Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam juz cierpliwosci i sil

co sie dzieje z moim 4miesiecznym synkiem? mam dosc

Polecane posty

Gość nie mam juz cierpliwosci i sil

no wiec moj maly nigdy nie spal pieknie w nocy , mial pobudki ale teraz to jest tragedia! nie da sie go uspac do 22-23 (wczesniej zasypial ok 20) , jest zmeczony trze oczy ale w zaden sposob nie da sie ululac ani nic, staralam sie przed tym jego mega zmeczeniem wziasc sie za usypianie ale to tez nic nie daje, pozniej co godzina pobudka wielki placz itd jak juz zasnie ok 3-4 to spi do 6-7 i znowu sie budzi tym razem juz na dluzej nie wiem co mu sie stalo w naszym zyciu nic sie nie zmienilo wszystko taka samo , w dzien tez nie odsypia tych nocy, ma apetyt nie jest marudny za dnia juz nie wyrabiam -teraz jest na spacerze z tatem, juz od 2h wiec sie troche przespalam i postanowilam szukac pomocy u was drogie mamy ale pewnie tez wybiore sie do pediatry chociaz nie wiem co on powie, dziecko w dzien wesolek, apetyt jest itd co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne lekarz powie że skok rozwojowy albo zęby Bo miałam to samo Na jakis czas przeszło a teraz mam to znowu I co?Niby lęk separacyjny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-06
Nie wiem czy Cię pocieszę, ale moja córcia ma juz 17 miesięcy i jeszcze nie przespałysmy ani jednej całej nocy. Byłam u lekarza nie raz i nie u jednego, równiez u neurologa, zrobilam wszystkie badania i ten typ tak ma. Wiec trzeba wierzyc ze bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz cierpliwosci i sil
mialam nadzieje ze im dziecko starsze tym lepiej spi, z resztą tak zawsze mówią... no a u nas jest odwrotnie :/ wczesniej 6h pod rząd przespanych bylo normą a terazto są góra 4h ale i to ostatnio rzadko :( nie wiem jak dalej to zniose, mąż owszem pomaga ale i tak ledwo zyje po tych nocnych maratonach ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie i napiszcie
no mój roczniak też jeszcze nigdy nocy nie przespał - w skrajnych przypadkach to usypiałam go bujając w bujaku - foteliku samochodowym - i tak usypiał i go przenosiłam do łóżeczka - może spróbuj - wprowadź rytuał - kąpanie, ubieranie, karmienie: o stałej porze - po jedzeniu do bujaka albo karm już w bujaku - puść kołysanke albo śpiewaj i lulaj - mój w tym wieku tak usypial - póżniej nauczył sie w lożeczku i teraz zasypia w łóżeczku ale i tak sie w nocy kręci, siada, a jak nie zareaguje to jest mega płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie i napiszcie
no mój roczniak też jeszcze nigdy nocy nie przespał - w skrajnych przypadkach to usypiałam go bujając w bujaku - foteliku samochodowym - i tak usypiał i go przenosiłam do łóżeczka - może spróbuj - wprowadź rytuał - kąpanie, ubieranie, karmienie: o stałej porze - po jedzeniu do bujaka albo karm już w bujaku - puść kołysanke albo śpiewaj i lulaj - mój w tym wieku tak usypial - póżniej nauczył sie w lożeczku i teraz zasypia w łóżeczku ale i tak sie w nocy kręci, siada, a jak nie zareaguje to jest mega płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadaaa
córa ma 16 miesięcy i również nigdy nocy nie przespała:( jestem załamana i mam wszystkiego dość bo ileż można wstaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne, bo
Mam do Was pytanie. Tak z ciekawości, jeśli wasze dziecko powiedzmy 3 raz w nocy się budzi i zaczyna płakać od razu do niego biegniecie czy np jeszcze z minutę lud dwie leżycie w łóżku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosto z mostu i już
kurczę, widzę, że wiele mam ma ten problem, ja nie mam dzieci jeszcze, ale tak czytam i sobie myślę, że może by pomogła jakaś mega ralaksacyjna myzyczka w tle i słabe przytłumione światełko, a ty połóż się z dzieckiem do łóżka jakbyś też chciała zasnąc. ja tak usypiałam w dzień dziewczynkę 18-miesięczną którą się opiekowałam i od razu spała, a ja razem z nią :P mnie np taki senny klimacik w pokoju od razu znuża do snu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajabubu
