Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Hejka, jestem... Dziękuję Wam za wsparcie, jesteście kochane. Pęcherzyk urósł za mało :( w tym cyklu nic z tego nie będzie. Gin zaproponował mi 2 rozwiązania: albo od kolejnego cyklu zacznę agresywną stymulację gonadotropinami, albo, jeżeli jestem cierpliwa (ha ha) to spróbujemy jeszcze jeden cykl z większą dawką clo, teraz miałam minimalną dawkę. No i wybrałam rozwiązanie nr 2, że niby cierpliwa jestem.... ;) Jeszcze 1 miesiąc poczekam z hormonami. Zawsze zastanawiamy się kiedy nastąpi kres starań. Ja teraz myślę, że jeżeli kilkumiesięczna agresywna - jak się wyraził gin - stymulacja nie da efektów, to będę mogła stwierdzić, że koniec starań. Wracając we mgle przegapiłam zjazd do wioski... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racchelko spokojnie. U mnie tez byly cykle gdy clo nie starczal. Ja robila w 10 dc i w 12 dc usg i jesli pecherzyk byl za maly dostawalam zastrzyk z puregonu. Moze zacznij pic ziola Sroki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, najważniejsze, że masz plan działania i światełko w tunelu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj stanęłam na wadze, pierwszy raz od miesiąca, może dłużej... jakoś nawet nie bardzo interesowała mnie ostatnio moja waga. I okazało się, że schudłam 4 kg! Na dodatek ważyłam się po południu i po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobru plan, mniejsz waga...no i od razu humor masz lepszy:)Ja swoich zgubionych niedawno kilogramów też jeszcze nie znalazłam;)Oby jak najdłużej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobudkaaaaa......kawa stygnie.......... Rachela....co do stymulacji clo to u mnie było identycznie. Pierwsze podejście do IUI, clo 1 szt. przez 5 dni i co? W 12dc lekarz stwierdził, że nic ciekawego nie wyrosło. Na karcie stymulacji napisał KASACJA....Nie powiem, że nie zabolało..., bo na początku wszystko pięknie wyglądało. Przy dawce 2 szt. przez 5 dni pojawiał się jeden pęcherzyk dominujący, a moje koleżanki miały po 4, więc widać nie przychodziło mi to łatwo.... A tak przy okazji....co sądzicie o GMO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam z samego ranka u mnie dzisiaj płodny sluż a za chwilkę pewnie owulacja ,bo jestem w połowie cyklu i gdyby nie to że lekarz kazał mi się wstrzymać przynajmniej do lutego to już bym coś działała:):)kiedyś moje miesiączki były bardzo nieregularne nigdy nie wiedziałam kiedy mam płodne dni,a po tym poronieniu wszystko mi się jakoś unormowało bo miesiączki jak w zegarku i już sama wiem kiedy co się u mnie dzieje,tylko ciekawe czy z zachodzeniem w ciążę też nie będzie problemu czy też się coś pozmieniało :)ale narazie staram się o tym nie myśleć i nie zadręczać niepotrzebnie:)miłego dzionka wam zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ weszłam się przywitać bo za chwilkę jadę na USG tarczycy jak co roku kontrola :P Pozdrawiam was wszystkie bez wyjątku :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwołana wizyta za tydzień w piątek wiec nawet lepiej bo z młoda mam kontrole to wszytko załatwię w jednym czasie ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obudziłam się ze strasznym bólem głowy:OI pewnie dlatego coś dzisiaj wolno myślę;)Jasmina, przypomnij więc dlaczego musisz czekać do lutego? I jeszcze jedno. Czy przed pierwszą @ po poronieniu odczuwałaś jakieś dolegliwości typowowe dla II etapu cyklu. Bo ja nadal nic nie czuję i to mnie trochę dziwi... 🌼 U mnie też od rana deszczowo i ciemno. Nastrój odpowiednio fatalny...Może kawa mnie rozrusza:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca regularnie
cześć dziewczyny, mogę się dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca regularnie
Pisałam już długi post ale nie mam chyba wprawy i mi wszystko zniknęło. Czytam was dziewczyny i bardzo wpieram . Mam prawie 40 lat starałam się o dziecko ale cóż. Szybko udawało mi się zajść w ciąże i poroniłam w czerwcu w 10 tyg, no i dzisiaj się okazało że ciąża martwa 8 tydzień. Tak bardzo mi smutno, czeka mnie wyłyżeczkowanie. Lekarz powiedział, że się sama nie oczyszczę. Widzę, że wy się nie poddajecie, więc ja chyba też nie. Dam sobie jeszcze 1 szansę. Czy któraś z was badała kosmówkę po poronieniu? Teraz chyba przebadam siebie i męża. Mam już 1 syna dorosłego z tym samym mężem, więc genetyka chyba odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytająca regularnie trzymam cię mocno za rekę w tym trudnym momencie ,wiem co przechodzisz ,bo sama tez niedawno to przeżyłam,u mnie prawdopodobnie dzieciatko umarło z powodu zbyt gęstej mojej krwi,zrobiłam mnóstwo badań,staram się myśleć pozytywnie i daję sobie jeszcze nadzieję na maleństwo,przytulam cię ,trzymaj się:( a i badanie histopatologiczne u mnie nic nie wykazało niestety. Liilly muszę odczekać ponieważ jeszcze do niedawna brałam