Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KoleżankaKoleżanki

Koleżanka oddała dziecko....

Polecane posty

Gość KoleżankaKoleżanki

....do mamy bo nie ma już nawet na jedzenie dla dziecka. Jak jej pomóc? Już tyle jej pomagałam, ale to byłam wtedy Panną a teraz mam swoją rodzine i nie moge jej cały czas pomagać. Ma pewnie długi nie tylko u mnie. Nie wiem, ręce mi opadają z bezsilności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
bosska rozalinda - Ona ma tylko jedno dziecko z wieloletnim partnerem ktory okazał sie damskim bokserem. Do tego czasu jakoś sobie radziła, a teraz przyszedł powazny kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze zaproponuj ze dziecko
moze do was przychodzic na obiady? Pewnie duzo nie zje a zawsze to jakas pomóc, a dla ciebie maly wydatek bo co za roznica czy ugotujesz te 3 ziemniaki wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ma jej dziecko?
a tak na marginesie, co za glupia pipa z tej twojej kolezanki :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
Pracuje. Do końca roku jest na wypowiedzeniu bo firma upadła bo nie ma zleceń. Ostatnio dużo dziecko jej chorowało i wydała wszystko na leki. Alimenty dostaje na raty i nie w terminie wyznaczonym przez sąd. Praktyka a teoria to co innego. Niestety wyprowadziłam sie i juz nie mieszkamy blisko siebie, zebym mogła karmic jej dziecko. Dziecko ma 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zrobisz
żeby wam się noga nie podwinęła, głupie pipy maltretowane przez mężczyzn kobiety w dodatku z dzieckiem są zniszczone psychicznie i często STAJĄ SIĘ (a nie są lub były od zawsze) nieporadne jak dzieci, jak można wyzywać taką osobę od głupich pip?? jezu ludzie opanujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie wiem jak mozesz jej pomoc, chyba tylko finansowo albo jak cos uslyszysz o pracy w jej rejonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupia pipa. Od czego ma kolegów? Raz dwa i kumple by nauczyli pana boksera kultury i przynoszenia w ząbkach alimentów + pare stów ekstra :)) Jak sie ciesze, ze jestem chlopczyca i mam normalnych kumpli a nie pizdusiowate koleżnaczki plociuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
Zawsze tylko ja jej pomagałam jak tylko wyrzuciła tego Chłopa z domu. Brakowało na dentyste: pożyczałam, brakowało na ciuszki dla synka, pozyczałam - czasem to nawet machnęłam ręką i mówiłam: Nie oddawaj. Tylko, że taka pomoc to jest na chwile. Jak pomóc żeby to naprawde pomogło - żeby stanęła na nogi, żeby znowu nie wpadła w depresje! Bo miała. Głowie sie i pewnie dziś z Mężem będziemy po pracy coś myśleć, bo nie moge jej tak zostawić. Pracy tez jej nie załatwie, bo sama pracuje u kogoś i opłacam nianie. Jak pomóc? Czuje sie bezradna. Zawioze siatke z jedzeniem - na chwile. Pożycze kase_ pomoże na chwile. Wszystko jest na chwile!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba mnie trafi zaraz
a co mi zrobisz - jassne "noga nie podwinela" :o Trzeba myslec glowa, a nie dupa, wiesz? I sorry za dosadnosc, ale tu chodzi o dziecko, a autorka tematu pisze wyraznie, ze do tej pory kolezanka "jakos sobie radzila"! "Jakos", czyli nigdy nie bylo dobrze i autorka, jak widac wyzej, zawsze jej pomagala, o czym tez pisze, wiec czytaj ze zrozumiemien i nie bron nieudacznikow zyciowych, ok? I generalnie wisi mi to jak zyja inni i nie mam w zwyczaju wtracac sie w nieswoje sprawy do momentu, az nie widze, ze w gre wchodza dzieci! Jak myslisz, jak taki 8 latek sie czuje w tej chwili? Myslisz, ze 8 letnie dziecko nie widzi, nie slyszy i nie czuje co sie dzieje? Durne gadanie o podwinietej nodze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
bosska rozalinda: ja mam miekkie serce? Wiesz, Ona ma tez miekkie serce. Ma serce na dłoni. Wszystko CI pomoze co poprosisz... Dobry charakter a jednak wciąż życie daje jej w kość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
Ma ktoś pomysł jak jej pomóc? Może ktoś da jej prace? (Ona jest z Poznania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodaaa żona...
Jezu, ludzie co tu piszecie z głupoty, jaki nieudacznik życiowy, jakim prawem oceniacie w ten sposób kogoś, o kim pojęcia zielonego nie macie? Każda z nas się może znaleźć w takiej, lub innej trudnej sytuacji, życie nie jest tylko kolorowe, jakie dawanie dupy? Jedno dziecko ze stałym partnerem to jest dawanie dupy? Myślcie, zanim coś napiszecie. A, że partner okazał się taki, a nie inny, to już nie jest jej wina. Może niech skorzysta z pomocy caritasu, lub spróbuje iść do opieki i tam coś wskórać? No, nie wiem, niech się uda w jakieś takie miejsca gdzie pomagają ludziom w ciężkiej sytuacji.. na razie nic innego mi nie przychodzi do głowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zrobisz
