

Polecane posty

Gość OnaZapłakana^^

Rzucił mnie chłopak :( wesprzyjcie mniej proszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość In lof łith pśp
:( a jaki był tego powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety life is life
ale jak chcesz opowiedz jak ci to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZapłakana^^
Bo nic mi nie wychodzi, mówi, że za co się nie wezmę to wszystko spier***. Jestem nudna i nie ma o czym ze mną rozmawiać. On chcę żyć normalnie. Ułożyć sobie życie z kimś przez kogo nie będzie musiał tyle cierpieć :( A ja go kocham i nie mogę zapomnieć :( Co mogę zrobić by go odzyskać ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety life is life
a myslisz że warto? widocznie się na tyle różnicie że sie nie dogadacie.I tak będziesz be dla niego więc po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżulita223
a dbałas o niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZapłakana^^
Myślę, że dbałam. Choć dużo cierpiał przeze mnie. I tak będę be dla niego ? Tak sądzisz ? To co mam zrobić ? Puścić go wolno i zapomnieć o nim ? Nie dam rady ! Za bardzo go kocham, on jest całym moim życiem. Nie mam nikogo oprócz niego. Na rodzinę nie mam co liczyć. To on mi pomógł w wielu sprawach razem ze swoją siostrą. Im jestem wdzięczna za to wszystko. Kocham go i nie potrafię ot tak zapomnieć i nie cierpieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety life is life
Bo nic mi nie wychodzi, mówi, że za co się nie wezmę to wszystko spier***. Jestem nudna i nie ma o czym ze mną rozmawiać. naprawdę chcesz być z nim?Boleć zawsze boli , ale mija po roku , dwóch.Masz przynajmniej szanse poznać kogoś kto będzie cię akceptował taka jaka jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZapłakana^^
Ale on ma rację. Wszystko za co się wezmę ma marny koniec. Nawet nie potrafię zadbać o swoje pieniądze. Przeze mnie ma długi. Ale chcę z nim być. Ja wierzę, że się zmienię dla niego, wiem, że nam się uda. Kocham go. Ale on już nie widzi szansy ratunku dla nas. On ma mnie już dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety life is life
podstawowa zasada jak nie masz siły zmienić sie sama dla siebie, nikt ani nic cię nie zmieni.Spłać długi a wtedy może ci zaufa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz modne jest rzucanie
klątw uroków róznych milosnych tez w necie poszukaj jak chcesz niektorzy stosuja czarna magie a inni biała a moze hipnoza ? a moze ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZapłakana^^
Mam siłe żeby się zmienić i chcę to zrobić dla niego. Jak mówiłam, oprócz niego nie mam nic. Chcę spłacić dług, ale on mówi, że nie chcę żadnych pieniędzy ode mnie ani nic. Nie mam już siły, z każdą minutą co o tym myślę mam ochotę sobie coś zrobić. Bo co ja będę mieć jak nie jego ? Inni nie wchodzą w grę, już nigdy nikogo nie pokocham jak jego i nikomu nie zaufam. Co mam zrobić, jak go przekonać, że może na mnie liczyć, że chcę się zmienić dla niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety life is life
takie jest życie za błędy się płaci.Ja bym mu spłaciła dług nawet jak nie chce i odeszła ,jak sobie zyczy.Minimum klasy.Zreszta musialas mocno nadwyrężyć jego zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZapłakana^^
Ale ja nie potrafię :( Zaufanie ? On chyba nigdy go do mnie nie miał. 20 listopada minęły by 2lata jak jesteśmy razem :( Siedzę i płaczę :( Nie mam już siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez kiedys zzostawil
ktos dla kogo myslalam ze wskoczę w ogien ...i co? mimo iz bylam na dnie od po mnie nie wkoczyl, wiec z milosci wstapila we mnie ozieblosc do tego czlowieka.ale nie powiem, mysle cale juz 2 lata ,ze nie moglam zmienic siebie a tym bardziej jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaZapłakana^^
Ale ja nie potrafię. Wiem, że nie dam rady ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dftgyujk
Dziewczyno, on Cię nie chce właśnie dlatego, że jest całym Twoim światem!! Wyobraź sobie, że facet wiesza Ci się na ramieniu, całymi dniami ogląda telewizję, nie ma pracy, wydaje pieniądze które zarobisz, ciągle jęczy, że jest beznadziejny. Jak byś się czuła? Nikt nie chce żyć z amebą. Jak długo można zajmować się kimś tak jak dzieckiem? On chce kobiety, zaradnej kobiety, która będzie miała przyjaciół i zainteresowania. Tak to jest, gdy ludzie zamiast polegać na sobie polegają na innych. Wtedy dana osoba staje się całym ich światem. Osoba znika, świat się kończy. Mnie też facet rzucił, bo był całym moim życiem. No i co? Nic nie mogłam z tym zrobić. Przemyślałam to, co mi powiedział. Też nie dawałam mu wcześniej żyć. Pomyślałam, że jak zacznę żyć swoim życiem, to zobaczy, że sobie radzę i wróci. Było mi ciężko - siedziałam na uczelni, a łzy spływały mi po policzku. Cały czas chciało mi się spać, nic mnie nie cieszyło. Ale wychodziłam do ludzi, nie poddawałam się, uczyłam. W końcu do niego pojechałam. Spotykaliśmy się, potem przestał ze mną rozmawiać, bo ja znowu zaczęłam się z nim szarpać, płakać, żeby tak wcześnie nie wychodził, dramatyzować. Odszedł. Stwierdziłam, że jeżeli nie może ze mną wytrzymać to lepiej, jeżeli ułoży sobie życie tak, by był szczęśliwy. Kocham, więc daję mu wolność. Oczywiście liczyłam na to, że wróci, ale nie odzywałam się i zakładałam, że tak może nie być. Po pewnym czasie odezwał się i do teraz jesteśmy razem. A ja potrafię już żyć dla siebie, nie zadręczam go telefonami. Na początku zmuszałam się do pewnych działań, teraz robię wszystko dla siebie bo widzę, że wtedy lepiej się czuję. Jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnn56
Jest skuteczna ceremonia na odkochanie i znalezenia idealnego partnera. Podaj maila to Ci powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnn56
Jest ceremonia aby odzyskac partnera. Zdradzam ja tylko w wyjtkowych przypadkach np. przy grozbie samobojstwa. Takie wymuszone zwiazki to w 99% sie rozpadaja. Wiec proponuje to co wyzej pisalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstawaliśmy się kilka razy, on zawsze wracał, aż w końcu pojawiła się inna. Co gorsza, to była moja koleżanka z pracy :( Dla mnie oznaczało to w zasadzie koniec życia. Dotknęłam dna, ale resztkami sił zaczęłam szukać sposobów na odzyskanie go. Przypadkiem znalazłam ogłoszenie strony http://urok-milosny.pl i postanowiłam skorzystać. Był to strzał w dziesiątkę. Ukochany wrócił a ja wstałam z kolan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×