STULEJKA U PÓŁROCZNEGO DZIECKA

Mój półroczny synek ma stulejkę. Dostałam skierowanie do chirurga dziecięcego. Czy ktoś miał już taki problem? nie wiem czego mogę się spodziewać na tej wizycie, bardzo się stresuje...

masa chlopcow ma stulejek fizjologiczna czy jakos tam poczytaj sobie o tym, z czasem wyrastaja pierwsze slysze zeby w wieku 6 mies od razu do chirurga

półroczny? chyba zwariowałaś - do 2 czy 3 lat może mieć - i dopiero potem jest problem - naturalnie ma się mu okleić a nie na siłe - w każdym razie olałabym wizyte u chirurga - a doczytała w necie - no i zmienia pediatre - mój lekarz kazał nic z siusiakiem nie robić - delikatnie odciągać żeby umyć i tyle

Tez sie dziwię. Do roku czasu pediatra nie kazała nic robic. Mój synek ma 5 mies ale ani ja ani lekarz nie sprawdzamy czy ja ma czy nie. Napletek powinien sie sam odkleic do 2 roku zycia. Pierwsze słyszę aby tak malutkie dziecki kierowac do chirurga.

ale dziecko siusia normalnie? czy jak sika robi sie taki balonik ( mocz zbiera sie pod skorką) jak nie ma balonika i nie ma częstych ZUMów to nawet nie idz do tego chirurga :-)

synek jak siusia to robi mu sie balonikale siusia normalnie, pediatra dała mi skierowanie do chorurga dzieciecego na wizyte.

poza tym mam nic nie naciągać maluszkowi

no to jak robi sie balonik to musicie sie pokazac chirurgowi bo oddawanie moczu jest utrudnione :-(

ale czy da sie to jakos leczyc czy synek jest skazany na jakis zabieg?? ktos mal pdobna sytuacje??

nie wiem dokładnie ale wydaje mi sie ze lekarz moze na sile te skorke odciągnąć ( oderwac :-( )

ale może mu to zrobic lekarz na wizycie w poradni? czy bede musiala sie umowic na jakis zabieg czy coś w tym stylu?? tak bardzo sie stresuje... a zniczulają ? czy tak na żywca?? bo juz mam takie głupie myśli i wyobrażam sobie jak płacze a ja razem z nim...

nie stresuj się ! u chirurga dostaniesz specjalną maśc do smarowania, dzięki której napletek lekko się rozciągnie nic na siłę nie będzie odrywał jak już to taki zabieg przeprowadza się w znieczuleniu jak dziecko ma 3 lata

Znam przypadki ze lekarze nadal odrywaja naetek na żywca. Nie daj synka tak skrzywdzic. Dokladnie swypytaj co i jak będzie robic bo takie rwanie na żywca to naprawdę wielki ból a pozniej mogą byc blizny. Ja do dzis pamiętam jak mojemu bratu zrobili cos takiego, wył z bólu a pozniej maił problemy z siusianiem i strach przed oddaniem moczu wiec trzymal go tak długo jak się dalo. Wiem ze mozna to zrobic po ludzku, ze dziecko nawet nie odczuje samego zabiegu. Wiec patrz na rece lekarzowi i nie zostawiaj synka nawet na sekundę samego. Wiesz ze niektórzy w ramach oszczędnosci, mogą skrzywdzic twoje dziecko.

oczywiscie ze odrywaja na żywca, smarują kremem EMLA i zrywają skorke na siłe :-( jak dziecku robi sie balonik to CHYBA nie beda czekac az masc sterydowwa zadziala ;-(

wizyte mam na 25.11 chyba umre ze stresu

nie stresuj sie, bedzie dobrze lekarz bedzie wiedział najlepiej co zrobic a nie my tutaj babki na forum :-) PS ja ide z moim 24.11