Warfin ,taki lek p/zakrzepowy i teraz wszystko musi wrócić do normy bez leku,dlatego muszę sobie dać na wstrzymanie:)a jesli chodzi o objawy pierwszej po poronieniu @ to nie miałam żadnych ,a czekałam na nią prawie 60 dni wiec bardzo długo,poszłam nawet chyba ze dwa razy do gina bo już miałam obawy że coś po tym łyżeczkowaniu jest ze mną nie tak,ale wszystko było ok,kazał cierpliwie czekać i wszystko wróciło do normy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytająca regularnie jasne że możesz z nami zostać :) zaczernij się i pisz kiedy tylko masz ochotę :) Przytulam Cie w ten trudny czas wiem co przeżywasz ja przeszłam to 3 razy ale już się raczej nie staram niestety :( daj sobie czas na przeżycie straty na żałobę, pożegnanie z maleństwem ,a potem jak dojedziesz do siebie rób jak uważasz :) będę trzymać kciuki ...........oczywiście jak za każda z was :) tu na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytająca regularnie
Dzięki za miłe przyjęcie. Ja po pierwszym poronieniu chciałam porobić jakieś szczegółowe badania ale lekarze mówią, że pierwsze poronienie to przypadek i raczej błędy genetyczne. Teraz to już sam lekarz zaproponował badanie kosmówki i inne badania. Jasmina4 Jakie badanie potwierdziło Ci gęstą krew, bo ja robiłam INR, Aptt, PT i były na pograniczy normy, więc tak myślę, że może też mam z tym problem. Lekarz nawet coś o Clexanie i acardzie wspominał ale.... już za póżno. Ktoś tu pytał o badanie awidności. Ja po pierwszym poronieniu miałam podniesione p/ ciała IgG w toxoplazmozie i cytomegalii i wyszła mi wysoka, a więc stare zakażenie. Jak wychodzi awidność niska lub średnia to się robi badanie PCR potwierdzające wirusa z krwi lub moczu. Ogólnie p/ ciała ponoć w ciąży się podnoszą ale bardzo długo się obniżają. Tak ogólnie to mi ciężko, wiem czas leczy rany. Boję się próbować ponownie, a z drugiej strony tak bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się z ziółkami:) Czytająca zostań z nami i marudź do woli bo po to właśnie jest ten topik, bardzo mi przykro z powodu straty, w sumie dziewczyny Ci potwierdzą, ze trudno jest znaleźć jednoznaczną przyczynę, no i oby następna próba skończyła się na porodówce. Rachela brałaś bardzo małą dawkę clo, także spokojnie możesz spróbować większą, ale nie obawiaj się bo leki gonadotropowe nie sa straszne, ja robiłam sobie zastrzyki w brzuch i naprawdę nic strasznego, super ze tak wzięłaś się za robotę:) Tesca, Ivanka, Stefania i reszta wywołuje do tablicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Czytająca bardzo mi przykro.... Aż mi głupio:o ja się użalam, że nic nie wychodzi a Wy dziewczyny prawdziwy koszmar przechodzicie....Liilly, Jasmina, Czytająca o Karmi piję ziółka, a TY? Co prawda wczoraj zapomniałam , ach.. ale to jeden dzień. Ja też już mam sylwester zaklepany:) o Rachela tak naprawdę szczęście w nieszczęściu bo przecież twojego M w dni płodne nie było to lepiej, że taka sytuacja w tym cyklu się zdarzyła. Ale za miesiąc będzie lepiej:) A Gin trafił z tą cierpliwością:) he,he o Tesso jak ekspres już wybrałaś? o ???Stefanio???? o Gerwazy a ty już na Andrzejkach?? Dziś Ciebie nie było.. o Biest jak samopoczucie?, też z przyjemnością wódki bym się napiła z koleżanką;) miałam kiepski tydzień... o Mon Cheri o SM🌼 chciałabym mieć twoją cierpliwość biegania po lekarzach, ja nie cierpię i nawet jak młodemu coś dolega wysyłam M, do endokrynologa na kasę chodzisz? pytam z Ciekawości , ponieważ u mnie kolejka na 2 lata do przodu, rada nie rada jako Hashimotka do prywatnego uczęszczam. o Denis - GMO? mało o tym wiem, szczerze powiem nie mam zdania, a dlaczego pytasz? o Ewa mało Ciebie u nas. Mam nadzieję,ze nikogo nie pominęłam?? A jak tak to sorki i całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi;) ależ kobieto masz moc sprawczą, zawołałaś i JESTEM:D, ja tez właśnie piję nasze zioła i coraz lepiej mi wchodzą,odzwyczaiłam się od tego smaku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytająca, liczę właśnie na wysoką awidność. Czy przy wysokiej trzeba mimo to leczyć się? Po lekturze w necie wszystko już rozumiem z toxo, ale nie znalazłam odpowiedzi na temat leczenia przy wysokiej awidności. I jeszcze jedno. To badanie polega tylko na pobraniu krwi, tak? 🌼 Jasmina, długo czekałaś na pierwszą @. Ginka mówiła o 4 tyg. Wiem, że to sprawa indywidualna, ale na chwilę obecną marzy mi się regularny cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka mi bardzo smakują te ziółka, poważnie bardzo je lubię, jakbym herbatę z pachnącego sianka piła:):):) U mnie 11 dc jajniczek pika już od wczoraj, ale nie podniecam się tym, bo nie takie owulki już przechodziłam...... Jutro piątek dziewczyny:):):) A w sobotę na domowe Andrzejki idziemy....tym razem do państwa młodych także ubaw będzie do rana:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×