poddałam się. zaklądam pieluchy.

Po 1,5 roku walczenia i uczenia dziecka ze sika się do toalety dziś się poddałam. Nie każcie mi chodzić do lekarza i psychologa bo byłam. Kazali mi się uzbroić w cierpliwość, ale dziś miarka się przebrała. Cale mieszkanie usmarowane kupą. Dywany, zabawki, meble. Powiedziałam dość. Zlazłam na kwaśne jabłko i założyłam pieluchę. Nie nadaję się na matkę.

j.w.?

3,5

zakladajac pieluche dalas wygrac dziecku, jak nie pomaga prosba, nagroda to grozba. jak zaczyna stekac, to sadzasz na kiblu i ma tak dlugo siedziec az zrobi nawet gdyby to miala byc godzina.

1,5 roku walczę. Czasem przez tydzień nie sika ani w dzien ani w nocy, a czasem po 10 razy dziennie przebiram i ze 2 razy w nocy. Od kilku dni mi sra w majtki i jeszcze z premedytacją się tym bawi. Pytam co chwilę czy chce do wc. Każe mu siedzieć na toalecie ale będzie siedzial godzinę a wstanie i zobi w majtki. Dziś się poddałam. On nienawidzi pieluch. Wlaśnie się ciska w pokoju. Nie mam sily już ciągle prać. Mam odróch wymiotny jak sprzatam jego gówna. Śmierdzi cale mieszkanie. Nie wiem co z nim nie tak. Psycholog twierdzi ze jest ok nie ma problemó rozwojowych. Byl konsultowany z psychiatrą. Jest okropnie niegrzeczny i ciągle robi w majtki.

:O chyba żartujesz sobie Zdesperowana Domowa Żona:O takimi metodami to tylko skutecznie można dziecko zniechęcić :O

dzieko w tym wieku musi wiedziec kto w domu rzadzi. oczywiscie najpierw probujesz prosba, potem proponujesz nagrody i trzymasz sie tego konsekwentnie ale na sam koniec jak juz nic nie pomaga to niestety dziecko musi sie ciebie tez bac. doskonale wiem o czym mowie bo u mnie bylo podobnie i dopiero swoja zloscia nauczylam dziecko ze kupe robi sie na ubikacje. po prostu nerwy juz mi puscili i mu nakrzyczalam ze nie sejdzie poki nie zrobi, ze jest duzy i tylko male dzieci robia kupe w majtki a nie duzi chlopcy. juz nawet podarowalam sobie nocnik bo za latwo bylo mu zejsc.

autorka ma sie bac ze sie dziecko zniecheci? no gorzej to juz sie nie zniecheci..

Twoim dzieciom w takim razie:(

3,5 rooku to duże dziecko i wie gdzie powinno załatwiać swoje potrzeby. Zastanów się dlaczego tak robi? może ze złości, może chce zwrócić na siebie uwagę

Ale u mnie to nie działa. Żadne nagrody i żadne kary. Jak mu chowam zabawki to mi mówi ze on i tak się nimi nie bawi. Zakaz bajek go nie interesuje bo i tak ich nie ogląda. Nie umiem do niego dotrzeć. Moje krzyki nic nie dają. Próbowałam rozmawiać tłumaczyłam na spokojnie ale nic z tego. Mówi ze dobrze ze rozumie a za chwile robi to samo. Jak krzyczę też nic nie daje bo i tak robi w majtki dalej. Do tej pory tylko sikał a kupa zawsze do nocnika, a teraz od kilku dni sra po nogach.

to najskuteczniejsza metoda za każde załatwienie sie do toalety jego ulubiona nagroda w postaci czegos słodkiego

wogole sie ciebie nie boi. ciezki przypadek. najwazniejsza jest konsekwencja. sama grozba nie starczy. a ty pomarancza najpierw miej dzieci, no ale pewnie sama jestes jeszcze dzieckiem. wiec i gowno wiesz o wychowaniu.

Fajna babko no wlasnie tak mi mówili że moze to jakaś zazdrość i ze trzeba mu wiecej czasu poświecić wiec ja z nim caly dzień siedzialam bawilam się przytulalam a jak poszlam zrobic kolacje to on nasral w majtki. Zresztą nawet jak z nim bylam to sikal w majtki. Ja pytam czy chce siku on ze nie i zaraz po tym sika w majtki. A jak zaprowadze do wc to mówi ze jego ptaszek nie chce sikać i nie bedzie sikał. Mamy już chyba z 5 nocników, nakladki na wc, cuda. Jak ma okres ze sika do toalety to sika normlanie do wc bez żadnych dodatków, ale to trwa max 7 dni a potem znów leje w majtki.

nagród już tyle probowalam magnesy, żelki, lizaki, naklejki, usmiechniete buźki ktore poźniej sie wymienialo na duze zabawki. Nic to nie daje.

właśnie jestem trzeci raz w ciąży, a Ty Zdesperowana ile masz dzieci?

no i jak nasra w majtki to co robisz??? dajesz mu za to jakas kare??? wiesz ja ci powiem ze ten pomysl z duperniani o sadzaniu na schodkach jest swietny. probowalas go???

haha.. superniani.. oczywiscie :P

Zdesperowana współczuję --> piatke.

