Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

red_moon

Flirt czy obsesja?

Polecane posty

Witajcie Od dłuższego czasu mój mąż ma koleżankę w pracy, która ewidentnie wyróżnia się w tłumie innych koleżanek. Wyróżnia się tzn. mąż całe dnie rozmawia z nią na gg. Od pół roku widzę, ze praktycznie codziennie całe dnie gadają. Ona jest singielką. Nie są to rozmowy erotyczne, ale o pracy, o życiu, o hobby, czasem koleżanka mu się skarży na ciężkie życie itp. W tekstach jest dużo uśmiechów i żartów, bardzo fajna atmosfera, lekka i przyjemna. Potem przeczytałam, ze zaczęli umawiać się na papierowa w pracy. Na zasadzie " idę na fajkę, idziesz?:)" i odpowiedz " jasne:)" To mnie zjeżyło i zrobiłam awanturę. Powiedziałam, że znam wiele osób w pracy meża i nie chcę wyjsc na idiotkę, że oni musza widzieć, ze on ciągle stoi z tą sama koleżanką. Odpowiedział, ze jestem obsesyjnie zazdrosna, że ona jest stara i gruba i gdzieś musi z nia o wspólnych projektach pogadać, żrzecież nie pozwolę mu pojechać do niej. Ale chyba przestali biegać i kontakty chwilowo rozluźniły się. Wykonuję ten sam zawód co jego koleżanka. Wstyd pisać, ale w pewnym momencie popełniłam błąd, który mógł kosztować nasza (moja i męża) firmę. Udało się sprawę załatwić ale on poleciał tego samego dnia do koleżanki i zaproponował jej współpracę. Od tego czasu robią razem jakieś projekty, które omawiają całe dnie na gg. Ze mną maż też robi inne projekty, ale oczywiście nie ma już czasu ze mną je omówić. Pisze ze mną na gg rzadko i na odczepnego, bez żadnej zachęty do kontynuowania rozmowy. Odpisuje czasem jedno zdanie po godzinie. Jak wraca do domu to zje, zapali i leci do biura. Czasem wychodzi na wspólnego papierosa. Zaprosiłam przez męża koleżankę do domu, ale nie przyszła. Wymówiła sie brakiem czasu. Niby nic sie nie dzieje, rozmowy nie są erotyczne, uważam że, sie nie spotykają. Ale koleżeństwo trwa od dawna, mimo awantury, woli pogadać z nia niż ze mną. Czy rzeczywiście to obesesja zazdrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy palimy:) Zapomniałam dodać, że koleżanka ma tipsy, ogromne dekolty i beż żenady opowiada o seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to super
Umówcie się na jakiś trójkącik, może będzie fajnie. Facet już się trochę tobą znudził, a może i ty jak lizniesz patalnię albo possiesz cyca to wyluzujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to super, chyba nie doczytałeś, jak ja zaprosiłam to nie przyszła, wiec Twoja rada o kant d;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to super
A powiedziałaś jej że zapraszasz na seks? Może na fajkę nie chciała, ale na minetę wpadłaby chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voooooovvvvde
Nie chciala przyjac zaproszenia do was, bo najwidoczniej w swiecie ma cos na sumieniu. Bala ci sie spojrzec w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×