Gdy on zaczyna Cię ignorować...

Hej, przedstawiam Wam pewną historie i chciałabym zobaczyć Wasze opinie... Wszystko zaczęło sie w pracy.. on pracował u mnie na dodatkowych zleceniach i już za pierwszym razem wpadl mi w oko. We wrześniu kilkakrotnie pracowaliśmy razem i wiedziałam że mu sie podobam.. ze wzajemnością. Facet jest niesamowity i jak go widze to kreci mi sie w głowie... Zaczęliśmy do siebie dzonić.. niezobowiązująco, kilka razy dziennie.. jak nie odbierałam (natłok pracy) to próbowal tak długo az nie odebrałam lub nie oddzwoniłam. Zaczął się flirt... na początku października umówiliśmy się .. spędziliśmy super wieczór... rozmawialiśmy, przytulalismy się, całowaliśmy się... Rano każde wróciło do siebie. Następnego dnia nadal byliśmy w kontakcie, próbowalismy sie umówić, ale ciągle nie było kiedy, ale obydwoje chcieliśmy się spotkać. Po 4 dniach przestał sie odzywać, nie odbieral moich telefonów, nie odpowiadał na smsy... Widzieiśmy się w czwartek i piątek w pracy, i nadal czuć było ten magnetyzm.. przyciaganie, ale nie zrobił żadnego ruchu. Nie rozumiem sytuacji.. nie wiem czy warto próbować jakos z nim porozmawiać.. czy też sobie odpuścić.. dawno juz żaden facet nie działam na mnie w ten sposób...

rozmowa moze jakas z nim...

ci a ty nie wiesz co jest grane? sorry zabawił sie i widac nie traktuje cie juz powaznie. ciekawe jak daleko zaszliscie w tych 'przytulankach\ wnioskuje ze na calowaniu w usta sie nie skonczyło.