Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona987654333332

KOLEŻANKA zostawiła chorego na raka narzecznego

Polecane posty

Gość ona987654333332

Narzeczony mojej koleżanki zachorował rok temu na raka. Byli w sobie bardzo zakochani dopiero co wrócili z wakacji, mieli brac ślub...I tu nagle diagnoza rak. Przez ok 6 miesięcy leżał w szpitalu i walczył o życie, bral sterydy i chemie, zrobił sie łysy sterydy spowodowały że był strasznie napuchnięty wyglądał okropnie...Ona była przy nim zwolniła sie z pracy na jakiś czas, on leżał w mieście swoich rodziców, ona w Warszawie..Przyjeżdżała do niego na kilka dni a potem wracała do Warszawy. Chodził normalnie na imprezy spotykała sie z przyjaciółmi. Wydawało mi sie że dzielnie to znosi i ją podziwiałam. Niesttey jak facet wyszedł już ze szpitala, obowiązki pielęgniarki przejęli jego rodzice, bo ona była zbyt zajęta sobą oraz imprezami w Warszawie. Nawet go nie odwiedziła. Wszystkim mówiła, że on ją denerwuje, że się zmienił i coś z nim jest nie tak, był abardzo rozdrażniona, wykręcała się od spotkań z nim, w sumie ani razu się z nim nie spotkała jak wyszedł ze szpitala..On jej słał prezenty, komplementował ją, był w niej bardzo zakochany, robił wszystko żeby nie było jej ciężko i zeby się nim nie przejmowała. Z wyglądu się zmienił, ciągle był napuchnięty po chemii i sterydach, osłabiony bardzo. Koleżanka jest bardzo atrakcyjną dziewczyną, rozrywkową, młodą , i chyba nie widziała już z nim przyszłości. On do niej przyjechał raz i na tym koniec. Pokłócili się przez telefon. Ona od razu podibegła do wszystkich rozpowiadac, że on ją rzucił, że dał jej kopa w tyłek po tym wszystkim co dla niego zrobiłą, że to niewdzięcznik że to inny człowiek i że po prostu wywalił ją ze swojego życia. Wszystkim znajomym tak wmówiła facet siedział cicho, nie użalał się nad sobą, nie mówił o niej złego słowa. Potem ona zaczęła na niego nadawac najgorsze rzeczy. Ma już nowego, zdrowego ,wysportowanego w jej typie.Jest bardzo zakochana, ostentacyjnie okazują sobie uczucie przy wszystkich. On ciągle samotny, ale żyje normalnie i myślę że stara się byc szczęśliwy choc nie wiem czy jest, bo to skryty facet. Co myślicie o niej?? Jak powinnam się odnosic do koleżanki...Czy to normalne, co zrobiła? w końcu każdy ma prawo do szczescia a ten związek już pewnie nie miał szans i by się z nim męczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80% Polaków uważa, że
nic na to nie poradzisz, że nie lubi pogrzebów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asfasfsadfsafasfhgggggg
Myślę że ten facet chory na raka to Ty,a ta dziewczyna to nic nie warta szmata, więc się ją nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franczesko h.
to chyba dobrze, że się rozstał z taką zdzirą jeszcze przed ślubem, nie zdała egzaminu, bywa, choroba to bardzo trudny czas, nie każdy ma ochotę się poświęcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O boże , nie uznaje takich ludzi jak tWOJA KOLEŻANKA . Tak sie nie robi zwłaszcza swojej bliskiej osobie . Szkoda mi jego w takiej sytuacji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcesz mogę udzielić porad na temat jak go wykurować:classic_cool:.W 1 kolejności zdecydowanie zakończyć oficjalną "kurację" zalecaną przez konowałów bo to tylko dobija:O.jak chcesz podam więcej:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80% Polaków uważa, że
nie wdychajcie za dużo mgły smoleńskiej z helem i piardami Yara, narzeczony to jeszcze nie rodzina, podbnie jak szwgier, zrozumiano, ciule!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona987654333332
