Facet przyjechal po mnie na randke FIATEM seicento !

brudne buty mial... :O mowil ,ze jest po pracy :O zabral mnie na pizze masakra jak małolat jakist

nie za auto ale za brudne buty - zero szacunku

w beemce moglby i buty miec brudne :D

wspolczuje

Ciesz sie, ze nie przyjechal autobusem hahaha

wolałabyś żeby autobusem przyjechał?

wazne, ze przyjechal...

jak by ci nanim zalezalo to bys nie zwrucila uwagi na jego buty

A co byś powiedziała na to gdyby przyjechał traktorem, bo i takie przypadki znam, w mokasynach i do tego białe skarpetki - to dopiero obciach.

jakby przyjechał traktorem, w mokasynach i bielusieńkich skarpetkach, brałabym w ciemno :D

a Ty jakie masz auto ? bo chyba na tym ci strasznie zależy.......

autorka niech ruszy du psko pójdzie do pracy i se sama zarobi na lepsze autko jak jej seicento nie pasuje.lol wstyd jak nic

ja pierdole kiedys mialem stara fieste i mialem wyjebane na laski które leca na dobre auta puzniej mialem dobre auto i dalej mialem wyjebane hehheh jak do dzis

później****

Największe buraki katają samochodami w XXI wieku! Biedota kupuje se auta drogie by zaszpanować!

autorka polecialaby na kolesia gdyby miał meśka dobrego i wtedy mógłby mieć brudne buty bo tego już by nie zauważyła i najważniejsze żeby zabrał ją do drogiej restauracji, mógłby być debilem ale najważniejszy ten samochód i restauracja

co w tym dziwnego że mesia i do restauracji ? facet musi mieć kasę a laska wygląd, taki lajf

Więc tak... 1. miał po ksiezniczkę salonową klasą premium podjechać Podjechal czym miał i było nie stroić fochów. Samochód na randce, to może być dobry test intencji dziewczyn. Jeżeli facet posiada 2 auta polecam, w przypadku poważnych zamiarów, podjechać gorszym autem. Wszystko będzie jasne a im wcześniej tym lepiej. Po co się w bagno pakować, przecież jak to mówią "tego kwiatu pół światu". 2. księżniczka chciała wystawny obiad w lokalu... To pierwsza randka, ryzyko duże, więc niechęć do ponoszenia nieuzasadnionych kosztów jest dla rozsądnego człowieka oczywista. Facet to nie darmowy bankomat. Wymagać możesz jak już będziecie parą, choć też w granicach rozsadku, bo kto chce finansową kulę u nogi (wyłącznie leżącą i pachnącą) w związku. 3. jedyne co gość spierniczył to buty (mogł wyczyścić jak sie zabrudziły przed/po pracy)

Więc tak... 1. miał po ksiezniczkę salonową klasą premium podjechać Podjechal czym miał i było nie stroić fochów. Samochód na randce, to może być dobry test intencji dziewczyn. Jeżeli facet posiada 2 auta polecam, w przypadku poważnych zamiarów, podjechać gorszym autem. Wszystko będzie jasne a im wcześniej tym lepiej. Po co się w bagno pakować, przecież jak to mówią "tego kwiatu pół światu". 2. księżniczka chciała wystawny obiad w lokalu... To pierwsza randka, ryzyko duże, więc niechęć do ponoszenia nieuzasadnionych kosztów jest dla rozsądnego człowieka oczywista. Facet to nie darmowy bankomat. Wymagać możesz jak już będziecie parą, choć też w granicach rozsadku, bo kto chce finansową kulę u nogi (wyłącznie leżącą i pachnącą) w związku. 3. jedyne co gość spierniczył to buty (mogł wyczyścić jak sie zabrudziły przed/po pracy)

mój ukochany miał fajne auto ale balam sie jak go spotkałam pierwszy raz wsiasc do nieznajomego a okazało sie że to Anioł nie człowiek nigdy by mnie nie skrzywdził kochany moj : (

potem sobie kupił fajne auto i dziffki na niego leciały :( wszystkie blachary i laski z podworka ;( wiedziałam że czas sie rozstac

Mój kolega mając co prawda kilkuletnie auto jednak z wyższej półki chcąc wybadać dziewoje (gdy ta powiedziała gdzie mieszka) zadał jej pytanie: a dojeżdża tam do ciebie skmka? :) po reakcji panny od razu wiedzial co to za jedna :)