Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sie zastanawiam...

organy do transplantacji co sądzicie?

Polecane posty

Gość tak sie zastanawiam...

interesuje mnie punkt widzenia osób dorosłych czy zgadzacie się na pobór tkanek i narządów po śmierci? nigdy się tym nie interesowałam, ale zaskoczyło mnie, że jeśli nie wyślę sprzeciwu do centralnego rejestru sprzeciwów, to w razie mojej śmierci mogą coś ze mnie wyciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mosze przy sobie oswiadczenie ze maja pobrac moje narzady po mojej smierci ale jakos zaden samochod mnie nie chce pierdolnac zeby po,moc blizniemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam...
po pierwsze nie mam dziecka, po drugie czy ja powidziałam, że się nie godzę? Interesuje mnie wasze zdanie. Słuchałam ostatnio audycji i ludzie byli bardzo oburzeni. A tu widzę zupełnie inne poglądy na ten temat. Swoją drogą tyle na tym forum nienawiści ,ale organy byście oddali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba w średnim wieku
ja już od 3 lat noszę razem z dowodem osobistym kartę powiedz tak dla transplantologii....jest to karta oświadczenia woli wygląda tak samo jak dowód na drugiej stronie jest moja świadoma zgoda moje imię i nazwisko oraz pesel jak i podpis mój maż i 2 dorosłych dzieci mają takie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze sie zastanawiam jak dziwni są ludzie ,tymbardziej doceniam jak wielki jest dar miłości gdy ktoś z rodziny (żywy dawca ) ofiaruje swój organ a ludzie po śmierci nie chcą ofiarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podepnę się topik
Jest tu ktoś po transplantacji jakiegoś organu? Miewacie dziwne sny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam...
bo myślałam, że przy sobie trzeba jakieś oświadczenie nosić albo coś w tym stylu. A tu jest odwrotnie. Jeśli się wcześnej nie zastrzeże, to w każdym przypadku pobiorą. Uważam, że każdy ma prawo decydować o swoim ciele po śmierci. Trzeba uszanować każdą decyzję. Chociaż to działa w dwie strony. Jeśli ktoś nie chce przekazać, to nie powinien liczyć się z tym, że w przypadku kiedy on będzie potrzebował jakiegoś organu, to w kolejce przed nim będzie ktoś, kto się jednak na to godzi. Chociaż nie wiem czy tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to prawda trzeba zgłosić że sie nie zgadza na pobranie organów bo jeśli nie ma zgłoszenia to pobierają ale nie zawsze jest to możliwe bo wtedy są dokładne badania np.ktoś kto ma nowotwór nie może być dawcą lub z HIV ,są jeszcze ważne wyznania bo niektóre religie nie pozwalają nawet na transfuzje krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam...
Zupełnie inną sprawą jest oddanie nerki czy szpiku komuś z rodziny. Mi chodzi o wycięcie np. serca i wszepienie go zupełnie obcej osobie. Idea piękna, bo komuś może uratować to życie. Ale pojawiły się wątki, że może kwitnąć handel organami, bo przecież nikt lekarza nie kontroluje. Rozumiem, że to was nie zraża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfasfasfasfas
tak sie zastanawiam... Zupełnie inną sprawą jest oddanie nerki czy szpiku komuś z rodziny. Mi chodzi o wycięcie np. serca i wszepienie go zupełnie obcej osobie. Już kwitnie i kwitną, to jest normalka że turkom za wycięcie nerki płacą kasę a ty sobie możesz ją wszczepić w Kosowie- ostatnio reportaż oglądałem o tym, ale to jest nic nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na tak tak tak
Też noszę przy sobie kartę o oświadczeniu woli, w razie gdyby coś mi się stało będzie można od razu pobrać organy bez spr czy zastrzegłam czy też nie pobranie moich organów. Mnie na nic się one po śmierci nie przydadzą a komuś mogą uratować życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam...
Pół biedy jeśli ktoś świadomie chce na tym zarobić. ;) Przerażamnie jednak myśl, że takie rzeczy mogłyby się dziać u nas w kraju. Zresztą wiecie jakie chece się działy przed paroma laty. Chyba właśnie takie historie wpływają na decyzje, że NIE. I jeszcze rozbawiła mnie jedna wypowiedź. Że jeśli ktomuś będzie można wyciąć organ do transpalntacji, to w razie wypadku będą mniejsze starania o ratowanie życia potencjalnego dawcy. Ale ludzie naprawdę się tego boją. Niektórzy. Zwłaszcza starsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam...
Na pewno świadkowie jehowy nie dopuszczają transfuzji krwi. Trudo uwierzyć w to, że w trakcie ewentualnej potrzeby załóżmy dziecka są utwierdzeni w przekonaniu, że jest to słuszne. To dopiero próba wiary. Znam dziewczynkę, która otrzymała nerkę od dorosłego mężczyzny. Wiem, że ma problemy z przyjęciem jej przez organizm. I chłopaka znam jednego, który dostał szpik. Ten to dopiero mnie zadziwił. Myślałam, że po takim doświadczeniu doceni życie. Z przykrością muszę stwierdzić, że ciężko mi jest wskazać osobę, która mniej przejmuje się zdrowiem. Pije dzień w dzień, do tego dochodzą papierosy, z którymi nigdy się nie rozstaje. A jak chorował było mi go bardzo szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcanieprzyzwoity
jeśli organizm ludzki, bez ingerencji farmakologicznej odrzuca organ po przeszczepie, to po co walczyć z porządkiem naturalnym?? ja swoich organów nie oddam, jedyny możliwy przypadek to własne dziecko wczoraj w wiadomościach podali ze leki stosowane przeciw odrzutom przeszczepów nie będą już refundowane , a więc ceny ich wzrosną ok 80ciokrotnie, tym bardziej nie widzę możliwości ani przyjęcia przeszczepu ani oddania narządu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam...
czy zgłosiłeś to do CRS? Przecież to za przeproszeniem popierdolone, że jest tyle kampanii reklamujących oddawanie oraganów a leki przestaną być refundowane. Ktoś komuś rzuca kłody pod nogi. Coś jest nie tak. Porównać to można do kolejnej kampanii, żebyśmy się rozmnażali, ale nic się nie robi, żeby potem ułatwić życie matkom. Nie licząc jednorazowego becikowego ( :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pacjent po przeszczepie na lekach mniej kosztuje państwo niż np.dializy więc nie rozumiem to chyba wiadomość nie na 100% pewna a po drugie cofneli byśmy sie chyba o 100lat do tyłu bo wtedy nie było by przeszczepów rodzinnych ,no bo po co jeśli nie stać by było pacjenta na leki immunopresyjne a one są konieczne by nie nastąpił odrzut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcanieprzyzwoity
moim skromnym zdanie chodzi o POwolną, legalną, eksterminacje narodu POlskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×