Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jazałamana

Dziś mam fatalny dzień czy ktoś też?

Polecane posty

Gość Jazałamana

Nie mogę już tego wszystkiego ogarnąć. Normalnie mam ogromnego doła. Chciałabym to wszystko teraz z siebie wyrzucić żeby choć trochę poczuć sie lepiej! Od czego tu zacząć, tyle tego. Może od tego że od 2 miesięcy jestem samotną matka 2 letniej córeczki. Ja sama mam 23 lata. Po 4 latach mieszkania z byłym partnerem który lubił sobie wypić jak i jego rodzicami też alkoholikami. Powiedziałam dosyć i sie wyniosłam z tamtąd. Teraz mieszkam u moich rodziców. Rodzice zapracowani. Nie mają na nic czasu. Ja z mała siedzę w domu całymi dniami w domu. Atrakcją dla mnie są studia zaoczne które od października zaczęłam i kurs prawa jazdy. Jak kogoś wogole zainteresuje mój wpis to zwierzę sie jeszcze z innych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
A więc pisze dalej. Jak jeszcze bylam z moim już byłym chłopakiem a ojcem mojego dziecka zarejestrowałam sie na portalu Sympatia! Po prostu niby bylam w związku ale czułam sie bardzo ale to bardzo samotna. Więc chcialam z kimś pogadać i wogole poznać. Oczywiście różne typy sie przewinęły. 40latek który chciał tylko sexu. Chloptasie szukający wielkiej miłości. Kawalerowie, żonaci i rozwodnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
Poznałam kilku fajnych facetów. Z tego dwóch żonatych. Z jednym sie zaczęłam spotykać jak jeszcze mialam chłopaka. Ale długo to nie trwało bo zaczęło mnie to strasznie męczyć to kombinowanie, ukrywanie sie i spotykanie potajemnie... On na początku zaczął mi sie odgrażac że mój facet sie dowie o wszystkim. Miał moje nagie fotki... I takie tam. Ale nie dałam mu sie i po prostu zerwałam całkowicie z nim kontakt... On też odpuścił... A teraz niedawno po pół roku sie do mnie odezwał. I chce znowu sie ze ona spotykać. Bardzo nalega na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
Tych zdjęć już nie ma. Wykasowane... Tylko że ja za bardzo nie chce sie z nim teraz spotkać. A on mi wierci dziurę w brzuchu. I tak go zwodze. A teraz spotykam sie z tym drugim żonatym. Z którym kiedyś pisałam na tym portalu. Też była cisza przez pół roku a niecałe dwa miesiące krótko po tym jak odeszłam od mojego chłopaka napisał do mnie. I dzisiaj już sie z nim czwarty raz spotkałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
Wiadomo o co w tych spotkaniach z nim chodzi... Chyba nie muszę dokladnie pisać co robimy razem... Ale jak na trzecim zrobiliśmy to. To on jakby przestał sie starać. Chodzi mi o to że chce sie dalej spotykać i robić to ale jakoś tak mniej o mnie zabiega. Tak jakby myślał że już mnie ma i nie musi sie więcej do mnie przymilać. Czy każdy facet tak ma? Że jak już zdobędzie laskę i dostanie to co chciał to stopuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
To było wczoraj. Dzisiaj już mi trochę przeszło, choć nadal nie daje spokoju. Może ktoś sie wypowie na ten temat. Albo ma ochotę dalszej historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dziwna :O wydajesz sie dosc beztroska i nierozsadna, masz dziecko, powinnas myslec troche innymi kategoriami a nie spotykac sie z zonatymi, przeciez taki zwiazek do niczego nie prowadzi, myslisz, ze on dla ciebie porzuci zone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
To tak może wyglądać. Ale ja naprawdę nie chce żeby jakiś żonaty zostawił swoją żonę dla mnie. Po prostu brakowało mi już czułości i pokochać sie w mężczyzną. Nie pokocham tego mężczyznę. Bo wiem, że to bez sensu. Jestem ostrożna w tym. Bo wiem, że przez to mogłabym skrzywdzić siebie, jego i jeszcze inne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
