Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dellicje

Moja mama uważa, że za szybko uczę syna literek

Polecane posty

Gość moja córka też poznaje
te mroczna halina : zajmij się swoją dupą złośliwa babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze cii
Również dla mnie dzwine jest bieganie 2 latka z pieluchą. Wybacz ale co ty z dzieckiem robisz całymi dniami ze w wieku 24 misięcy biega w pampersie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka też poznaje
no uczy się na nocnik, ale nie naciskam na nią, powoli się nauczy . jak zawoła to się wysika na nocnik, a jak nie zawoła to sika do pieluchy. nie wiem co w tym dziwnego, wiele dwulatków chodzi w pieluchach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta czego jeszcze,czytac tez potrafi :) jak go uczysz to powiedz jak to robisz i skad u niego taka koncentracja i skupienie,jak nawet 2 lat nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilcia,,..
20miesięcy -najlepszy czas na naukę nocnikowania Nauka trwa. Do 3 roku życia dziecko uczy sie mówić wyraźnie Mając 12 miesięcy mówi pojedyńcze słowa,mając 15m zna juz coraz więcej tych słów ,ale są dzieci które wyraźnie je wymawiaja a są takie które bełkoczą coś i otoczenie twierdzi że takie dzieci jeszcze nie mówią... Pamięć trwała uruchamia się wraz z upływem trzeciego roku życia i zwykle to co po 4roku juz pamiętamy nawet przez całe zycie. Jeśli dziecko powtarza literki to niech to robi jak lubi ale jak zaprzestanie to pozapomina bo o ile jedni uznali to za geniusz to juz natura bywa tutaj bezwzględna,więc autorko nie masz się czym przejmować,twoje dziecko będzie znało literki inne będą znały nazwy zwierzątek ale suma sumaru jak nie będziecie tego klepać na okrągło do 3 roku to z głowy wyparuje,a zainteresowania dziecka sie zmieniają stale. Moim zdaniem nie masz sie czym przejmować-ucz go tego czego sobie życzy i baw w to co lubi-nic wam z tego tytułu nie grozi. A na konkrety zawsze i tak przyjdzie ta odpowiednia pora i niczego nie przyśpieszymy. Dla dzieci i rodziców polecam baję z morałem http://www.youtube.com/watch?v=ysXHiFufwzg&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
Już wczoraj mnie nie było. Bardzo chciałabym, aby syn wolał na nocnik i uczę go, ale jak mam to zrobić skoro dostaje szału na widok nocnika? Jak tylko go widzi biega i krzyczy, nie usiądzie za nic na świecie, zabawianie nie pomaga. Na sedes się boi usiąść itd. Na siłę go nie nauczę Saleminka- schowaj ten cynizm do kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
a jak go uczę - sam się uczy Jest zainteresowany, ale z koncentracja bym nie przesadzała, bo w miejscu nie usiedzi minuty. Pisałam, że pokazuje literki na tablicach rejestracyjnych . Ma klocki z literkami i czasem je przynosi, to mu czytam. Do tego lubi jak mu się czyta książeczki i odkąd rozpoznaje literki, to chętnie też je pokazuje i pyta jaka to literka. Niestety ?? bardzo lubi być chwalony jak zgaduje dobrze i wtedy oczekuje pochwal, bicia brawa itd. Mówić zaczął jak miał 18 miesięcy, w ciągu miesiąca się rozgadał na całego. Wcześniej znał dużo słów. Nie uważam, że to coś niezwykłego. Akurat łatwo mu przychodzi mowa, ruchowo idzie mu gorzej, nie jest taki zwinny, szybki jak rówieśnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzegladamNaWylot
"ja jemu nic nie funduje, jego to interesuje po prostu idziemy, widzi auto, staje przy tablicy rejestracyjnej i pyta co to za literka. Wiec mu mówię." - 21 miesiecy powiadasz....Hahahahaahaaaaaa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
a co w tym takiego smiesznego ?prześmiewczego? czy ja kogoś tutaj znam, żeby się bez sensu chwalić? Czy potrzebuje pochwał dla swojego syna od obcych osób? NIE,wieć gdzie widzisz problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
Do zazdroszczę Ci - ale on nie umie czytać, tylko zna literki. Bella pisała, że znajomość liter to jeszcze nie wyczyn. A Twoja córa umie parę wyrazów przeczytać. Ma czas, nadrobi jeszcze wszystko:) Ja nie rozumiem tych komentarzy, że byłam taka genialna ale nie robię z tego cudu . A czy ja robię wielkie halo czy Wy po prostu się mnie czepiacie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tak byc ze dziecko jest zafascynowane nauką nowych rzeczy - czyli literek i dlatego nie przykłada się do nauki innych umiejetnosci czyli panowania nad moczem. To normalne. Moja sąsiadka ma 26 miesięcy - pięknie mówi, jest rozgadana na maxa ale nie da sobie sciagnac pieluchy. Z koleji moja w tym wieku marnie mówiła ale juz od 20 miesiąca nie nosila w dzien pieluchy. Dzieciaczki mają prawo same decydowac o tym w jakiej kolejnosci będą zdobywaly nowe umiejetnosci. A ze nauka sikania na nocnik jest gdzies na szarym koncu to co z tego. Synkowie moich znajomych jeszcze w wieku 3 lat mieli pieluchy i co? Jestem za tym aby dac dziecku czas i nie zmuszac do siusiana na nocnik bo efekt moze byc odwrotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaKrakow
