Facet poniżej 175cm wzrostu ma znikome szanse na fajne życie i dziewczyny

Taka jest prawda, starsi jako tako jeszcze sobie poradzą , jest sporo kobiet 25-30 latek które wychowane są w miare normalnie, szukają partnera a nie zabawki do piwka, pokazywania kolezankom i bzykania. Co ma zrobić młody kurdupel ? Usiąsc i plakac. Młode dziewczyny są teraz bardzo wysokie, z tego co widze mają okolo 170-173-175 . Są tez niskie ,nawet bardzo ale : - jest ich niewiele - i tak wolą wysokiego Samoocena niskiego faceta lezy i kwiczy, jak ktos taki moze sie czuc? jak 3/4 nastolatek jest wyzsza? dzieci z podstawówki sa wieksze? Facet ponizej 170 to juz w ogole , tylko w łeb sobie strzelic. Jesli taki ktos marzy o fajnym ciekawym zyciu moze zapomniec. Tacy goscie czesto są ofiarami kradziezy , ataków słownych i fizycznych . Ja zostałem okradziony przez grupe gnojkow, co mialem robic? Bic sie? Najebali by mi . Trzej wysoki, dwa razy szersi w ramionach. Pozostaje mi czekac na jakąs kobiete po przejsciach ,ktora mnie zechce bo nei bedzie miala wyboru.

dokladenie

Bzdura ! Nie dla każdej kobiety wzrost jest ważny ...

Dla wiekszosci jest. Zwłaszcza z nowego pokolenia. Niski = kurdupel ,śmieć = moze byc najwyzej kolegą

Najlepsze dupeczki ma skandynawia i japonia oraz hollandia!

Więc niemądre są te, które tak uważają ... Liczy się osobowość a nie wygląd zewnętrzny ..

Od paru miesiecy ciagle widze na kafe tematy o niskich facetach ;) Hm, co ma zrobic? Moze poszukac jakiejs 25-30 latki :P A Ty sie chlopcze nie tlumacz, co miales zrobic, bo ja kiedys chodzilam na karate i mialam trenera, ktory byl bardzo niski, ale nie byl waski w barach i z pewnoscia by sobie z tymi panami poradzil ;-)

studiuje zaocznie, mam samych chlopakow w grupie, na roku tez glownie faceci. Myslalam, ze faceci sa ogolnie wyzsi, ale w mojej grupie srednia to jakies 175cm, a nawet mniej. Jest jeden gosciu nizszy ode mnie (a mam 162cm) i ma dziewczyne. Znam 2 szalenczo przystojnych facetow-niewysokich. Twoj problem jest taki, ze swoja ciotowatosc, bycie nieudacznikiem wypierasz ze swiadomosci i wine za wszelkie niepowodzenia przenosisz na wzrost. Jestes slab y charakterem, cienias ki tyle, wzrost tu nie ma nic do rzeczy. Gorale np. sa niscy, a sa bardzo męscy :-)

Ja jestem wysoki i przystojny a nie miałem dziewczyny właściwie nigdy.

Gdybys byl przystojny to same by cie podrywały

od 175 juz a miareee obleci, jak jest dobrze zbudowany i ma ladna buzke;p no ale ja mam 163 cm

w miare*

masz kompleksy i tyle ..Przeczytaj sobie w słowniku co znaczy kompleks - jest to wyolbrzymianie swojej wady do poziomu irracjonalnego Einstein miał 170 cm wzrostu ..

looser to jednak nie jestes przystojny jak nie masz dziewczyny

Sprawdz w encyklopedii kiedy zyl einstein ,wtedy ludzie byli nizsi. Ciagle ktos podaje przyklady Nicolasa Sarkozy'ego , Napoleona, moze jeszcze Hitlera co? :O fatalnie czuje sie w swoim ciele i tyle, w realu nie umiem nikogo poznac bo nikt na mnie uwagi nie zwraca, na portalach randkowych staram sie nie wpisywac wzroatu ,a jak juz wpisze to malo ktora chce ze mną pisac

No cóż, my nie pomożemy, jak ktoś ma kompleksy to nigdy nie uwierzy, że przyczyną jego porażki socjalnej nie musi wcale być wygląd.

O ile gdybys nie mogł chodzic czy nie mial nóg, był głuchy , nie widział , spraliżowany to wtedy mialbys prawo sie żallic A twoja wada to nie jest zadna wada w porównaniu z tym jakie dolegliwosci maja ludzie . Tylko sie kompromitujsz twierdzac ze to wada . Szczerze ? Lepiej miec 150 cm wzrostu niz nie widzieć . Ludzie maja duzo wieksze problemy niz ty w zyciu i o tym nie piszą autorze ... Pisanie o malych piersiach czy niskim wzroscie dla mnie jest żenujące . Podczas gdy niektorzy cierpia na wrodzone wady genetyczne i nawet poruszanie sie sprawia im ból .. Niektorzy nie widza nie slysza nie chodza .. Takze autorze nie zachowuj sie jak panienka , badz mezczyzną .