no idento mam,zeby czy nie zeby ,bole brzucha czy nie on ledwo zasnie i po lol godz sie obudzi ,nie lece od razu ale juz wiem ze jak za dlugo odczekam to potem sie go nie bedzie dalo wogole uspac,ja go usypiam chustajac w wozku i juz go tam zostawiam bo sie nie oplaca przenosic inaczej musiala bym cala noc z lozeczka do wozka jak sie obudzi a potem jak go znow uspie w wozku to znow do lozeczka..nie nie mam sily na to.moj syn ma skonczone 7 miesiecy i przez 7 miesiecy tak jest...jestem przewykonczona ,na dodatek sama i nikt nie pomoze bo rodzina daleko......jeszcze na dodatek moj syn przez dzien jest taki upierdliwy i non stop wyje albo jeczy ,tez juz bylam u 2 pediatrow i porobili mu badania i wszystko ok..ah nie wiem jak dlugo jeszcze dam rady .Bog wie.Tak mi sie marzy zeby sie wyspac wresczcie bo to dodaje sily a ja tu coraz mniej snu i sily :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie i napiszcie
ja mam łóżeczko obok naszego łóżka - i wstaje odrazu - zazwyczaj wystarczy łyk wody, smoczek albo go odkryje bo lubi być odkryty - a jak nie zareaguje odrazu to synek siada i giba sie na boki i albo sie rozpłakuje albo gruchnie o łóżeczko i sie rozpłakuje - ale to jest placz na śpiąco - synek jest taki bezwładny - płacz nie do opanowania - nie raz wsatajemy z mężem na równe nogi - zapalamy światła - budzimy go - wlączamy zabawke albo coś - bo inaczej płacze płacze kaszle, wygina się, i tak coraz bardziej - a potem jest zabawa w usypianie - a nawet jak uśnie to ja jestem roztrzęsiona że niemoge zasnąć - więc wole reagować odrazu a nie czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajabubu
a moze zamieszkajmy wszystkie razem w jakiejs villi na jakis czas ^^ i bedziemy na zmiany w nocy :P heheh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jang Mamuska
hmmmm moze to byc zabkowanie w sumie moj syn ktory ma 9 miesiecy przesypia cale noce juz ale ostatnio jak zasnal (spi sam w swoim pokoju) to sie jeszcze obudzil ze 3 razy w ciagu godziny,zeby mu np smoczka dac albo poglaskac. Ale to sie okazalo zabkowanie bo ida mu az trzy zeby na szczescie masc mu mega mega mega pomaga i spi do rana jak aniol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ideału mi strasznie daleko
Ja nie potrafię spać w łóżku z dzieckiem. Zasypiam po jakiś 2-3 godzinach i budzę się jak tylko syn się przekręci- średnio co 5-10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje ustabilizować tryb dzienny, między innymi drzemki o stałych porach. Kiedy każdy dzień jest podobny dziecko jest też spokojniejsze. Oczywiście jak już wspomniano rytuał kąpanie karmienie i spanie, mówienie mu że idzie spać że to już ta pora itd, dziecko bardzo dobrze odbiera takie sygnały. U mnie pomogło. Igor 14m-cy, budzi się w nocy tylko jak coś naprawde mu dolega, usypia sam w swoim pokoju w łóżeczku. Pozdraam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój syn też tak miał
dopiero od pół roku przesypia noc, to znaczy przesypia tylko z 1 pobudką. A czekałam na to aż 2,5 roku. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam juz cierpliwosci i sil
o... widze ze naprawde problem dotyczy nas wielu, tak myślę ze gdyby to byly ząbki to i w dzien byłby marudny a jest taki jak wczesniej a nawet weselszy ;p alez owszem my mielismy rytuał od jego narodzin ze kapanie karmienie i spać, a teraz po kąpieli spać spac nie chce, próbowałam: czytania, śpiewania, bujania na leżaczku , kołysania na rękach, głaskania po buzi jak juz lezy w łózeczku hmmm czasami to któras z tych czynnosci zadziała no ale za pół godziny-godzinę jest pobudka ;/ aj te dzieci , brak cierpliwosci, zmeczenie juz padam czasami ze zmeczenia , karmie niestety mm , mialam cesarke i mimo wizyt w poradniach laktacyjnych i prob musielismy zaakceptowac ze maly bedzie butelkowy... no i ostatnio jak synek placze w nocy biore na lezak i tam karmie to zdarza mi sie zasnac obok :/ ale po paru minutach budzi mnie placz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×