Dlaczego on się cofa do tylu? Przez caly czas sikal mniej lub bardziej w majtki ale kupe zawsze do nocnika, a tu coraz gorzej. Po każdej nocy mokre łóżko. Czasem 2 razy zmieniam pościel i piżamę. A od kilku dni wali kupę w majtki. Nigdy wcześniej tego nie robil. Nawet jako niespełna 2 latek kupę zawsze do nocnika albo toalety. Co się dzieje?!

Mi sie wydaje że robi to z jakiegoś powodu, albo na złość, albo z innego, nie wiem. Nie potrafię Ci doradzić bo nie mam takiego problemu i też pierwszy raz się z tym spotykam, ale wytrwałości życzę :)

jakis bunt, z tego mi wyglada...

Co robię? Albo mówię ze zobacz ile mama ma roboty, ze mi smutno ze zamiast się z nim bawić to ja będe prala i czyscila ze to śmierdzi. On wtedy slucha mowi ze już nie bedzie. Potem znowu swoje. Wczoraj 3 kupy w majtki były. Dziś mu wlalam i zalozylam pieluchę. Krzyczal i poszedł spać.

właśnie dlatego, że mam już dzieci wiem, że groźbą niczego nie osiągnę wydaje mi się, że jesteś za bardzo zdesperowana całą sytuacją i młody doskonale wyczuwa te negatywne emocje względem niego musisz odpuścić nerwy, to najlepsza metoda

Domowa ma rację. Musisz wypróbować to: Jak mały nasika w majty, czy zrobi kupę, to karą jest siedzenie przez jakiś okres czasu (najlepiej dłuższy) w konkretnym miejscu. Ale nie pokoju, czy łazience, tylko na czymś konkretnym, na konkretnym fotelu, czy w kącie na podłodze na czymś i ma się stamtąd nie ruszać, dopóki nie minie ten określony czas. Nastaw budzik na dzwonienie, żeby nie myślał że go oszukujesz i tak rób w kółko, Nie ma nic gorszego dla dziecka niż siedzenie w jednym miejscu, jak się ruszy, to weź go w łapy i sadzaj z powrotem i tak do upadłego,tzn. do dzwonka budzika.

posadz go na schodach na 3 minuty i ma tam siedziec i wtedy przyjdz wytlumacz co zrobil i kaz mu przeprosic i popros zeby cie przytulil, moj strasznie przezywa siedzenie na schodach i od razu kapituluje. poza tym dobrze tez pograc troche na jego uczuciach, powiedziec ze jestes bardzo smutna jak tak robi. ja nie masz schodow to jakis inny kacik.

Próbowalam. Już przez te 1,5 roku wszystkiego probowalam. Już doszlo do tego ze mowilam no trudno posikales się przebierzemy i wiecej już sie nie posikasz a on mówil ze tak tak a ledwie mu spodnie zalozylam to za jakiś czas zno mokre. To nie trwa miesiac czy dwa. To juz dlugi czas i widze ze jest coraz gorzej. Ja nie wyrabiam z praniem i czyszczeniem. Nie wiem co z dywanem chyba musze wyrzucić.

Siedzial 3 minuty i 5 minut i on sobie wtedy siedzi i się palcami bawi. Jak mowie już to wstaje pytam czy wie za co siedzial to mówi ze za sikanie i ze juz nie bedzie i tyle. Idzie dalej się bawić i dalej sikać. Ja na prawde wykorzystaląm wszystko co bylo mi znane. Probowalam kazdej rady jaką uslyszałam.

i absolutnie nie zamykaj go w pokoju albo nie wsadzaj do lozka bo wtedy jeszcze bardziej sie zbuntuje. chodzi o to ze ma siedziec gdzies w jednym miejscu gdzie tak naprawde ma droge ucieczki, a jak schodzi to spowrotem go na miejsce. to jest z superniani, ale naprawde dziala!

Zdesperowana współczuję -wiedz o tym że różne są dzieci. Możesz mieć nawet czwórkę, ale jak masz spokojną czwóreczkę, to nie wiesz co to jeden diabełek. Tylko Ci się wydaje że na dzieci działa spokój, pewnie na Twoje tak, masz widać szczęście, ale nie na każde działa spokój, spokój i niektórych powoduje że dzieciak sobie tak folguje że pojęcia nie masz.