uwielbiam palic papierosy, nie potrafie rzucic

spotykam kobiety z szara cera, zoltymi zebami i za nic nie potrafie zmotywowac sie do rzucenia lubie to :(

rozumiem Cię , to dość przyjemne , kiedyś paliłam

Rzuca się stopniowo, zmniejszając dawkę nikotyny co parę dni. Okres głodu trwa jakieś 30-40 dni. Jak przetrzymasz to problem z głowy.

probowalam, chyba wszystkiego chyba nie rzuce nigdy

a może spróbuj Tabexu?

no i właśnie... puszczę się z dymem

nie pomaga nic a nic bo ja lubie palic rzygac mi sie chce zwalczam to byle poczuc ten smak

a ja uwielbiam rzucac ale potrafie tez palic :)

ja mam tak samo, chce rzucic palenie , mam dosc samej siebie za to ,ze pale (duzooo). Dosc smrodu i zlego samopoczucia, ale i tak zawsze pale, nawet jak jestem chora. Ma ktos jakis sposob, taki bezbolesny..?

a ja pale bo lubie...

nie kupowac papierosow :)

tajemniczy --- zawsze jakas menda paląca się przytafi, matko znowu nie spie, 3 noc

widocznei chcesz za malo i nie jest to dla Ciebie tak wazne, bo jesli cos jest wazne i sie naprawde chce to sie to osiaga.

przeprowadz sie do Niemiec , tutaj przecietnie paczka kosztuje 5-6 eu i jak zaplacisz codziennie za taka paczke te 20-25 zl to bez niczyjej pomocy sama rzucisz palenie...pozdro

ja rzucalam jak jeszcze 5-6 zl kosztowala a sie udalo :D

ja pale 2-4 na dzien wiec malo, ale pale wieczorami.nie rzuce bo ne potrafie

potrafisz ale nie chcesz

Może pooglądaj sobie zdjęcia płuc wielolletnich palaczy z internetu, może to pomoże? Może bedzie Ci łatwiej, a ponadto - może jakiś plaster antynikotynowy?

no właśnie to jest nałóg ! także bym rzuciła ,ale wiecie co znam grono ludzi ,którzy uwolnili się od petów i po jakimś czasie zaczęli chorować , na poważne choroby tak sobie myślę chyba nie będę rzucać

ja też, uwielbiam, i mam na tyle silną wolę , że trwam w postanowieniu , że będę palił

Ja rzucilam naraz jointy i fajki dwa dni temu i na razie jakos sie trzymam choc chumor mam nienajlepszy..

Nie palę już 821 dni (+ 17g56m21s). Ilość niewypalonych papierosów: 9860. Będę żyć dłużej o 75 dni (+ 07g50m39s)! Zaoszczędzone pieniądze: 3944,38 zł! Paliłam 11 lat. Rzucałam tysiące razy. Udało się zwyczajnie, z dnia na dzień. Również uwialbiałam palić. Nie wyobrażałam sobie życia bez buszka :D Rzuciłam i już! Nie chciałam palić. Teraz wydaje mi się to strasznie proste ale przez kilka lat sama próbowałam. Używałam gum, tabletek, plastrów. Najlepsze efekty dawały plastry, ale jak tylko odkleiłam znów miałam ochotę zapalić a podczas przyklejania potężna dawka nikotyny powodowała, że słabłam i rzygałam na samą myśl o papierosie. Czułam się jakbym wypaliła paczkę w godzinę. Ale odklejałam plaster i znów chciałam palić. Wreszcie pomyślałam, że po co mi to? Pieniądze wrzucałam do słoika zamiast do kasy sklepu z papierosami. Nazbierałam sporą sumkę i chodziłam do kosmetyczki, fryzjera, odbudowałam zniszczoną skórę, paznokcie, włosy. Teraz z dumą mówię "NIE PALĘ" :):):):)

tez tak mam

Ja popalam od 3 lat i sie nie uzalezniłam ;) zapalić jedna fajke na 3 miesiace i 3 fajki wciagu dnia i jest tak samo.

moge zapalic*

własnych ciał