Dodam że zerwała z nim kontakt całkowicie, on do niej dzwonił jakiś czas po rozstaniu pare razy , pewnie chciał ratowac sytuacje ona go zlewała i sie z tego śmiała już nie mają w ogóle kontaktu i on jej nie interesuje. jakby jej coś zrobił złego, to rozumiem, ale on w sumie nic złego jej nie zrobił, poza tym że zachorował.. ona nawet nie chce z nim utrzymywac żadnych relacji bo mówi że zakochiwała sie w innym człowieku i że potrzebuje prawdziwego mężczyzny. dziwi mnie to troche , bo jak byli ze sobą wydawali mi się idealną parą, i to wyglądało na prawdziwą i głęboką miłosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile wiecie tyle zjecie
no tępa baba z tej twojej koleżanki. co poradzić... nic nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra siostry
hehe jak to mowia" what goes around comes around" 10 lat temu moja siostra zachorowala na raka to ja maz zostawil dla jakiejs zdrowej, mlodej siksy....no coz minelo 10 lat i role sie odwrocily dzis moja siostra jest juz zdrowa ale za to szanowny exszwagier jest chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"siostra siostry hehe jak to mowia" what goes around comes around" 10 lat temu moja siostra zachorowala na raka to ja maz zostawil dla jakiejs zdrowej, mlodej siksy....no coz minelo 10 lat i role sie odwrocily dzis moja siostra jest juz zdrowa ale za to szanowny exszwagier jest chory..." Temu też bym mógł spróbować pomóc wyzdrowieć ale pewnie tego nie chcecie:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju napisałem 1 radę-nie stosować(przynajmniej większości metod)leczenia szpitalnego:P.PO 2trzeba niestety miec forsę na kurację jak choroba jest zaawansowana:O.Tylko we wstępnej terapii można zastsować głodówkę ale i tak na wszelki wypadek polecam jeszcze inne metody które nie kłócą sie zgłodówką np. spożywanie związków nieorganicznych( nie dajacych energii organizmowi) miedzi i cezu oraz potasu:classic_cool:.Przy takiej kuracji i odpowiednich proporcjach wystarczy wydać około 100 zlotych na kurację:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napocieszenie napisze ze nawet najdroższe metody nieoficjanego leczenia kosztują około 100000 zł a nieskutecznego zwykle a z reguły arcydrogiego szprycania pacjentów w prywatnym szpitalu czasami wynosi ponad 1000000 zł:P.Za granicą jeszcz drożej.Skuteczność niektyruy kuracji potwierdza fakt że ich zakazali bo były za bardzo skuteczne:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdziłem toksyczność:classic_cool:.W tym sensie wypróbowałem:P.Niestety ale poza tym nie mam króliczka doświadczalnego:O.Co prawda wielu twierdzi że działa ale to nie to samo co wydanie diagnozy osobiście:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno lepiej to wypróbować niż wykorkować:P.Przecież jak nie jest to końcowa faza nowotworu to można zastosować tylko niektore elementy z tej najdroższej kuracji i powinno wystarczyć jak się zastosuje jeszcze kilka tańszych metod:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezxnadzieja :/
choroba to największy sprawdzian dla związku i dla siły uczuć ta laska go nie zdała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szara Eminęcja Nergal i Doda. oto co mi przyszlo na mysl jako pierwsze. Na kolana pachołki!!!!" Doda pasuje do tematu bo ma teraz starania o nowotwór:P.Ale nie wiem co z tym nergalem:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oceniam, ale juz mi kilka osob mowilo ze ludzie chorzy reaguja dosc duza agresja na raka. Mojej kolezanki partner np ja wyzywal, szarpal nie szanowal a ona go wspierala i tez do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na mnie typ w szpitalu onkologicznym się wściekał bo chciałem mu dac dobre rady:O.Szkoda że nie wiem jak się nazywa-bym jego żonce powiedział na jego pogrzebie niezbyt miłą prawdę o nim:D.Następnym razem wolę takich tropić aby na ich pogrzebie móc powiedzieć"a nie mówiłem":D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paradajsss
Wspolczuje chlopakowi..Życzę mu dużo szczęścia i wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×