Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobietakobietka

Czy jest cos o czym nie powiedzielibyscie swojej drugiej polowce?

Polecane posty

Gość kobietakobietka

Jakies drobne tajemnice? I dlaczego nie powiecie? Nie wstyd wam ze oklamujecie ukochana osobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pierwszej połówce można powiedzieć? :-o Nie ma czegoś takiego, jak druga połówka! Każdy ma swoją połówkę, zrozumcie! To tak samo, jak używacie powiedzenia: "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" zupełnie nie myśląc, co ono tak naprawdę znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr...
Oczywiscie, ze sa rzeczy o ktorych bym nie powiedziala, ale nie powiedzenie o nich nie byloby klamaniem. Sa tez rzeczy, ktorych ja nie chcialabym o nim wiedziec. Uwazam, ze nie powinno sie dyskutowac o ilosci partnerek/partnerow seksualnych, czy o tym co z kim sie robilo. To sa moim zdaniem tematy, ktorych nie warto poruszac w zwiazku, bo nie widze w tym zadnego sensu, ale tez nie mowienia o tym nie uwazam za klamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie dajcie spokoj
a skad wiesz ,ze ten/ta z ktorym/ra jestes to twoja druga polowka?jest w ogole cos takiego?to ten/ta,z ktora teraz jestes... a jesli w ogole jest,to byc moze dopoty dopoki nie odkryjesz do konca swoich kart,tajemnica pociaga,a prawda i szczerosc sprawia ,ze stajemy sie dla kogos nudni,nieciekawi i nie ma w nas nic,co mozna by jeszcze odkryc..znam to z autopsji,jak juz facet za duzo wie o kobiecie to mowi jej pa,bo juz wie,kim ona jest,jaka jest,za duzo o niej wie poprostu.PRAWDA ZABIJA ZWIAZEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum cyc, bum cyk cyc z kucykem
rozwiń myśl,by wiadomym było o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy lkjh
o dwoch aborcjach moj maz nie wie i sie nie dowie..po co to bylo dawno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja lepiej, żeby nie zadawała zbyt dużo pytań. Ostatnio coś mi się poje... w głowie i na wszystkie pytania odpowiadam szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ludzie dajcie spokoj
albo masz 20 lat albo niedojrzala jestes Znam taka 35 latke, ktora tez uwazala, ze kobieta musi byc tajemnicza i nie mowic prawdy to facet bedzie za nia szalal :D w efekcie jest stara samotna pizda, ktora wszystkim zazdrosci Kazdy facet zostawia ja po jakims czasie, nawet takie stare dziady po 50:D hahahahahahahaha i dobrze tepej pizdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszkai orzeł
Ja, nigdy nie przyznam się swojej narzeczonej do tego, że kocham drugą kobietę, często się z nią kontaktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie dajcie spokoj
do do ludzie dajcie spokoj a ja znam dokladnie odwrotne przypadki jak ty...wiec nie eneralizuj zalezy tez od tego co to sa za prawdy i jaka jaest ta druga osoba. jesli np facet by wiefzial,ze ona pracowala w agencji,albo usuwala ciaze,albo miala 15 facetow ,to nie wiem czy by chcial potem z nia byc?a ludzie sie zmieniaja,zaden facet sie tak zaraz kobiecie nie pochwali ze mial 100 lasek albo byl u 20 dziwek albo mial 10 romansow albo ze ma kupe dlugow np,zreszta fscet to don juan i jest to ok a kobieta to zaraz dziwka..a ludziom sie odmienia,dlatego twierdze,ze jak ktos wyjawi takie niepochlebne rzeczy o sobie,to prawie zaden partner sobie z tym nie poradzi,nawet gdyby ta osoba z przeszloscia zmienila sie diametralnie i z przeszloscia zerwala...znam takie przypadki,a nie mowie o czyms takim,ze ktos kogos zabil,bo to akurat mnie tez by chyba odstreczylo od tej osoby,ale kazdy zasluguje na druga szanse ....i przestepcy tez sie zmieniaja,nie wszyscy,ale wielu tak .Trzeba kogos poznac,a potem oceniac a nie zaraz powierzchonie gnoic i skreslac..kazdy ma swoja przeszlosc,a kto nie jest winny niech pierwszy rzuci kamieniem. świetych nie ma,ja nie znam nikogo kto jest bez skazy,wszyscy nosza na sobie maski ,zeby w oczach innych wygladac lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ja nie_mam
ja nie mam osobno drugiej połówki. Jestem CAŁOŚCIĄ ! I jak ktoś tak mówi o swoim męzu/żonie/partnerze/partnerce to mi się śmiać chce. Ludzie... czego Wam brakuje, że widzicie dopełnienie siebie w drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
widać, ze z filozofią Państwo na bakier, ale zarozumiałe za to na potęgę nie czytate nie kumate...eh Wg mitu Platona z "Uczty" ludzie byli najpierw hermafrodytami i bóg podzielił każdego człowieka na dwie połowy, które od tego czasu błądzą po świecie szukając się nawzajem. Miłość jest tęsknotą po utraconej połowie nas samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie dajcie spokoj
nacisk polozony na temat drugiej polowki,a tu autorce przeciez chodzilo o mowienie klamstw tudziez prawdy drugiej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×