Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość otttttttyłaaaaaa

Jaka jest najlepsza dieta? Jestem bardzo gruba ...

Polecane posty

Gość otttttttyłaaaaaa

I mam tego dosc, ludzie sie na mnię gapią a mlodzi wytykają palcami probowalam wiekszosci diet z gazet i dupa :( nie mam w ogole !!!!!!!!! kondycji , wystarczy ze przebiegne 50metrow i mam zadyszke , spacer 2-3 km to dla mnie męczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
a ile ważysz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Dieta ta zwie się "Ćwiczenia Fizyczne". Oczywiście jak każda dieta, na początku jest trudno. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdsc
głodówka. na poczatek 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
cvdsc "głodówka. na poczatek 10 dni" Padnij trupem doradzicielko. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otttttttyłaaaaaa
waze 78 kg :( a powinnam okolo 55-58 max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdsc
nie przyjmuje. sprawdz soebie w googlach na temat glodowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i proszę, czyż ja nie jestem jedną ze światlejszych kafeterianek? mówiłam, ze na Ciebie, IMO, nietrudno trafić i włala :) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
cvdsc "sprawdz soebie w googlach na temat glodowki." Mogę także sprawdzić na stronie dotyczącej Fitnessu, czyli tam, gdzie nie zostaną pominięte skutki uboczne. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza dieta to
jeść normalnie i ćwiczyć po 40-60 minut dziennie ze średnią intensywnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza dieta to
a i "jeść normalnie" to znaczy normalnie a nie obżerać się powyżej zapotrzebowania kalorycznego :P. różnorodnie i bez zbędnych rzeczy jak słodycze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucyno - skoro taka żeś światła, to skąd to rozgoryczenie spowodowane ingerencja Kafeterian w twe życie? Wszakże celebrytka z Ciebie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otttttttyłaaaaaa
ale od czego mam zacząc? siedziałam w domu prawie 3 lata, do liceum mialam doslownie kilkadziesiąt metrów szkola -> dom -> jedzenie -> telewizor :O teraz zaczelam studia i zauwazylam ,ze nie mam w ogole kondycji :( wracałam z kolezanką pieszo do domu i myslalam ,ze padne , od wczoraj chodze jak kaczka, zakwasy w calych nogach ,kostki mnie bolą po prostuy wszystko :( słodyczy nie jem prawie w ogole, raczej spore obiady ,duzo chleba i mało ruchu ,a wlasciwie jego brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli uważasz, że niezbędnym warunkiem bycia celebrytą jest światłość umysłu i vice versa, to ja chyba jestem Twoim myśleniem z lekka rozczarowana ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Zacznij spacerować. Potem biegać (z przerwami), a potem możesz zacząć ćwiczyć (kiedy nie biegasz i na razie bez ciężarów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranda12
koleżanka w pracy stosowała dietę z vitalii - podziałała, ale trwało to 2 miesiące i jeszcze dodatkowo ćwiczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucyno - ale ja bym Cię nigdy o światłość umysłu nie posądził! Czemu od razu mnie skreślasz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam gościa, który ma ciekawe zwyczaje dietetyczne. Otóz je bez ograniczeń do chwili, gdy waga wskazuje 10 kg na plusie, a potem intensywnie je zrzuca. I tak w koło macieju. Ale na to trzeba mieć pewnie żelazną wolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale ja bym Cię nigdy o światłość umysłu nie posądził! Czemu od razu mnie skreślasz?" IMO, nie odniosłam się do Twoich posądzeń a do procesu wnioskowania, którym się posłużyłeś. Po prostu wczułam się w Twoją "logikę" która okazała się błędna :) Poza tym to pomyliłeś się podwójnie, bo dopiero teraz zostajesz skreślony - za brak rzeczonego posądzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys ten sam problem...
Miałam podobny problem jak Ty ,zawsze jezdzilam samochodem wszedzie a waga rosła. Zaczelam od spacerów dłuzszych z psem. Potem na zakupy do marketu 2km pieszo, powrot tez. Teraz codziennie pieszo chodzę do pracy :) Moja sąsiadka ,kobitka po 50tce od kiedy pamietam ,byłam mała , chodzila pieszo ,zawsze, w deszcz ,wiatr, śnieg ,upał . Figure ma świetną ;) Szczuplutka ,wysoka i w ogole wieku po niej nie widać :) no i na benzyne sie nie wydaje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13855
Lucyno - Twoje chłodne rozumowanie krzyczy "OGRZEJCIE MNIE". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×