Autorze - dlaczego się nie zapiszesz na jakieś wschodnie sztuki walki? tam niski wzrost może być zaletą. Idź się zapisz. A co do tego, że ktoś cię napadł.. taka grupka to nawet jakby mieli po 1,50 to by sobie poradzili z facetem 1,80.. Poza tym ja znam co najmniej dwóch takich ma lych kolesi co są tacy agresywni i raczej nikt z nimi nei zadziera.

smiesza mnie ludzie ktorzy opowiadaja mam male cycki i robia z tego problem swiatowy numer 1 .. Jak sie rozbiore przed facetem ?

haha kolejny nieudacznik tlumaczy sie wzrostem :D prawda jest taka ze wiekszosc bab w tym kraju, starych i mlodych, ma 150-165cm. jak chcesz 'fajne zycie' to bierz sie kurva to roboty a nie jecz przed kompem :o

Powiedz to Anthony'emu Hopkinsowi :D

Takie problemy jakie masz autorze nadaja sie do programu rozmowy w toku albo wybacz mi ..

rwees Zgadzam się z Toba, ja jak zawsze mam aochotę ponarzekać np na swoje nogi to wlasnie sobie myślę, że co taka osoba powiedzieć, co w ogóle nie moze narzekac an nogi bo ich nie ma ;/ http://demotywatory.pl/2076733/Zacznij-doceniac-to-co-masz Ale autorze powiem ci jeszcze, ze u nas jest chlopak na roku co chyba ma jakąs chorobę bo ma jakieś dobrze ponad 2 metry wzrostu i jest chudy do tego. I ja szczezre bym woalala chłopaka co ma 165 niż takiego jesli bym miala patrzec tylko na wzrost.

Wiekszosc moich kolezanek ma 160-165 , niektore 170-172 ale rzadko . W liceum dwie byly wysokie , 178 i 175. Najnizsza 152. Spojrz lepiej na nogi, co druga ma obcasy kilku-kilkunastocentymetrowe :D To ,ze cie zaczepiali i okradli ehh , zawsze tacy szukają ofiar które wyglądają na słabe , nie chodzi o wzrost ,ale o twarz, to widac czy ktos sie boi ,czy zachowuje sie jak facet a nie pół dupy zza krzaka :O W szkole sredniej mialam nauczyciela wfu , facet 168 wzrostu ,dobrze zbudowany ,z twarzy zajebisty, wiekszosc dziewczyn z klasy za nim szalała i marzyly by sie z nim umowic :D A ty dalej tłumacz sobie swoje niedołęstwo wygladem :O

Dziewczyny nie podfrywają, czasem sięna mnie patrzą, zdarzy się że się uśmiechnie, albo jak są z koleżanką to obgadują, że fajny.

Ponarzekać zawsze można, ale mały biust, krzywe nogi i niski zrost to kiepskie powody wszystkich nieszczęść w życiu.

prawiczkiem, mam 29 lat i 170 cm wzrostu. Karły takie jak my są pogardzane od młodości

Ale bzduryP.Jakbym był jak quasimodo i miał 150 cm i bym był dyktatorem to bym mógł prędko kogoś poderwać:P.

Ale głupoty. Już nieraz tu pisałam co myślę na temat wzrostu. Praktycznie każdy z moich poważnych partnerów był niewysoki. Gdy byłam sama podrywali mnie wysocy, ale żaden nie był na tyle interesujacy żeby cos z tego wyszło (zeby nie bylo ze jestem szpetna i zaden mnie nie chcial i z braku laku wzielam niskiego). Poza tym wcale nie jest tak, że im wyższy tym lepszy, a juz najlepiej żeby miał 2 m. Najprzystojniejsi są wg mnie faceci średniego wzrostu 175-185 cm. Prawdę mówiąc nie bardzo chciałabym faceta wyższego, bo sama jestem niska (żeby nie bylo że każda niska chce wielkoluda). Oczywiście mam wymagania. Przede wszystkim nie może być zakompleksioną pizdą, musi być dla mnie atrakcyjny, mieć ładną twarz itp., musi miec "to coś" i jeszcze wiele innych nie związanych z wyglądem cech. Podam pewien przykład. Prowadzi u mnie na studiach zajęcia pewien doktor. Nie wiem ile ma wzrostu, ale stawiam na 165-170 cm, w każdym razie dużo dziewczyn od nas jest od niego wyższych. Nie jest jakos dobrze zbudowany, twarz ma niebrzydką, ale raczej przecietną. I co? Ma taką gadkę, jest tak sympatyczny, inteligentny i pewny siebie, że dziewczyny do nas (nie ważne czy wyższe czy niższe) są nim zachwycone i uważają, że jest uroczy. Siedzą i gapia się maślanymi oczkami, mimo że niektóre sa od niego pół glowy wyższe.

"Ma taką gadkę, jest tak sympatyczny, inteligentny i pewny siebie, że dziewczyny do nas (nie ważne czy wyższe czy niższe) są nim zachwycone i uważają, że jest uroczy." tylko co z tego jak ja taki nie jestem i też mam 170 w kapeluszu.