Poznałam mężczyznę na Sympatii....

Sceptycznie podchodzę do tego portalu ale założyłam profil. Napisał do mnie pewien mężczyzna. Spodobał mi się. Wymieniliśmy się Skype i ponad 2 tyg. rozmawialiśmy "na kamerce". Dzisiaj było spotkanie, trwało ok. 3 godziny. Zaprosił mnie do swojego miasta ale wydaje mi się, że to z grzeczności, bo napisałam do niego wiadomość, a on nie odpisuje, a jest dostępny :( Rozumiem, że olał mnie? Dlaczego nie napisze, chociażby, nie, to nie to, nie planuję jednak spotkania.... :o

Przecież widział mnie na zdjęciach i na kamerce.

:o

na bank stwierdzil ze jestes jakas jebnieta

omg moze robi cos waznego i nie moze odpisac? jest zajety czyms. albo jest dostepny ale nie ma go przy kompie. moze pracuje i nie ma czasu. moze ma zly humor, cos go ugryzlo, zle sie czuje i nie ma ochoty rozmawiac. MOZE BYC MILION POWODOW a ty od razu zakladasz, ze cie olewa. ile masz lat?

Jest wiele opcji dlaczego nie odp. każda może być dobra, prawdziwa, ale na wszystko potrzeba czasu - a nie zakładania z góry że olewa ;)

30 lat mam ale ja wiem jak reaguje mężczyzna po spotkaniu. Byłam w 7 letnim związku (z internetu), a później również poznałam kogoś i był związek (z internetu) i oni od razu pisali, widać było zainteresowanie etc. Jestem zła na siebie, bo ja nie chciałam za bardzo się spotkać - głupio było mi odmówić, ale on nalegał, bardzo chciał i nagle mu się odwidziało. Mógł napisać, że NIE ma ochoty utrzymywać znajomości. Ja nie mówię o związku, tylko o znajomości.

to pewnie nie nastawilas armaty na 1 randce i poszedl szukac innej

Może jeszcze się określi, nie każdy jest takim w gorącej wodzie kąpanym, każdy inaczej do takich spraw podchodzi, zwłaszcza po 2 tyg pseudo znajomości i jednym spotkaniu, nikt nie lubi być namolnym.

Też mi się tak wydaje :o ale wydawał się nieśmiały, skromny i że szuka żony :o i inne rzeczy i gdy mówiłam mu, że chce się na pewno spotkać w wiadomym celu ;) tak żartowałam, to że ABSOLUTNIE NIE :o Teraz już chyba nie ma normalnych facetów. Z klasą.

Wszyscy z neta to takiej ciemne typy, dlatego nie warto się z nimi spotykać, każdemu coś dolega ;)

Ale ja też jestem "z neta: ;) i jestem naprawdę normalna ;) i poznałam dwóch ex-ów w necie ale to było dawno chyba :o

Sama widzisz, są exami - więc coś im dolegało ;)

Pewnie że im dolegało coś, mieli rozum i się uwolnili od wstrętnej baby Myślicie że jak facet kobietę zostawił to już jakiś kaprawy jest :O

Nikt tu niczyjego honoru nie broni :P ale ludzie z sieci mają w sobie to "coś" co czyni z nich 'weirdo' ;)

On juz się nie odezwie. Mnóstwo tu takich historii.

Wiem :( ale gdy mnie sie ktoś nie spodoba, to piszę to :o faceci to tchórze :o

:o

A ciekawe czy buliłaś za to na tym portalu:O.

Płaci się ale są to grosze.

O wiele za dużo:O.