Ser TOFU - jak go jeść??

Hmmm... Ja tam bardzo lubię dania do których tradycyjnie dodaje się tofu, jak Sykiyaki czy Miso (miso nie koniecznie musi być z tofu, ale bywa że samo jest przyrządzane z soi). Poza tym ogólnie dobre jest podsmażane z mięsem. :p Codzienne napychanie się mięsem może faktycznie nie jest najzdrowszym sposobem żywienia, ale ludzie... Nie dajmy się zwariować, jak komuś smakuje, niech je tofu, jak nie, to nie. Byle z umiarem. ;)

zgadzam się , że tofu nie da się jeść!!! jak można wciskać to gówno jako produkt zdrowotny w ogóle?? ktoś musi mieć w tym interes żeby tak prać mózgi ludziom - dokładnie tak jak to napisał nieodżałowany babeczki w kropeczki!!!

Dziewczyna zadała pytanie jak jeść tofu i zbiegli się ci, co wszystko wiedzą i jedzą tylko kiełki z ekologicznych upraw. Ja tam lubię tofu, ale nie jest to mój ulubiony produkt, na pewno nie do jedzenia sam.

Do: "dzisiaj incognito"....Moge zrozumiec, ze smakuje Ci mieso, ja sam jem mieso ale nie wciskaj, prosze, kitu, ze czlowiek nalezu do gatunku carnivore. Przewod pokarmowy czlowieka jes typowy dla roslinozercow, a nie dla miesozercow. Przewod pokarmowy czlowieka jest DLUGI, a nie KROTKI i dlatego mieso zalega zbyt dlugo w jelitach zatruwajac organizm. Mieso moze byc smaczne. Ba, mowi sie nawet o nalogu, sic! Niektorzy nie moga obejsc sie bez miesa. Sa glodni kiedy nie zjedza miesa. Nie oszukujmy sie, mieso nie jest dla nas dobre. Jesli juz jemy, to jedzmy rzadko i malo i tylko wybrane gatunki miesa. Znam rodziny wegetarianskie, zyjace w bardzo dobrym zdrowiu, znam ludzi, ktorych wegetarianizm wyciagnal z choroby. Autentyczne!

Zslezy jakie tofu. Bo ich jest wiele. Nalezy je zamarynoeac - np w sosie sojowym, chilli i ombirze. Poten bardzo dokladnie odcisnac z wody i usmazyc na zloto. Surowe tofu jest ochydne ale ja za smszonym przepadam

krowy placz, jak sie ich NIE doi, doksztalc sie. Jestem wege dlatego,ze nie chce mordowania zwierzat ( zywych, dorosłych). Moja rodzina od lat , z prababka wlacznie jest wege i wszycy maja sie dobrze. Nikogp do niczego nie zmuszamy, po prostu sami nie jemy miesa - wolnosc jest. Jest mnostwo potraw z tofu, w Chinach np. niezliczone. Wstuknij w neta, to ci wyskoczy ile chcesz

Faktem jest, ze zapadolnosc na raka w Japonii jest bardzo niska. Naukowcy wiaza to z dominanta soi w diecie Japonczykow, plus ryby. Niedawno czytalem w prasie kanadyjskiej, ze pewne laboratorium pracuje nad lekiem antyrakowym opartym na ekstraktch z soi. A wiec nie tylko profilaktyka ale rowniez leczenie. Jak juz wspomnialam wczesniej znam ludzi, ktorych dieta wegetarianska wyleczyla z roznych chorob.

Wlasnie zjadlem 200g surowego tofu. Wegetarianinem nie jestem. Nigdy nie probowalem wiec to byl pierwszy raz. Smakowalo jak zmielone na drobny mak ziarno soi. Ale ja rozne rzeczy jadam wiec prosze sie nie dziwic... ;-)

Tofu samo w sobie nie ma smaku (przynajmniej to z polsoji ktore kupuje). Dlatego nie jemy go bezposrednio po otworzeniu paczki. Tofu powinno sie zamarynować wedle swojego gustu przez pol godziny. Doskonale chlonie zapachy i smaki przypraw. Ja np bardzo lubię tofu marynowane w ostrej papryce i miodzie a nastepnie zgrilowane. Do sosu bolonskiego zamiast mięsa kruszę tofu i marynuje w niewielkiej ilosci oliwy, zmielonego kuminu z ziarnami kolendry, solą i pieprzem, i koniecznie czosnkiem. Do leczo marynuje w oleju (odrobina) słodkiej papryce, siekanym chili i solą. Możliwości jest miliony, wystarczy być kreatywnym...