OBLAŁAM PRAWKO ZNOWU! CO ZE MNA MOZE BYC NIE TAK????

3 raz podchodzuilam do egzaminu i znowu na placu uyebałam. jak zwykle na łuku. jak to mozliwe ze na kursie robie wszystko cacy a na egzaminie nie daje rady nawet z placu wyjechac??? o co chodzi??: dodam ze nie stresuje sie strasznie.. prawie wcale. jak juz wsiade do samochodu czuje sie nawet calkiem pewnie.. do momentu uruchomienia samochodu. za cholere nie umiem go juz wtedy dobrze kontrolowac.. dlaczego tak jest???? moim zdaniem to przez to ze samochody egzaminacyjne sa jakies inne, nowsze i inaczej reaguja a ja nie jestem przyzwyczajona, łuk w wordzie jest jakis inny niz na placyku w szkole jazdy a lbo.. cos jest nie tak z moim mozgiem.. juz mi sie nie chce zapisywac na koljeny egzamin... po co skoro zdanie tego dziadostwa okazuje sie nierealne mimo ze bez egzaminu wsyztko umiem zrobic. ktos byl w podobnej sytuacji i w koncu udalo mu sie zdac????

poza tym jaki wstyd... ludzie stoja sie gapia na tym egzaminie .. jakies facety yebane ciągną łacha bo oni se kurna zdali i ego im uroslo do sufitu ehh..

ja tez 3 razy oblalam na placu, za 4 wyjechalam na miasto i zdałam :P nie poddawaj sie :D

ale tez mialas takie wrazenie ze nie dajesz rady nic zrobic z tym samochodem? niemoc totalna? ja sie nawet w łuk wcelowac nie moge DO PRZODU!!!! jakby ktos za mnie prowadzil i robil mi na złosc :(

ja teraz będę zdawała 9 raz ;D

ej ale dlaczego tak jest? dlaczego na kursie wszystko wychodzi a na egzaminie nie? czy mozna wynajac sobie samochod z egzaminu zeby nim pojezdzic po placu w wordzie? bo ja juz nie wiem.. te z kursow są jakies całkiem inne i jak tu sie uczyc na nich :(

uja oblalam 4 razy na placu

nic sie nie martw ja jak pojechałam na 6 egzamin to powiedziałam sobie tak: mam to komplenie gdzies jak nie zdam to wszystko olewam i wiecej sie w wordzie nie pojawie trudno wynajme sobie szofera albo cos i nic mnie to nie obchodzi!! i zdalam :)

u mnie w WORDzie można wykupić plac poza godzinami egzaminów, dokładnie nie pamiętam coś 30 zł za 30 min, ale jazdy elką ze szkoły, gdzie się uczy a nie tym samochodem do egzaminów.

no u mnie tez mozna na placu w wordzie pojezdzic ale co mi po jezdzie starym rozklekotanym fiacikiem jak ja nie umiem nówki obsłużyc..

no ale nie rozumiem to ze samochody w WORDzie sa nowsze to tylko na plus...ja nie mogłam zrobic łuku na tych rzęchach w szkole jazdy bo były juz rozpierdzielone ze masakra, kiedy zobaczyłam jak chodzi peżocik na placu egzaminacyjnym to BAJKA! zdałam za pierwszym razem

dla mnie chodzi za szybko. ledwo nacisne sprzegło a ten wyrywa sie do prozdu to ja po hamulcach i wtedy juz nagle jest łuk i wypadam z łuku bo nie wyrabiam przy tej predkosci i koniec gezaminu. wicaz to samo... ja juz nie wiem... mowie wam czuje sie jak ostatni debil i tak mi zalezy na tym prawku a nie mam kasy na zdawanie setki razy. .

haha a mi instruktorzy mówili ze jezdze jak szatan i za szybko robieł uk ale widze, ze ty szalejesz bardziej:D z tego opisałas zbyt mocno przyciskasz sprzegło i juz...w szkole jezdzilas na róznych L-kach? czy cały czas na jednym samochodzie? czy poza szkola jazdy wsiadałas do innego samochodu? musisz zrozumiec, ze zaden samochód nie chodzi tak samo..nawet dwa samochody ktore praktycznie w tym samym czasie zjechały z lni produkcyjnej działaja w troszeczke inny sposb a co dopiero jesli mowimy o roznych rocznikach.... ot cała filozofia jezeli wpadasz na łuk az z taka predkoscia to twoja wina, nie panujesz nad samochodem

tzn nie przyciskasz tylko puszczasz sprzegło zbyt szybbko

zdalam za 7 razem.3razy oblalam na placu i tez przez to nieszczesne sprzeglo,za szybko puszczalam i nawet zdarzylo mi sie tak ze bedac juz na luku nie moglam odpalic auta,nie moglam za cholere wyczuc tego sprzegla,no i bylo po egzaminie.ale nie poddalam sie bo tyle kasy w to wtopilam ze masakra.a zaczynac kurs od nowa to glupota.zycze duzo wytrwalosci

Lepsze to niz nie zdac testow :P

Jak przekroczysz 2500zł, wtedy się martw. na razie jeszcze spoko :)

ja też dzisiaj oblałam 2 raz i mam doła :(

jesteś tylko kobietą, nie miej do siebie pretensji.

ja zdałam za 3 razem a jezdze do dupy. zapisalam sie na ostatnia godzine i zdawalam ostatnia z calego wielkiego osrodka :D do tego nie bylo juz gdzie parkowac haha wiec odpadlo mi jedno. jezdzilam powoli bo lało :D i nic nie widzialam. wiec moze sie zapisz na najpozniejsza godzine, jak normy nie wyrobia na dany dzien to cie puszcza:P

Zacznij jezdzis innym autem, nie wiem pozycz od rodzicow na przyklad. To duzo daje bo nauczysz sie wyczuc kazdy samochod. Powodzenia nastepnym razem