Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość esellte83

kocham go ale nie chce już z nim być

Polecane posty

Gość esellte83

wolę mieć spokój niż takie szczęście jakie mi funduje...niby mnie kocha ,ochy i achy ,wiadomo mamy sprzeczki jak to zwykle bywa,kiedyś mnie zdradził ale jakoś to przetrwaliśmy a ja dopiero z czasem zaczęłam zauważać co to za człowiek.I teraz nie czuję się po prostu wypalona. Umówił się ze mną,że zaraz po zajęciach przyjdę do niego.Skończyłam ,dzwonie do niego z autobusu,że już jadę a on nie odbiera ,minęło pół godziny dzwonie znowu,że będę za 5 minut -dalej cisza i tak minęło mi 3,5 godziny.Poszłam w międzyczasie do galerii w pobliżu pooglądać ciuchy.zadzwoniłam kolejny razi i napisałam smsa ale nic,nagle sygnał zajętości i potem wiadomość z orane że użytkownik zakończył rozmowę,dalej nie odbiera.Po godzinie tel wyłączony i tak do 18 kiedy otrzymałam raport że moja wiadomość dostarczono.Dzwonie nie odbiera dalej ,zaraz znów wyłączony,wściekłam się i pojechałam do niego samochodem,w domu go nie ma,nikt nie wie gdzie jest,napisałam mu co o tym wszystkim myślę,raport dostałam po 21 ale nie zareagowałam.Rano dzwonił on kilka razy ale nie odbieram,potem napisał smsa że nie miałam tel przy sobie,ale dziwnym traf4em sam się włączał i wyłączał a po międzyczasie rozmawiał.Nie napisałam ,nie odezwałam się i nigdy nie byłam zwolennikiem zakańczania związków poprzez milczenie ,ale w tym wypadku nie mam mu do powiedzenia nic i lepiej tak niż zwymyślać go.Czuję ze straciłam wczoraj szacunek do siebie i uważam że czasem miłość na prawdę nie ma znaczenia gdy ktoś robi Ci krzywdę.W miłości nie ma tak,że ktoś Cie olewa na jeden dzień bo ma ciekawsze zajęcia.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffk
nieładnie postąpił,i masz racje tak sie nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie Nie potrfaię być z kimś kto chce żyć po swojemu nie licząc sie z moim zdaniem Oczekuje ode mnie a sam mi tego nie daje. Ciągłe sprzeczki i nieporozumienia. Do tego drobne kłamstwa jego zakłóciły moje zaufanie. Powiedziałam że nie będe się już starać i od dwóch dni cisza. I nie mam zamiaru zmieniać swojej decyzji. Jeżeli nie zacznie On sie starać to znaczy że miłość nie jest aż tak wielka jak o niej mówił. Nie ma sensu ganiać za facetem bo i tak nie doceni a prędzej czy później znowu oszuka, będzie arogancki, dumny i egoistyczny. Ja mam dość takiego traktowania W dodatku rodzice moi tez są mu przeciwni Ja już nie walczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eseltte83
do Anny28,wiesz ja długo łudziłam się i łapałam wszystkiego gdzie zauważałam jego czułość,ponieważ mój wychował si e w domu dziecka dałam mu poprzeczkę niże myśląc ze pewnych rzeczy musi się dopiero nauczyć a on wykorzystał moje podejście i zagalopował się -U Ciebie widzę podobnie-styl ja się nie zmienię i nie zamierzam z tym robić nic,jeśli się nie odezwie to tylko z czasem na dobre Ci wyjdzie,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki jeden ziom :P
Uwierzcie mi, że takie zachowanie u faceta o niczym dobrym nie świadczy. Ja podobnie postępowałem z moimi poprzednimi 3 partnerkami - wstyd się przyznać, ale traktowałem je jako materiał do rżnięcia. Aktualnie trafiłem na swoją z którą jestem już 2 lata i nie mógłbym tak postępować. Wniosek: nie trafiłyście na swojego i nie ma sensu się tak dalej męczyć. Zakończcie to i znajdźcie kogoś, kto będzie Was wart! Jakoś tak mam dziś dzień dobroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×