Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

00maya00

Czy to jest fair??

Polecane posty

Witam wszystkich:) Uczę się w technikum informatycznym 3kl. i mam do was pytanie, otóż moja pani od biologi na ostatnim teście z pojęć(często robi nam testy które składają się z samych pojęć) po sprawdzeniu i pokazaniu nam go, powiedziała do mnie aby na następny test nauczyła się opisywać pojęcia własnymi słowami a nie ucząc się tak jak jest w podręczniku , dodam że powiedziała to tylko do mnie, chociaż cała klasa pisała w taki sam sposób jak ja(czyli ucząc się regułek) i mam do was kochani pytanie czy to jest waszym zdaniem w porządku, że powiedziała to tylko do mnie? czy waszym zdaniem mam się je posłuchać i pisać jak ona mi nakaże, czy tak jak mi się podoba i jest mi łatwiej? Dodam jeszcze że z tego testu dostałam 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Tamizany
pewnie miala na mysli ze jesli swoimi slowami opiszesz to bedzie to znaczyc ze nie tylko sie wykulas ale ze :zrozumialas" jesli jestes dobra uczennica ma prawo wymagac od ciebie"czegos wiecej" niz tylko przecietnosc. i powiem ci nie kloc sie z nia. na dobre ci to wyjdzie w zyciu. wiedzy nigdy " za wiele"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawuniaa
no ale powinna do całej klasy, , aczkolwiek nie powinnaś sie maju tym tak przejmować, dostałaś 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli traktuje Cię tak wyjątkowo inaczej - zastanów się dlaczego? Może jej podpadłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie zrobiłaś. Okey. Teraz zastanów się czy to duży problem, czy jeszcze będzie Cię to męczyć. Zawsze możesz zapytać "Co Pani ma na myśli, bo ja nie rozumiem?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety męczyć mnie to pewnie będzie(chociaż to nie jest jakiś wielki powód do zmartwień, są gorsze, ale ja już taka jestem:)) dopóki nie dojdę prawdy, o co tak naprawdę jej chodziło. A gdy się jej o to spytam zapewne usłysz odp: O nic mi nie chodzi....:/. Aczkolwiek spróbuje i zapytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sytuacja się zaogni, można porozmawiać z przewodniczącym klasy, z wychowawcą ... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi JacekJ i to właśnie jest nie możliwe...hehe, gdyż mój wychowawca zawsze powtarza, że nauczyciel ma zawsze racje, więc nie mam co szukać u niego zrozumienia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×