ale za to wy "te zaradne", nie myślące "dupą" to inaczej nazwać kogoś nie umiecie jak tylko pipa, no nie?? jesteście żałosne każda kobieta która ma z kimś dziecko i której los przyniesie to że sama będzie musiała wychowywać dziecko, bo mąż/chłopak okaże się damskim bokserem, pijakiem, maminsynkiem, niezaradnym życiowo kutasem etc. (niepotrzebne skreślić) to też głupia pipa myśląca "dupą"?? nie załamujcie mnie czy wy - te które mają dzieci oczywiście ze swoimi kochanymi misiami - jesteście pewne na 100% swoich mężczyzn, że was nie zostawią, nie pobiją?? a jeśli tak sie jednak stanie i zostaniecie same z dizecmi, to będę was mogła nazwać głupimi pipami które dupą zamiast mózgiem myślały??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszedesze
W Poznaniu nie ma jakiegos wielkiego problemu ze znalezieniem pracy :O Co to znaczy, "ktos jej da prace"? Tak na piekne oczy? Jakie ma wykstalcenie, co umie, gdzie pracowala do tej pory, jakie ma doswiadczenie zawodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
DO: a co mi zrobisz Nie o to chodziło zeby sie tu wyzywać, więc daruj sobie. Deszedesze.... eh z ta praca tutaj to głupio wypaliłam. Ja już jej nie raz mówiłam, zeby otworzyła własny biznes - na początek na czarno niech zdobedzie klientów i niech sprząta domy w okolicach Poznania, a potem by sie zarejestrowała i jakoś by to wyszło... ale Ona po tej depresji i w ogole nie ma odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszedesze
Jak ona ma depresje to w ogole z niczym sama nie ruszy. Pierwsza pomoc to powinno byc zaciagniecie jej do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
Chodzi do lekarza - zaczęła robić coś w tym kierunku i na spotkania grupowe - więc nie chce żeby sie ponownie załamała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba mnie trafi zaraz
Kolezanko, tak wyobraz sobie, ze jestem pewna, ze moj maz, z ktorym jestem 12 lat mnie nie pobije, nie stoczy sie i nie stanie sie nagle damskim bokserem, bo jest to odpowiedzialny facet i ojciec dwojki naszych dzieci, ktorego swietnie znam, a nie byle jaki typek, ktory zrobil mi dzieci - to jedna sprawa. Po drugie mam taki zawod i prace, ze jestem finansowo samowystarzalna, takze z moim doswiadczeniem i wyksztalceniem mnie pod tym wzgledem raczej zadna niespodzianka nie spotka, rozumiesz? Jednak tu nie chodzi ani o mnie ani o ciebie! Napisalam to tylko po to, zeby ci wyjasnic, ze niektorzy maja poukladane zycie i nawet w momencie kryzysowym wiem, ze dalabym rade! Dziewczyna ma prace, ktora straci - cholerna rzeczywistosc i rozumiem to, bo kazdemu moze sie to przytrafic, ale kurcze, jak mozna tak wiecznie zyc na czyims garnuszku, jak mozna byc z kims, miec dzieckoz kim, ktor jest damskim bokserem? Nie wierze, ze ludzie po ilus tam latach zwiazku sie zmieniaja i nagle zaczynaja bic, wyzywac, krzywdzic innych :o Po prostu nie wierze w to. Stad nie rozumiem takich sytuacji, a takich tematow tu na kafe jest mnostwo!! Dla mnie zawsze pozostanie pytanie z archiwum X dlaczego kobiety, dziewczyny wiaza sie z takimi facetami liczac na jakakolwiek zmiane na lepsze :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z Poznania, ale nie mam mocy dania pracy. Jakakolwiek dosc latwo tu znalezc, np. telemarketing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zrobisz
do KoleżankaKoleżanki "Nie o to chodziło zeby sie tu wyzywać, więc daruj sobie." wiesz, ty chyba nie doczytałaś kto tu kogo wyzywa od pip, a kto broni takich kobiet o jakich pisze autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze zaproponuj ze dziecko
pisałas ze pracujesz u kogos i oplacasz nianie moze wynajmij kolezanke jako niania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
Eh... myśle jak jej pomóc... i nie chciałam zeby ktos tu bronił lub wyzywał lub w ogole krzyczał czy sie kłocił. Czy ktos wie jak mozna pomóc? Bez dawania pieniedzy a jednak jakos pomóc? Mam Męża i córke - i mam obowiązki - nie moge jej poświęcić tyle czasu co kiedys i tyle "kasy" co kiedys. Więc.... eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoleżankaKoleżanki
Niestety, Niania ktora zajmuje sie moją córką to też kolezanka a nie obca osoba. Myslelismy z Mężem wcześniej wlasnie ze szkoda ze nie wiedziala ze straci prace wczesniej - to na pierwszym miejscu bysmy jej zaproponowali posade Niani - bo ta druga jakos by sobie poradzila (ale teraz nie mozna tego zmienic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cboiugciwgbc;q
Tak się kończy myślenie d...pą a nie głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×