Czuję się przytłoczona...

Nie wiem jak ja mam do niego dotrzeć. Rozumiem to, że on chce gdzieś z kolegami wyjść i ok ale ja wiem, że nie mogę i to mnie wkurwia dlatego uważam, że jak ja nie mogę to on też nie powinien. Sama raz pojechałam do siebie do miasta ale to też musiałam zabrać dziecko więc to wyszło tak, że i tak nie mogłam się czuć na luzie bo musiałam dziecko pilnować.

mieszkam z taką samą teściową , nawet gorszą , uważa że po ślubie i z dzieckiem to nie wolno nawet malutkiego dekolcika, tylko czarne kolory ubrań, ewentualnie brąz. ale ja olałam totalnie jej zdanie, ubieram się jak chce, wychodzę kiedy chce i gdzie chce z dzieckiem jak mąż jest w pracy nie tłumacząc się wcale. jak chce gdzieś wyjść to zostawiam małego mojej mamie albo siostrze. a jakie ona ci te awantury robi? wyrzuty czy wyzwiska? kurcze nie daj się traktować jak 13 latka, no i jeszcze jedno bez obrazy ale masz męża dupka:-O wychodzi bez ciebie,bo tobie mamusia nie pozwala? nie może opierdolić mamusi?

dla mnie twój mąż to nie facet tylko jakaś ciota pod spodnicą mamusi. Po pierwsze, jak można z teściowa mieszkać??? Jak nie było gdzie mieszkać, to trzeba było sie w rodzine nie bawić. Po drugie, on powinien stawać w twojej obronie, powinniście wychodzić na zmiane lub razem (i dac dziecko pod opieke komuś innemu), powinniscie byc partnerami, a zdanie mamusi powinno was walić. A tu widzę zastraszoną szynową bez własnego zdania i słuchającą mamuni, synka niedojrzałego do małżeństwa i, do pełni szczescia ... teściowa, która sie wtrąca. SZOK że są takie patologiczne rodziny, bo inaczej tego nie nazwe. Dużo twojej winy, bo dajesz sie urabiać tak jak synuś z mamusią chcą i zamiast postwic na swoim i wyjsć sobie od czasu do czasu (mając w d... jej zdanie) to ty bidzisz na forum jaka jestes biedna. Nikt za ciebie życia nie przezyje i albo coś z tym zrób albo marnie widzę twoją przyszłość w tym chorym trójkaciku!

wynajmijcie nianie a jak maz nie umie wcielic w zycie tego co podobno mysli to ja na Twoim miejscu zastanowilabym sie czy dobrze zrobilas mowiac mu TAK kilka dni temu (tak apropo Twojego suwaczka)

kasza----ALE JAK MA NIANIE WYNAJAC?? przeciez tesciowa bedzie darła papę ,ze OBCA BABA chodzi po jej domu! to napewno nie przejdzie.... a jesli twoj maz bedzie chcial znow gdzies wyjsc to powiedz mu ze tez chcesz z nim wyjsc. i wyslij go do jego mamy ,zeby zapytal sie czy popilnuje dziecka na godzine czy tam 2 h . albo RAZEM idzcie do tesciowej i zapytajcie sie czy zostanie z dzieckiem ... przeciez maciezynstwo to nie ...NIEWOLA!! a u ciebie tak to wyglada. niedlugo bedziesz miec pretensje ,ze DZIECKO WINNE WSYZTSKIEMU BO PRZEZ NIE SIEDZISZ W DOMU . a czy twoja tesciowa to taka kobieta ,ktorej nie da sie przegadac??? nie pozwol sie wlansie traktowac jak DZIECKO ! jestes juz dorosla osoba i nie bierz wszystkiego tak do serca. juz ci mowilam jak tesciowa bedzie miala jakies "ALE " to niech pomarudzi .. powiedz ..co cie obchodzi..... OBCA BABA? przeciez nie bedzie ci zycia ukladac? a twoj maz jest jedynakiem ? czy wtraca sie do waszego zwiazku ? np do wychowywania dziecka itp ?????