Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ela_852

moje dziecko boij sie robic kupe w szkolnej toalecie i nie tylko !!!!

Polecane posty

Gość moje też.
Nie przejmuj się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie mu sie wcale jesli
chodzi o toalety szkolne - nigdy chyba nie zerobilam kupy w szkole. Jesli chodzi o dom - uwielbialam byc z tym "pro blemem" sama, nienawidzilam kiedy ktos szwęda mi sie koło WC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w szkole sa nowe toalety raz byla popsuta spuczka i smierdzial i sie zrazil .przez ten problem z kupa nie chce chodzic do szkoły i rano placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z piastowa
Mam ten problem z synem w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no iak sobie poradzilas?my rozmawialismy z wychowawczynią to powiedziała ze jak mu sie nie podoba to moge dziecku szkole zmienic a nie na tym rzecz polega .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje bo sama ze soba
mialam taki problem ktory ciagnal sie za mna az do LO :( nic ci nie doradze bo dopeiro jak wydoroslalam to mi przeszlo, chyba nie przejmowalam sie juz tak bardzo wszystkim ( bo to jest na tle nerwowym,) Do tej pory jednak wole kupe robic w domu bo tutaj czuje sie bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podobnie
Nie chcę Cię straszyć, ale mój kuzyn ma zdiagnozowane ADHD i to że nie zrobi kupy w innym miejscu niż dom było jednym z objawów. Ale z drugiej strony ja też nigdy nie zrobiłam kupy w szkole :-) wolałam wytrzymać. Spróbuj może go namówić żeby rano przed wyjściem zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i bardzo dobrze.......
ze nie robi kupy w szkolnej toalecie - siadajac na takiej desce tylko mozna jakis chorob sie nabawic . Ja nigdy nie zrobilam kupy w szkole - nawet jak sikałam ( nie siadalam na desce tylko tyłek mialam uniesiony bo brzydzilam sie dotkanc deski ) Teraz tez nigdy nie siadam na desce ( tylko u siebie w domu )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butelkowa mama
to wytłumacz może dziecku, że jak chce iść do toalety to niech najpierw sprawdzi, czy spłuczka działa, a jak nie będzie załatwiał swoich potrzeb w odpowiednim czasie, to może się rozchorować. albo dostanie skrętu kiszek, albo kiedyś mu się przytrafi w majtki w najmniej odpowiednim momencie. tylko ujmij to jakoś delikatnie, żeby go nie straszyć, ja może tak mało taktownie, ale spróbuj coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adhd na pewno nie ma rozmawiałam ja z nim nauczycielka psycholog i nic ,najgorsze ze do szkoły nie chce bo sie boij ze na lekcij mu sie zachce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butelkowa mama
przecież skoro to małe dziecko to nauczycielka go wypuści. powiedz mu, że wtedy musi poprosić panią żeby mu pozwoliła wyjść do toalety. jak wchodzi do kabiny niech sprawdza czy spłuczka działa, jak tak niech siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadaaa
moja koleżanka miał ten sam problem tylko ona nawet sik nie zrobiła. Pamiętam że często zrywała się z zajęć bo bardzo jej się chciało a miała taka blokadę wewnętrzna że w obcej toalecie nie załatwiła swoich potrzeb. Może powiedz swojemu dziecku że jak m się zachce kupkę to niech zadzwoni do ciebie i ty po niego przyjedziesz i pojedzie załatwić się w dom . A ty staraj się żeby syn załatwiał się regularnie w dom. Może syn boi się ze nie zdąży wyrobić się z ciąg przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie stety nie mam jak sie zerwc i leciec po niego ,najgorzej jak mu sie zachce na przerwie śniadaniowej i musi wytrzymać jeszcze 2 h do mojego przyiscja jutro mam umówioną wizytę u lekarza.powiedział mi dzis lekarz ze da mu cos zeby robil tylko wieczorem tylko czy tak wogule się da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfefe
Toż do cholery niech nie sra w szkole! Twój syn ma widocznie więcej wyczucia higieny i intymności niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja ma jaja
moja chrześnica miała bardzo duże problemy z wypróżnianiem i jej rodzice wiele przeszli. Chroniczne zaparcia kończyły się na pogotowiu, ona się bała siadać na nocniku czy toalecie. Sprawiała też szereg innych problemów wychowawczych, które na początku nie łączone z wypróżnianiem okazały się elementem problemu. Czego dowiedzieli się rodzice po miesiącach łażenia po lekarzach... - wypróżnianie u dzieci jest formą zaburzeń odżywiania, taka dziecięca "anoreksja" - jest to choroba rodzinna, tak jak anoreksja, jest wynikiem problemów rodziców lub jednego z rodziców ze sobą lub z relacjami (małżeńskimi lub rodzic-dziecko) - defekacja nie może stać się epicentrum życia dziecka, zawstydzanie czy publiczne rozmowy nie są rozwiązaniem - pomogła terapia u psychiatry i gastroenterologa dziecięcego (bo przesadna kontrola i brak kontroli nad zwieraczami, ma podłoże nerwowe i biologiczne utrwalone) To tylko teoria, ale może coś pomogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak miałam. NIGDY nie zrobiłam kupy w żadnej ze szkół, ani u kogoś - tylko w domu. Za to raz byłam zmuszona załatwić się w pracy, ale zdarzyło mi się to raz w ciągu 4 lat :P I fakt, jest to uciążliwe, szczególnie dla dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
ale co ma ktos dopisac ja tez nie lubie w innych obcych miejscach robic w szkole nei robiłam w pracy tez nei robie chyba ze mnie przymusi juz jaks sraczka najlepije w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supermama

Mój synek jak chciał kupkę w szkole to dzwonił że się boi bo kto to wytrze. Na zebraniu podeszłam do pani wychowawczyni i powiedziałam jej problem. Pani powiedziała że on jest w 4 klasie co to za problem. Pani w końcu sama zaproponowała że gdy Jasiu będzie chciał kupę to żeby powiedział ona z nim pójdzie i podetrze jeśli nie am nic przeciwko. Zrobili mi się bardzo miło bo kto by chciał się z pracy zwalniać wytrzeć dziecku pupę. Jest mi bardzo miło że pani jest taka pomocna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×