Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość list w butelce

chłopak maminsynek!!! Ratunku

Polecane posty

Gość list w butelce

Jestem ponad pół roku z chłopakiem i wkurza mnie jego mama. Ona mówi co chce, krytykuje mnie przy nim, a on kompletnie na to nie reaguje. On sam się utrzymuje, daje jej na swoje utrzymanie, jednak ona zajmuje się domem, on się do niczego nie kwapi. Chciałabym, żeby zaczął sam panowac nad swoim życiem, a nie być zalezny od mamy. Mama mu sprząta, gotuje, pierze. Jak siedzimy u niego wchodzi do nas i komentuje typu: mama już go dopieściła, albo jak chce coś mu ugotować to, że ona może przeciez mu gotować. Ciągle podkreśla jak to jest mu niezbędna do życia. Najgorsze jest to, że moj chlopak w ogóle tego nie widzi. Jestem załamana. Od aczoraj cały czas łzy cisną mi się do oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
proszę o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
nie miał nikt problemu z maminsynkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rady nam się skończyły na maminsynków. Przykro nam, zawsze słusznie radzimy, żeby takie elementy kopnąć w dupę, ale zrozpaczone masochistki nigdy nas nie słuchają. Zabrakło nam już sił na powtarzanie tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
Łatwo się zawsze mówi, gorsza ta cała miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam caly czas i mam dosc tego chociaz go kocham. co mamusia powie,zrobi jest swiete a ja sie nie licze to po co mam sie meczyc chociaz pewnie bardziej bede sie meczyc jak zerwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
Mój nie robi wszystkiego co mama powie, ale chciałabym, żeby chociaż zwrócił uwagę na to co czasami o mnie mówi. Przykro mi, że w ogole nie reaguje na je zaczepki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jest taki tepy ze tego nie widzi pogadaj z nim i powiedz albo cos zrobi z tym albo go zostawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro łatwo się mówi, to cierp. Nie szanujesz rad, to po co zakładasz temat? Trzeba było założyć temat pt. " Stowarzyszenie męczennic cierpiących". Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
pogadaj z nim, powiedz co widzisz i czego sie obawiasz. Jeżeli tak bedzie to związek i tak sie rozpadnie. Chyba że mamusia też wskoczy mu za ciebie do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak sie jest juz z kims dlugo nie latwo tak z dnia na dzien zerwac ale niestety czasami jest to konieczne. Lepiej normalnego chlopaka poszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pat19878787
zostaw go... ja to przerabialam... wierz mi czas i mowienie nie pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeqhroqwer
ciężko coś powiedzieć, jak to czytałam to jakbym czytała o mamie mojego chłopaka, też taka nadgorliwa i wszystko by chciała za niego robić, tylko że mój to zupełnie inny typ, np jego mama też wchodziła do pokoju jak u niego byłam, a to herbatę przynieść, a to ciastka, a to zagadywała do mnie coś, a to jakieś głupie komentarze, początkowo nic nie robił z tym, wkurzało mnie to, ale nic nie musiałam mu o tym mówić, po jakimś czasie sam zaczął zwracać jej uwagę, do niej nie docierało, skończyło się że kazał jej wypierdalać i awanturą, przez jakieś 3 to on przychodził do mnie tylko a ja u niego sie nie pokazywałam, ale teraz jak do niego przychodzę jego mama już nie wchodzi do pokoju więc twój chłopak albo nie widzi tego, albo kiedyś też wybuchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet do pol miliona
a dlaczego mu nie powiesz tego, co tu napisalas? moze on wcale nie zdaje sobie sprawy, ze dla ciebie to problem? wyloz mu kawe na lawe i zobacz czy to cos zmieni, jak nie, to moja jedyna rada jest taka- kopnij go w zad bo bedziesz miec przesrane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za swoim mialam zamieszkac to powiedzial ze nie bo z mama nie potrafi sie rozstac. ZAL!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
wiem, ze muszę mu powiedzieć, ale domyślam się, ze będzie mówić, że ona tylko na żarty, że przesadzam, po wczorajszym wieczorze, jak jego mama zaczyła coś docinać, że ciągle siedze pod jej dachem, że moje wlosy są na podlodze!!! (jestem chora, ale nikomu o tym nie mówię i mi strasznie wypadają) powiedziałam, mojemu chlopakowi, ze już u niego nie będe zostawac na noc nigdy, on w ogole nie wiedział co się stało. Myśli, ze po prostu sobie coś wymysliłam, a dobrze słyszał co mówila jego mama chwilę przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
