Wkurzył mnie facet

Cześć ! Wkurzył mnie mój facet Piotrek. Miałam w piątek zrobić zakupy. Poprosiłam żeby przyjechał ( mieszka niecałe 80 km ode mnie), został u mnie do soboty. Umówiłam się z koleżankami do kina w sobote wieczorem. Więc w sobote pojechał by do domu i na niedziele by przyjechał. On się obraził. Jak mam liczyć na faceta, który w takiej pierdole nie chce pomóc? Czy to może ja mam zbyt duże wymagania ? Koleżanki twierdzą, że ja mam racje!

taaa, a ty bys jedzila tam i z powrotem tyle kilometrow? jaka ty, takie kolezanki. Kino nie zajmuje niewiadomo ile czasu, moglas mu zaproponowac zeby zostal w domu i tyle.

Ale koleżanki miały u mnie nocować.

masz 15 lat? -_-

nie. 25. Mieszkam sama. Chciałam żeby mi pomógł.

jestes ? mogl zostac u ciebie, nawet jesli kolezanki mialy nocowac. rany, skad sie takie idiotki biora.

czyli jak musialas zrobic zakupy to facet byl ci potrzebny, a jak przyjemnosci to niech sobie jedzie do domu? sory ale 80km to nie malo, po pierwsze nie chcialoby mi sie jezdzic na jego miejscu a po drugie paliwo kosztuje. Skoro nie mieszka blisko to organizuj sobie inaczej wasze spotkania, kolezanki masz na miejscu. Z drugiej strony nie musialy u ciebie nocowac akurat tego dnia.

Przecież Ci napisałam, że zrobiłyśmy sobie babski wieczór. Uważamy, że na takiego faceta nie można liczyć. Prosiłam go o pomoc przy zakupach. Mógł zostać do soboty i przyjechać w niedziele.

dziecko, miej trochę szacunku do czasu i dobrej woli Twojego faceta...

to sobie uwazajcie inaczej, nie pyatj o zdanie skoro wiesz lepiej :P

czyli przyjedz, zrob zakupy, potem zostan , w sobote jedz do domu, (i to juz 160km) potem w niedziele przyjedz, znowu 160 km (w obie strony) czyli 320 km. komu sie chce tyle jezdzic ? a ty leniwy babsztylu, moglas sobie taksowke zamowic do wozenia zakupow, taniej by wyszlo.

80 km to nie jest dużo. Poza tym jeśli mu zależy to powienien zabiegać o mnie. I pomagać!

prowo, nie istnieja takie durne baby. Bynajmniej nie wiem nic o ich istnieniu. Porazka.. i tyle w temacie. Nie karmcie trooola

jasne, zakichana ksiezniczko. zabiegac. powininen od ciebie uciekac. denewuja mnie takie babsztyle.

do wkurzonej anki ja bym na miejscu tego faceta jeszcze raz, ostatni cie wyruchal i kopnal w dupe ty glupia idiotko. chuj z toba, dalej umawiaj sie z kolezankami.

Przecież to nieudolna prowokacja :P Widzieliscie tu kiedyś, żeby. Ktoś podawał imiona jeżeli ma jakiś sensowny problem? :Ó

Zwal mi konia mordą dziewczyno

głupia jesteś i tyle, ja bym na pewno nie ganiał 2x80km żeby zaraz znów jechać, puknij się w łeb