Pomoc dla Kochanki

Razem z moim Partnerem "Kochankiem" chcemy rozstać się ze swoimi małżonkami i chcemy założyć rodzinę.Macie może rady na to w jaki sposób rozmawiać z małżonkami, dziećmi aby zrobić to w miarę łagdny sposób. Razem z partnetem próbowaliśmy ocalić nasze małżeństwa przez ponad pół roku, rozstaliśmy się, poszliśmy na terapie ale nie pomogło. Teraz wiemy że chcemy być razem ale boimy się o swoje dzieci i próbujemy załagodzić sprawę z małżonkami.

gratuluję pomysłu szukania pomocy na kafe. A teraz wdziej gruby kombinezon i gogle. Zaraz zostaniesz opluta i skopana mentalnie :D

radze poszukac pomocy u psychologa , szczególnie jeśli chodzi o dzieci

probowaliscie ocalic Wasze malzenstwa? moze nie wszystkie pomysly zostaly wyczeroane?

może i ją oplują mentalnie ale jeśli nie kochają swoich partnerów to maja siedzieć za sobą na siłę bo dzieci, to jeszcze gorsze dla dzieci, ta aura złości że jestem z kimś dla dobra dziecka wbrew sobie. W kocu dziecko może usłyszeć taki tekst prosto w oczy. Ja powiem tak jak w piosence Dżemu Idź własną drogą bo w tym cały sens istnienia

ależ lukas, ja się z tobą zgadzam. Tym niemniej nadal podtrzymuję swoje zdanie, ze to kafe jest ostatnim miejscem, gdzie powinna szukać rad, a lepszy pomysl jest z tym psychologiem juz. Chociaż tak naprawdę uważam, ze powinna to przepracować sama ze sobą. W ciszy i skupieniu.

jestem w tej samej sytuacji chcialaby z Toba popisac ale nie tu o mam wrazenie ze tu sam same dzieci masz jakis emaila

Najlepiej by było wybrać się do terapeuty ale ... jest terapeuta dla małżeństw a dla kochanków ?! Słyszeliście o czymś takim ? To samo z dziećmi do kogo iść z tym problemem, do psychologa dla dzieci ?

tak,z dziecmi do psychologa dzieciecego lub sama go odwiedz i poradz sie jak przekazac dzieciom wiadomosc tak by nie czuly sie nagle opuszczone. z malzonkiem to nie wiem..sama musisz przeprowadzic rozmowe, pomocna okazac sie moze tez wizyta u psychologa ktory powie ci jak mozesz to zrobic.

ta kochliwa chciala by zeby ktos zrobil to za nia w bialych rekawiczkach :D:D:D:D:D:

Nie da się odejść bezboleśnie dla dzieci. I nie pomoże tutaj żaden psycholog. Po prostu trzeba grać uczciwie: wnieść pozew rozwodowy, a potem układać sobie życie na nowo. Dzieci potrzebują dużo czasu aby pogodzić się z nową sytuacją. Ale nie ma co wydziwiać, nie one pierwsze i nie ostatnie. Moje dziecko chyba już się pogodziło z rozwodem rodziców, po kilku latach, i funkcjonuje normalnie.

Złóżcie pozwy rozwodowe z orzekaniem o swojej winie i tyle będzie w temacie małżonków. A z dziećmi, cóż... jak nie uważaliście jak robiliście, to róbcie jak uważacie.