w ogóle wkurza mnie to, że ona jest w niego tak zapatrzona, najukochańszy synek, i te wcinki, ze mama go wystarczająco dopieścila, albo jak mnie pocałuje i ona to zobaczy, a całusek dla mamusi to gdzie? niby się śmieje z tego, na poczatku też mnie to nawet bawiło, ale teraz to mnie zniesmacza i jest po prostu upierdliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
Nie, ma jeszcze dwie siostry, ale są juz samodzielne, nie mieszkają z nią, może też powód jest w tym że nie mają ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
Najzabawniejsze, a może najtragiczniejsze było to jak kiedyś przed spaniem powiedziała nam, ze nie chce słyszeć żadnych dziwnych dzwięków zza ściany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
Dzisiaj chciał, żebym do niego przyjechała, została na noc i poszła od niego do pracy, ale ja już nie chce tam w ogóle przychodzić, a na pewno nie nocować. Oczywiście jest urażony, że pewnie nie chcę z nim czasu spedzać i nie widzi żadnego problemu. jednak nie ma domyślnych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulko ...
Cóż masz duży problem, od maminsynka już gorszy jest tylko narkoman i seksoholik. Proponuje najpierw terapię szokową. Powiedz mu, że boli Cię jego postępowanie i jego matki, ale że nie jesteś osobą kłótliwą i to po prostu nie zamierzasz czuć się niekomfortowo w towarzystwie jego matki i znosić upokorzeń, bo nie masz w tym przyjemności w związku z czym darujesz sobie wizyty u niego chyba, że on widzi inne rozwiązanie. Powiedz to spokojnym tonem, bez kłótni jakby to była najnormalniejsza rzecz pod słońcem. Nie łazisz tam gdzie Cię źle traktują i tyle. Jeżeli to nie podziała to możesz jeszcze próbować odpowiadać przy nim na aluzje jego matki. Jeżeli jego mama mówi, że wszędzie są Twoje włosy, to głośno przy Twoim maminsynku zapytaj się jej, co sugeruje. Jeżeli zapyta Cię o coś bezczelnie to powtórz głośno jej pytanie i dodaj, że nie rozumiesz o co chodzi. Albo odpowiadaj w bezpośredni sposób na jej przytyki. Może to unaoczni Twojemu postępowanie jego mamusi. Jeżeli to nic nie pomoże to niestety zostaw go, bo inaczej będziesz żyła w trójkącie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
nie ma sensu Ci odpisywać. po prostu wpisz sobie mamisynek kafe i poczytaj to sie nie zmieni. nigdy. nic z tym nie zrobisz. akceptujesz to lub nie. ale jak zawsze będziesz mówiła że to MIŁOŚĆ i będziesz dalej trwała w sadomasochistycznym piekiełku na własna prośbę:)\ bo takie sa kobiety- nie że stałe- po prostu część z nich jest GŁUPIA żeby nie było-podobnie jak faceci DEBILE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
Ale chodzi o to, że on nie robi tego co ona chce, ale nie broni mnie przed nią. Muszę z nim pogadać jak się spotkamy, ale boję się, że mnie nie zrozumie i będzie tylko afera z tego. A za bardzo jestem już wplatana w tą rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulko ...
Wiesz co już nie jest mi Ciebie szkoda, jesteś jakąś zahukaną nie pewną własnej wartości dziewczyną. Boisz się mu powiedzieć? To nic mu nie mów, znoś do dalej... potem będzie jeszcze gorzej, bo wie że może robić z Tobą co jej się żywnie podoba, bo Ty nawet jej nic nie odpowiesz dosadnie, ani się nie poskarżysz. Wplątałaś się w tą rodzinę? Taaa wplątałaś się w wielkie gówno, bo Tylko można nazwać maminsynka, który nie potrafi sprzeciwić się matki i stanąć w obronie swojej kobiety i jego chora relacja z mamusią domagająca się buziaczków i "dopieszczającą" swojego synusia. Czy nie widzisz, że to chora relacja. Skoro on jest najmłodszy to pewnie będzie chciała, żeby on został w domu z nią na starość i to wtedy dopiero będziesz ich popychadłem. Zastanów się dobrze nad związkiem, w którym boisz się otworzyć przed własnym facetem w obawie o "aferę", w którym nie masz oparcia w nim, w którym mąci i będzie mącić jego mamusia i w którym liczą się wszyscy tylko nie Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
Postanowiłam, że przestanę do niego przyjezdżać. Oznacz to, że będziemy się dwa-trzy razy na dwa tygodnie, bo on częściej nie da rady u mnie być. Przy okazji powiem mu o jego mamie i że nie mam ochoty wysłuchiwać takich obelg i do tego patrzeć na to jak on udaje, ze nic się nie dzieje. Może wtedy otrzeźwieje, bo wcześniej w każdej wolnej chwili sie widywaliśmy, a w tej sytuacji wszystko musi się zmienić. boję sie tylko, że wyjdzie na wasze i że on nic nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list w butelce
i co do własnej wartości masz racje bidulko, jestem niepewna siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×