super, że go uczysz, ja żałowałam, że mnie rodzice nie uczyli. Kiedyś rozmawiałam na ten temat z koleżankami, które były najlepsze w podstawówce przez pierwsze klasy i wszystkie były przez rodziców nauczone wcześniej. To jest super start, wcale się nie będzie nudzić, a to że będzie od razu najlepszy z grupy da mu niesamowitą motywację. Jak się zaczyna jako najlepszy z grupy to łatwiej potem utrzymać ten poziom. Ważne żeby dziecko nie było zmuszane, tylko, żeby to była zabawa. Okropni są rodzice, to gaszą w dzieciach tą chęć nauki w imie wyimagowanego dzieciństwa i uczą lenistwa. Chce, to niech poznaje świat i się dobrze tym bawi. Kiedyś w podstawówce napisałam pierwsze opowiadanie po pierwszej klasie, z własnej incjatywy i pokazałam rodzicom i oni mnie zgasili, bo jedyne co potrafili, to wytknęli błedy ortograficzne i nic nie pochwalili. Potem aż do klasy maturalnej nie znosiłam pisać wypracowań, nawet nie wiedziałam dlaczego, po prostu myślałam, że się do tego nie nadaje. Dobrze wychowujesz dziecko :) naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
Bella I Marta z Krakowa- dziękuje Wam bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze cii
Ktoś w ostatnim poście się pode mnie podszył. Ja tam myślę, ze nie ma co dziecka poniżej 2 roku życia uczyć sikania. U moich dzieci to się nie sprawdziło. Za to jak skończyły dwa lata to w jeden dzień córka załapała o co w sikaniu chodzi. Wcześniej się denerwowała i ona i ja. Jak zna literki i potrafi je nazwać to już na prawdę dużo. Myślałam ze umie czytać i pisać i dlatego byłam sceptyczna bo to mi się jakoś nie mieści w głowie żeby taki maluszek to potrafił. Szczególnie pisanie jest dość trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka też poznaje
to nie jest takie niezwykłe że dzieci się w tym wieku uczą literek, tak jak i wszystkiego się uczą. Przecież to normalne, że jak dziecko pyta :"co to jest" pokazując na lietry to się mu odpowiada. Z pewnością dzieci w tym wieku pytają o jakieś litery pisane dużą czcionką a nie o drobny maczek. Więc bez sensu byłoby dziecku zabraniać uczyć się skoro chce. Syn mojej koleżanki ma 3,5 roku i umie pisać, wprawdzie kulfonami i mylą mu się litery L z J bo są podobne i też nie uważam że to jest niezwykłe. Kiedyś dzieci nie miały tyle możliwości do nauki, był lalka miś do zabawy i tyle. Teraz są bajki, książki, zabawki edukacyjne, dzieci się szybko rozwijają. Z 15 lat temu czytałam artykuł w gazecie o trzylatce, która umie czytać. Dziś by mnie to nie zdziwiło, dziś trzylatki uczą się już np.angielskiego. Autorko, ucz swojego synka skoro jest ciekaw, To ważne zadanie dla rodziców, by zauważać czym dziecko się interesuje i pomagać mu w rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka też poznaje
Sikać na nocnik też się nauczy, każdy sie kiedyś nauczył ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia taka jak inne
Moja córka jak miała niecałe 2 latka znała większośc literek z alfabetu, poznała je właśnie pytając jaka to literka i męcząc wszystkich dookoła "zabawą w literki". Potem nagle jej przeszło, nie moła patrzeć na literki jak ją raz po raz zapytałam jaka to literka to udawała że nie słyszy i nagle w wieku 4 lat miłośc do literek jej wróciła. Zna teraz wszystkie, szybko literuje wyrazy, ale złożyć literek w cały wyraz nie potrafi a ja jej tego nie uczę. Uważam, że jeśli dziecko samo chce się czegoś uczyć to nie nalezy mu tego utrudniać tak smao jak nie nalezy na siłę zmuszać do nauki jeśli dziecko nie jest gotowe. Co innego gdy powinno już dawno to robić, ale to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka też poznaje
niektórzy mają własnie takie podejście , żeby nie uczyć dwulatków literek. moja kuzynka jak ją 2,5 syn zapytał co to jest dokładnie pokazują na napis na kartonie z sokiem to mu powiedziała że pisze tam : picie dla Wojtusia. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! rozumiem cię doskonale mój synek ma 4,5 roku umie czytać i pisać liczyć , zna flagi państw oczywiście nie wszystkich, gra w szachy z tatą i jest normalnym dzieckiem ma kolegów i teraz poszedl do przedszkola nie ma z nim problemu chce ci tylko powiedzieć że twoja mama nie ma racji bo każde dziecko jest inne i ma inne zainteresowania jesli chce się uczyć to mu pokazuj i ucz go z moim synkiem tak było szybko wszystko łapał nie interesował się za bardzo zabawkami nie chwalę się nikomu mam porównanie i wielu znajomych którzy mają dzieci w wieku mojego synka i rok lub dwa starsze i nie umieją czytać lub dopiero się uczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Ja jeszcze nie urodziłam, a moja mama uważa, że wszystko robię źle, że ona wie najlepiej :D Co do nauki- jeśli w formie zabawy, czemu nie? Dziecko ćwiczy proces lateralizacji, rozwija się dodatkowo, a nie odczuwa presji i wysiłku związanego z nauką. Źle by było, gdybyś podchodziła ambicjonalnie, kazała robić zadanka, zmuszała do nauki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellicje
Dziękuje Wam za wszystkie opinie, bardzo mi się przydały. Już się wyleczyłam z tych obaw . Rzeczywiście, skoro go nie zmuszam a on sam chce , to dlaczego mam mu nie pomagać w poznawaniu świata. Ktoś już napisał - zaczyna mnie męczyć tymi pytaniami czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×