Ukrywał, że jest prawiczkiem.

Witam, niezręcznie mi o tym pisać... Już od jakiegoś czasu spotykam się z blisko 27-letnim mężczyzną. Mamy za sobą nasz 'pierwszy raz', pierwszy, jako pary. Zanim zostaliśmy parą, przyjaźniliśmy się i opowiadaliśmy sobie o wcześnijszych odświadczeniach. Ja wypadałam strasznie skromnie, tylko jeden meżczyzna, on - całkiem ok. Około 10 partnerek. Kiedy zostaliśmy parą, czasem o nich opowiadał, mówił, jak lubił to robić...Nie ukrywam, że było mi przykro, ale też nie miałam prawa rozliczać go z przeszłości. Ostatnio mieliśmy nieprzyjemną kłótnię. Byłam pewna, że dojdzie do rozstania, czułam, że 'duszno' mi w tym związku...rozmawialiśmy i nagle on powiedział, że okłamał mnie jeden jedyny raz. Nie miał nikogo przede mną. Był prawiczkiem... Szok był ogromny, do tej pory nie rozumiem, po co to wszystko. Dlaczego kłamał? Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić? ...

bał się odrzucenia, że wyśmiejesz go

hahahaha , mistrz.

Pewnie masz rację, dziękuję za odpowiedź... siedzę i siedzę wciąż w szoku...

lubi sie masturbowac ?

no cos ty , brakowalo mu sie komu wyzalic a ruszal sie z inna .

chyba tak... lubi...ale tez nie robi tego jakos strasznie czesto...

ha ha:D ale jaki był wasz seks na początku? niezły gość, że tak podołał, że się nie domyślił

*domyśliłaś

jak masturbuje sie to popros go aby zrobil to przy tobie

Nie chcę wyjść na niefajną kobietę, ale ... kiedy to powiedział, a rozmowa była nie w cztery oczy, tylko telefoniczna, powiedziałam, że niepotrzebnie ukrywał to przede mną, że to piękne i że żałuję, że nie wiedziałam... ale im dłużej siedzę sama po tej rozmowie, tym dziwniej się czuję... te jego wymieniania imion tamtych, rozmowa o jego koledze, który z seksem czekał aż do ślubu i ' co to za bezsens'... Teraz ja nie widzę w tamtych jego historiach sensu... Nie wiem, czy ufać mu, bo na tym przykładzie widać, że dobrze kłamał. Opowiadał mi, że zanim miał mnie , do seksu podchodził instrumentalnie. Robił to z nimi, chwila na odpoczynek i ponownie... To dziwne, że czuję się... oszukana?

Hm... nie był 'długodystansowcem', właściwie, to bardzo szybko kończy, ale robiliśmy to z krótkimi przerwami, więc wszystko w porządku... Po prostu do głowy by mi nie przyszło zastanawiać się, czy jest prawiczkiem, skoro opowiadał o poprzednich kobietach... czuję się dziwacznie teraz... Dziś odbyła się ta rozmowa, dziś też mamy się spotkać... sama już nie wiem, czy chcę...

loniaB, a dlaczego przy mnie ? chętnie skorzystam z rady, powiedz proszę tylko, co mam z tego wyczytać. Dziękuję

To co wy nic ten tego, nie spaliście ze sobą że sie nagle dowiedziałas że jest w czasie kłótni, że jest prwiczkiem albo był zanim poznał ciebie

Własnie nie, spaliśmy już ze sobą . Z tym , że ja myslalam wciąż, że on miał tych 10 partnerek przede mną, jak sam mówił... podczas kłótni, po prostu się przyznał, że okłamał mnie raz i chodziło własnie o to, że był prawiczkiem, a ja jego pierwszą kobietą.

no wiem, że chodzi o oszustwo. faceci są oszustami, oni kłamią na potęgę albo to akceptujesz albo jesteś sama.

mysle ze mozna wyczytac z tego czy seks jest dla niego chlebem powszednim czy czyms nowym

:/ mam straszny problem, co z tym 'fantem' zrobić. Czuję się oszukana, jakaś niespokojna, i chcę i nie chcę go dziś po tej rozmowie zobaczyć. Już sama nie wiem, jak się zachować? o co pytać, jeśli w ogóle...

loniaB... myślę, że masz rację. Boję się tylko, czy mi się to uda... wyszło na to, że nie tylko ja w tym związku mam skromne doświadczenie, żeby nie powiedzieć zerowe, jak się nagle okazało...

zaproponuj mu trojkat z inna laska

Nie zgadniesz! Sam kiedyś o tym wspomniał. Wściekłam się, powiedziałam, że ledno co my się dopiero poznajemy, spotykamy, a ten taki pomysł...

jak doswiadczony facet bedzie sie na twoich oczach masturbowal to bedzie probowal w trakcie tego aby ci dac do ust lub sposcic sie na ciebie itd.

Hm... dzięki za tą pomoc...

facet ktory mysli o trojkacie to chyba doswiadczony albo z ponad naturalna fantazja, albo milosnik pornoli

co odpowiedzialas na ta propozycje trojkata

Nie wiem, jak go czytać, nie wiem, kim jest... Wciąż opowiadał, że nie kochał mnigdy nikogo, że seks owszem, ale podejście czysto instrumentalne... Nie wiem, co siedzi w jego głowie... zmartwiłam się... swoją drogą, myślisz loniaB , że 27 lat i bycie prawiczkiem może wskazywać na coś nieciekawego?

Powiedziałam, że to przesada, że dopiero się poznajemy, zaczynamy budować związek, a tu taki entuzjazm a prospos trójkątów?? Powiedziałam też, żeby na nic nie liczył...

mysle ze nie ma to zadnego znaczenia faceci klamia nieraz bez konkretnego powodu kobiety tez dobrze ci z nim ? to ciagnij to , z czasem wszystko sie wyjasni jeszcze nie stajecie na slubnym kobiercu

ludzie maja przerozne fantazje erotyczne nie znaczy to ze je realizuja powiedz dla checy mu ze jestes gotowa na trojkat - zobaczysz jak zareaguje moze tez bedzie on sobie lamal glowe o co tu chodzi i kim ty jestes

loniaB, dziękuję Ci za wszystkie rady... Nie jest mi z nim źle, ale czuję , że sie pogubułam... sporo mieliśmy ostatnio problemów, i teraz jeszcze to jego dziwne wyznanie...