A jeszcze jedno. Wczoraj jak sie spotkałam z tym facetem to do niczego nie doszło. Pomimo tego że spotkanie wcześniej kochaliśmy sie. Jakoś nie wyszło. A mi dziwnie przeszła ochota na niego i wogole na sex. I nic nie było! Może ze dwa pocałunki... Byliśmy na kawie. Pogadalismy i każdy pojechał do domu. A później on po powrocie do domu nagle sam z siebie zaczął do mnie pisać i takie mam. Znowu było widać, że sie stara. I nawet napisał, że mu zależy. Choć to bardzo źle! Np. Pisał ze mną do 2 w nocy na gg co wcześniej tylko raz na poczatku znajomości zrobił bo zawsze obawiał sie swojej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet ma problemy rodzinne i jest niestabilny, sam nie wie czego chce. I przenosi ten klimat na ciebie. Zakończ ten układ i skup się na dziecku bo przecież widzisz, że nie tędy droga i po co okłamywać samą siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tyle fajnych, wolnych facetow, po co ci taki zonaty? a myslisz, ze jego zony tym nie krzywdzisz? a co bys zrobila gdybys tak nagle zaszla z nim w ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
Właściwie sama nie wiem po co mi to. Brakuje mi kontaktu z mężczyzną. A on był najbliżej! On tego chciał i ja też. On nadal chce takich spotkań. A ja sama już nie wiem... Myślę, że tylko nie potrzebnie tracę na niego energię... A jego żona... Wiem wiem. Napewno urocza babeczka... I jeszcze mają 7 miesięczna córeczkę... Szkoda że ją zdradził... Naprawdę! Ale sam tego chciał... A że ja mialam już ochotę na sex to poszło... A teraz chyba po mału zaczynam sobie odpuszczac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes zalamana na wlasne zyczenie, nie wiem po co piszesz te posty, skoro nic nie chcesz zmienic a tylko sie zalisz. dziewczyno wez sprawy w swoje rece, bo to w koncu twoje zycie, nikt go nie przezyje za ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
Chcialam sie wygadać! Bo mi już to wszystko ciąży. Najpierw nie udany 4 letni związek z byłym który lubi alkohol. Teraz żonaty... Trafiam na złych facetów... I jak tu ułożyć sobie życie normalnie? Jeszcze mam problemy z ojcem mojej córki. Tym co odeszłam od niego bo chlał i nas zaniedbywał... Nie ogarniam tych spaw sądowych. Minęło dwa miesiące a ja nie złożyłam papierów do sądu... Bo on mi sie odgraża że jak pozwe go o alimenty to on da do sądu wniosek o uregulowanie widzeń z dzieckiem i będzie na weekendy brał ją do siebie... Ale ja nic chce tego... Jak on może zajmować się młodą jak ma ciąg do alkoholu... I zabierać córkę do domu gdzie sami alkoholicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Ty się dziewczyno najpierw zastanów na sobą i nad swoim zyciem. Najpierw zrobiłaś błąd wybierajac na ojca dziecka niewłaściwego człowieka, miał i ma problemy z alkoholem. Nie zakończyłaś związku z nim a władowałaś się w jakieś pokręcone i niemoralne sytuacje z żonatymi. Szkoda tego dziecka, że ma taką głupią i pustą matkę. Powinni Ci odebrać prawa rodzicielskie bo jesteś niedojrzała do roli matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
Dopieprzacie mi... Wiedziałam że tak będzie jak sie wypowiem tutaj... Ale to może i nawet dobrze. Bo wasze wypowiedzi dają mi do myślenia. Że robię źle! Może właśnie potrzebuje tego, żeby ktoś mocno mną potrząsnoł i powiedział zobaczy co robisz ze swoim życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Najgorzej, że nie tylko ze swoim zyciem. Niszczysz także zycie swojemu dziecku. W jaki sposób chcesz je wychować na dobrego i rozumnego człowieka jak sama masz sieczkę w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazałamana
Wiem pogubiłam sie w tym wszystkim. A to dlatego że ja zawsze bylam ufna wobec ludzi a oni mnie wykorzystywali... Zawsze bylam romantyczką! A teraz widzę jaki ten świat jest naprawdę! Nie różowy tylko szary... A ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×