boże Za co ten pijak co robic

jestem załamana, wyrzuciłam go z domu, wyszedł, to było 2 tygodnie temu, aja napisałam pozew i złożyłam w sądzie w zeszły czwartek, a on wrócił i chla i robi awantury, mówi, zę moge mu naskozczyc, boże zabije sie co robic

rozowdową

że to jego mieskznaie i to ja mam się wynosić, nie wytrzymam a to jest nasze wspólne,a on ma swoje po rodzicach i nie chce tam isc,

a ty co byś chciała? Jaki masz cel?

chce spokoju. wracac po pracy do normalnego, nieśmierdzacego domu. wolę sto razy byc sama,a le miec spokój, niż pijaka tak rycze, zę rpzez łzy nie widze,

DLACZEGO ON MI TO ROBI

jeśli to naprawdę jego mieszkanie (kupione przed ślubem lub odziedziczone) to po prostu się wynieś i czekaj na rozwód

Dobrze, że złożyłaś pozew o rozwód. Jeśli masz podstawy, to jeszcze możesz złożyć sprawę o znęcanie się fizyczne i psychiczne. W tej sytuacji moze lepiej by było, jakbyś się wyprowadziła niż z awanturnikiem żyła. Mieszkanie - jeśli jest wspólne i tak będzie musiało być podzielone w razie rozwodu, a tym zajmie się sąd. Musisz być silna, dziewczyno, nie daj sie zastraszyć gnojkowi.

sprawa o podział majątku jeszcze przed rozwodem i wykaż, ze on ma swoje. Najwyżej go spłacisz.

Palikot weźmie go na Posła. :P

a jeżeli wykażę, że ma swoje? to sąd może nakazac by się wyprowdził? prosze powiedzcie

niestety. Zainteresuj się, czy masz szansę załozyć sprawę o eksmisję ( czy są podstawy)

chyba zacznę pisać tu powieść w odcinkach na temat tego mojego marnego żywota.. tylko musiałabym odgrzebać ten sprzed dwóch tygodni.. wyszedł. powiedział mi łaskawie, ze tylko na chwilę, a nie ma go od paru godzin i pije marny mój los