Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Krysztofson

Miał ktoś coś złamanego?

Polecane posty

Gość vbjcvncv
tak 7 razy ręce 2 nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rhovannion ja złamałem bark z przemieszczeniami na kość ramienną, obojczyk i kręg szyjny. Także podczas uprawiania sportu. A jak dokładnie to się u ciebie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z 18 lat miałam wtedy. Teraz już nie jeżdżę na wózku, więc jest dużo lepiej, ale nie mogę robić mnóstwa rzeczy i boli mnie bez przerwy w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelvet656
serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż ja mam w sumie troche lepiej, nie mam bez przerwy bólu. ALe odczuwam prawie,że stały dyskomfort w okolicach barku i kręgosłupa. Np.drgania, albo trzaskania, chociaż ból jest raz na jakiś czas. Poza ym cieżko mi utrzymać wyprostowaną sylwetkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że też przez taką głupotę, mamy mieć przejebane do końca życia. Ludzie nie doceniają zdrowia. Tak jak ty blackvelvet656. Złamane serce boli tylko przez chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krysztofson - szczerze? Moim zdaniem fizyczny ból jest mniej dotkliwy niż psychiczny, więc mnie bardziej przeszkadza moje złamane serce niż złamany kręgosłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to dlatego, że jestem wybrakowany emocjonalnie. NIkt nie jest w stanie mnie zranić jakoś mocniej. W moim przypadku, ból fizyczny sprawia ból psychiczny, ponieważ czuje się gorzej przez to, że przytłaczająca większość ludzi jest sprawna i zdrowa fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I często myślę, że cieżko mi będzie znaleźc dziewczynę która zakceptuje moje wady fizyczne i trudny i pojebany charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 837823782
Rhovannion- na koniach to było? Jezdziłaś rekreacyjnie czy sportowo? Jak długo byłas na wózku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej kuzynce złodziej chciał ukraść torebkę i zamiast mu ją oddać to się zaczęła z nim szarpać więc ją uderzył tak, że złamał jej nos. Efekt tego był taki, że na pogotowiu tak ładnie go jej nastawili, że nie musiała już robić operacji plastycznej, którą miała zaplanowaną na następny miesiąc bo wcześniej nos miała krzywy. W sumie to bandyta jej przysługę zrobił, w torebce miała tylko jakieś duperele bo portfel i komórkę nosiła w kurtce a ile jeszcze zaoszczędziła na operacji:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
837823782 - zaczynałam wtedy jeździć sportowo, przygotowywałam się do zawodów i nigdy nie wystartowałam. A kółka miałam pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 837823782
Kurczę, przykra sprawa. Ja jezdze juz kilkanascie lat, słyszy sie o powaznych wypadkach i ciarki aż przechodzą na samą myśl... Jezdzę wprawdzie tylko relreacyjnie. To pewnie załowałas że w ogóle kiedykolwiek wsiadłas na konia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
837823782 - nie. Dalej jeżdżę, tylko już rzadziej, bo trochę się boję upadku. Najbardziej żałuje tego, że tyle lat mojej ciężkiej pracy poszło na marne, bo mam niewładną lewą nogę i łydka nie pracuje. Jeździ się jak z drewnianą nogą i ciężko opanować konia, tym bardziej że dosiadu nie wolno mi używać. Teraz to już się bardziej wożę niż naprawdę jeżdżę, ale nigdy nie żałowałam, że zaczęłam, bo bardzo to kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 837823782
Wow, to dobra jesteś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×