życie w emocjonalnym trójkącie - lepsze życie samotne czy w takim układzie?

a chłopak jak pies, powiedział, że ma nadzieję, że za 2 tyg powiem, że chcę z nim być

Jestem w podobnej sytuacji jak Ty... Mieszkam, żyje z mężem ... którego gdzies w głębi kocham (ale chyba bardziej jak przyjaciela), nie ma miedzy nami chemii, namiętności... on mnie nei pociąga.... natomiast od paru tygodni spotykam się z pewną osobą... znamy się już od 3 lat .. od jakiegoś roku tak trochę iskrzyło a parę tygodni temu wybuchło na dobre :) jestem strasznei szczesliwa.... przy niej rozkwitam... obcy ludzie w pracy mi mówią że strasznie się zmieniłam .... że tak ładnie wyglądam... naprawdę jestem z nią szczesliwa... tylko największy problem ze to jest kobieta..... i jestem w kropce czy zostawic meza... ale kocham go tylko własnie jak przyjaciela.... i wiem że zranię go tym.... czy zakonczyc z nią znajomość (nie chce tego... chyba bym w depresję wpadła) czy żyć w tym beznadziejnym trójkącie.... Ona mi proponuje, żebyśmy razem zamieszkały.... Mówi że zajmie się mną... itd

pt