Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

odtrutka

przyjaciel...mnie pociąga i nie tylko

Polecane posty

Znalazłam się w takiej sytuacji po raz pierwszy...Mam przyjaciela z którym znam się od 2 klasy liceum-obecnie jestem na 5 semestrze studiów, a on na 3(jest rok młodszy). On jest w jednym miescie, a ja w drugim zgola oddalonym o 200 km. Od zawsze jakos bylismy sobie bliscy mimo, ze na poczatku wszystko bylo jeszcze dziecinne-przezylismy male zauroczenie, droczenie się ze soba, ustalanie granic, chodzenie, rozstania... Mimo wszystkiego nie bylismy ze soba szczerzy do konca. Ja zaslanialam się swoimi 'chlopakami' on swoimi 'dziewczynami', a i tak gdy zostawalismy sami szly iskry napiecia. Jako taki 18letni mlokos juz odczulam co oznacza sila pociągania fizycznego. W naszej relacji od zawsze byly górki i pagórki. Gdy poszlam na studia przez pol roku sie nie odzywalismy. Potem byla zgoda, przebaczenie i odnowienie kontaktu. Poczatkowa nieufnosc przyniosla to czego wczesniej u nas nie bylo- szczerosc. Niby zartem, niby serio odslanialismy swoje karty. Czulismy cos do siebie, ale ze wzgledu na wrodzona przekore zadne nie chcialo popuscic wodzy. Przez telefon rozmawialismy o strachu i pociagu fizycznym, a na zywo nie potrafilismy nawet sie do siebie dluzej przytulic w strachu przed wybuchem. Przyznalismy sobie, ze miedzy nami jest straszne przyciaganie seksualne. Ja nie ulegne bo nie chce sie przekonac ze to tylko seks. On nie ulegnie bo nie chce tracic kontroli nad sytuacja....Byly szczere rozmowy w których ustalilismy, ze seks by wszystko popsul moim zdaniem, on wmawial mi ze byloby inaczej, ze oboje przyjaznimy sie z bylymi i wydaje mu sie ze nawet porazka by Nas nie rozlaczyla-w najgorszym przypadku na kolejne pol roku...Moj dylemat polega na tym, że nie wiem czy moje zachowanie godne pier***nietej 15latki jest powodem zauroczenia, zakochania czy zwyklego pociagu. Czy to juz choroba, że na spotkanie z nim czekam ze scisnietym sercem, a na jego widok po kilku miesiacach kontaktow tylko na gg, twarz mimowolnie rozciaga mi sie w takim usmiechu za milion złotych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa2323
to juz chyba nie jest przyjaciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×