Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ah

Czasmi brakuje mi do niego sil

Polecane posty

Moj chlopak... wystarczy mu powiedziec ze jest rozpieszczonym dzieciakiem a on juz obrazony ubiera sie i wychodzi z domu. Wszystko co powiem na jego temat a co nie jest po jego mysli traktuje smiertelnie powaznie, zaraz sie obraza ,ma fochy . w ogole nie ma dystansu do siebie, nie zna sie na moich zartach , przy nim musze kontrolowac to co mowie nie moge tak po prostu sobie glupio zazartowac na jego temat bo zaraz bedzie klotnia i musze przepraszac mimo ze czasami nie wiem za co... zlosci sie o blahostki czasami brakuje mi do niego sil. nie wiem jak do niego dotrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zbyt ostro wytykasz mu jego wady? To samo można przekazać na wiele sposobów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie chodzi o to ze nie wytykam mu wad.. to mial byc zart tak sobie powiedzialam ze jest rozpieszczony tylko dlatego bo mial focha o to ze na chwile zabralam mu komputer.. no prosze was jestesmy oboje doroslymi ludzmi ale on przesadza... jak kobieta w ciazy ma fochy wszystko musimy byc tak jak on chce a jak cos jest nie po jego mysli to od razu obraza .Kocham go ale zaczyna mnie to meczy i sama boje sie moich mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mogłaś powiedzieć np, żeby nie był egoistą albo, żeby "nie sępił" zamiast stwierdzać fakt, że jest rozpieszczony? Poczytaj o technikach NLP, to jakich słów używasz na określenie tego samego może mieć kolosalne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego tak latwo was urazic?? Kobiety a przynajmiej Ja mam dystans do siebie i potrafie jednym uchem wpuscic a drugim wypuscic cos przykrego co wiem ze bylo powiedziane np w chwili nerwow albo w zarcie. Mezczyzni sa trudni a moj szczegolnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak? Ciekawe jakbyś zareagowała gdyby Ci powiedział, że przytyłaś i już go nie podniecasz? A faceci, no cóż mają swoją dumę i ego a ten Twój może nie przywykł do krytyki więc powinnaś wziąć to pod uwagę i stopniowo zwracać mu uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze przyznac Ci racje , rzadko kto go krytykuje no ale co ja teraz powinnam zrobic . Przeprosic? ok ale to nie do konca bedzie szczere bo ja nie uwazam zebym powiedziala cos co go moglo tak ogromnie zranic a tak sie zachowywal ,jakby nadchodzil koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę Ci ostatni raz:P, że to co Ty uważasz za żarcik on odbiera jako afront. Trochę więcej kobiecej dyplomacji i zacznij używać innych (łagodniejszych) określeń w rozmowach z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceci....
Tak baldur, masz rację.A pózniej jak nie będzie mówiła wprost to facet jej powie, że owija w bawełnę i nie rozumie o co chodzi. Wy faceci jesteście genialni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alo1
@ah zachowujesz się jak dziecko zakładając taki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam na mysli owijania w bawełnę tylko używania odpowiednich słów w odpowiedniej chwili a jak facet jest delikatny, to trzeba z nim delikatnie a z czasem można mówić dosadniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alo nikt nie karze ci tego czytac i komentowac...proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-karotka
rozumiem Cie doskonale, mój mąż żartuje i wyśmiewa wszystkich do okoła a jak ktoś zażartuje na jego temat to się obraza albo zaczyna kląć na tego kogos. przykład: powiedział kiedyś ze baby są głupie a tak na prawdę miał na myśli mnie. więc mu odpowiedziałam ze moje okulary są inteligentniejsze od niego w żartach oczywiście ( tekst z reklamy która leciała godzine wczesniej i z której smialismy się obydwoje) a on mi na to zebym sobie założyła te okulary a najlepiej to różowe, wymalowała na blond i wyszła na ulice to wszyscy mi zejda z drogi a potem z wielką nerwą do mnie ze jestem gówniara i ze nie umiem się zachować, trzasnął drzwiami i wyszedł. przepłakałam wtedy cały dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona-karotka
a i jeszcze powiedział wtedy ze jest 100 razy mądrzejszy ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×