Katastrofa smoleńska

Czy myślicie ze pisanie pracy licencjackiej na temat katastrofy smolenskiej to dobry pomysł? Np. jej wpływ na kampanie wyborcze i sytuację polityczną w kraju

Bardzo proszę o jakieś mądre kulturalne wypowiedzi :)

a zależy co studiujesz? politologie?

POMOCY :D :D :D

stosunki międzynarodowe

Tylko przy tym temacie będę musiała dużo korzystać z prasy, bo o dostęp do ksiązek generalnie ciężko. Tak właśnie się zastanawiam, a żadny inny ciekawy temat mi do głowy nie przychodzi

Pomysł co najmniej beznadziejny.

to myślę, że tak. Musisz tylko pamiętać, że masz opisywać fakty, a nie swoje poglądy, czyli jak np. jesteś zwolennikiem/czką PiS-u nie możesz napisać że dzięki katastrofie naród dostrzegł w Kaczyńskim bohatera narodowego, który zasługuje na pomnik, albo jak jesteś zwolennikiem/czką PO to nie możesz napisać że Kaczyński próbował żałośnie wziąć naród na litość i wykorzystywał śmierć brata żeby samemu osiąnąć sukces. Moim zdaniem temat może być, ale musisz mieć bardzo dużo dystansu do polityki i wykazać się dużym obiektywizmem.

Dzięki, bo właśnie się zastanawiałam czy mam być przychylna którejś partii :)

Wykazać się dużym obiektywizmem?? I na czym ma opierać ten swój obiektywizm? Na prasie? W której co drugie zdanie to stek kłamstw?? ha ha

wielbiciel 70B Dlaczego beznadziejny? Moim zdaniem najciekawszy ze wszystkich mozliwych

książkę, "Ostatni lot", autora nie pamiętam i tam jest wszystko, spojrzenie obiektywne i krytyczne. Począawszy od krytki raportu Millera, Macierewicza, i ruskiej komisji, a także materiały z lotów prezydenta Kaczyńskiego do Gruzji i jakie były Jego stosunki z pilotami i załogami samolotów. Pomijając scencjologa Antoniego Macierewicza.

Nie możesz być przychylna żadnej partii, bo Twój promotor może mieć dokładnie odwrotne poglądy polityczne i wtedy już może nie być różowo. Ty masz napisać, że coś się działo, a nie, że działo się dobrze lub źle.

oczywiście wydanie drugie poprawione, po raporcie Millera

19:51 weź przeczytaj sobie Pomijając scencjologa Antoniego Macierewicza. " Od kiedy obiektywizm polega na pomijaniu czegoś/kogoś? :D

Zdecydowanie nie

19:49 smokewithoutfire Moim zdaniem najciekawszy ze wszystkich mozliwych " Temat jest bardzo ciekawy, ale nie nadaje się na licencjat, przerośnie Cię.

Też mi się niestety wydaje, że może mnie ten temat przerosnąć. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie pisania o czymś nudnym

Zglos sie z projektem do Jarka

Bo scencjolog Macierewicz, jest biskupem-adeptem, powstającej religii smoleńskiej, a katasrofę smoleńską należy badać zdrowym rozsądkiem, a nie religijnymi emocjami, więc spojrzenie Macierewicza, nie jest obiektywne, tylko podpasowane pod żywą smoleńską relikwię, czyli Proroka nowej religii Jarosława Kaczyńskiego.

20:13 weź przeczytaj sobie Bo scencjolog Macierewicz, jest biskupem-adeptem, powstającej religii smoleńskiej, a katasrofę smoleńską należy badać zdrowym rozsądkiem, a nie religijnymi emocjami, więc spojrzenie Macierewicza, nie jest obiektywne, tylko podpasowane pod żywą smoleńską relikwię, czyli Proroka nowej religii Jarosława Kaczyńskiego. " Zaczątki religii to ja właśnie u ciebie widzę. Chyba, że to schizofrenia...?

wielbicielu, poucz sie trochę religioznastwa i nie zażywaj mgły smoleńskiej, bo z helem niedobrze robi na intelekt i stanie kutasa, jak u JarKacza.

przedawkowałam Wyborczą :(

nie czytam podszywaczu wyborczej, tylko NIE Urbana, bo jestem antyklerykałem i nie zażywam mgły smoleńskiej z helem.

"Nie"? :D czytasz szmatę wydawaną przez Starszaka? pułkownika SB? i myślisz, że prawdę tam piszą?? o fuck :D:D też pochodzisz z rodziny esbeckiej? :D czy z rodziny żydowskiej, tak jak Urban? :D

O matko, matko nie kłóćcie się :D to miała być kulturalna rozmowa o pracy licencjackiej :P

ja się nie kłócę, tylko pytania zadaję ;)

hmm tylko wydaję mi się, że to i tak będą widoczne w pracy sympatie polityczne i nie da się napisać tak zupełnie obiektywnie, ale może się mylę

Dzięki za rady. Porwę się na ten fascynujący temat :D

gratulację, tylko musisz się zaopatrzyć w butlę mgły smoleńskiej z helem i piardami YarKacza, a zostaniesz od razu doktorem jak jaśnie pan J.K, i o. Ryżyk