Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hibiskus

Życie z cieniem

Polecane posty

Mam 26 lat i nie potrafię od pewnego czasu stworzyć normalnego związku. Z najgłupszego z możliwych powodów. 3 lata temu zakochałam się w koledze z praktyk, widywaliśmy się codziennie, rozumieliśmy cudownie, pół roku minęło nam jak w bajce. Wydawało mi się,że jest mną zainteresowany, ja zakochałam się jak głupia. Problem w tym, że miałam wtedy chłopaka, nie wiem nawet czy on o tym wiedział. To uczucie tak mną zawładnęło, że zerwałam z tamtym. Po zakończeniu praktyk mieliśmy mieć z tym kolegą wspólne zajęcia -pojawił się na jednych i zmienił grupę. Próbowałam dociec co się stało, odpowiedział mi zdawkowo, że zajęcia drugiej grupy pasują mu lepiej terminowo. Straciłam z nim kontakt na 2 lata, w tym czasie próbowałam być z paroma facetami, z każdym się rozstawałam, bo kochałam tamtego i nic tej miłości nie zmieniło. Jakoś latem nie wytrzymałam i napisałam do niego, co słychać, co porabia, odpowiedział mi znowu zdawkowo, wyczułam, że nie jest zainteresowany podtrzymaniem kontaktu, więc dałam sobie spokój. Problem w tym, że nadal go kocham, nie widziałam go od 2 lat a to uczucie jest z każdym dniem coraz silniejsze. Nie mogę przestać o nim myśleć, tęsknić za nim, wycofałam się kompletnie z życia, nie interesują mnie inni faceci. Jak skutecznie zapomnieć? Przez dwa lata żadna metoda nie działała, ani kliny ani co z oczu to z serca...Poradźcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekasz w fantazje
Tak naprawde nie znasz tamtego kolesia, poznalas go tylko na praktykach, widywalas pare godzin dziennie i sie zadurzylas, wydaje ci sie idealem, ktory da ci to wszystko czego nie dadza ci inni faceci. Musisz sobie uswiadomic czego szukasz i co on mial w sobie takiego, bo to jest to, czego szukasz i co z nim utozsamiasz. Musisz poradzic sobie z wlasnymi emocjami, zanim wejdziesz w nowy zwiazek i miec wyklarowane czego chcesz, inaczej bedziesz ranic. A co do zapomnienia...uda ci sie, jesli znajdziesz faceta, ktory da ci dokladnie to co mial tamten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci, że to jest tak
powiem ci, że to jest tak, że jak sobie nie pozwolisz na uczucie, to ono się nigdy nie pojawi, ponieważ zawsze będziesz wszystkich porównywać do byłego. wiem, że to może bolesne ale uświadom sobie, że koniec waszej znajomości nastąpił już 2 lata temu i nic tego nie zmieni (w sensie nie zmusisz nikogo do uczucia). jak widać, tamten chłopak z takich czy innych powodów nie chce kontynuować waszej znajomości. być może miał kogoś i zależało mu bardziej na starym związku, niż na nowym waszym... pocieszę cię, że jak uświadomisz sobie, że to naprawdę koniec, to będziesz mogła wejść w nowy etam życia. zastanów się, czy masz cierpieć z powodu kogoś, kto cię olał? zapamiętaj najlepsze chwile i zapomnij o złych. zacznij żyć na nowo. być może spotkasz kogoś w kimś się zakochasz na 1000% i tamtą starą miłość będziesz uważała za śmieszną i sentymentalną :) posłuchaj się starszej koleżanki, wiem co mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno uswiadomilam sobie, ze to koniec, nic nie pomaga. Ciagle o nim mysle, jest jakis chlodniejszy dzien to sie zastanawiam czy on nie ma anginy (mial slabe gardlo), widze jakis piekny krajobraz, mysle o nim, bo wiem, ze tez by sie nim zachwycil. Nie bylismy w zwiazku, laczyl nas flirt, wspolne zainteresowania, dyskusje, zarty. Nie rozumiem do tej pory co sie stalo, dlaczego zmienil wtedy grupe i odpowiada mi tak zdawkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci, że to jest tak
stało się coś na tyle poważnego, że wycofał się z tego flirtu. szkoda, że nie maił cywilnej odwagi porozmawiać z tobą o tym. dlatego sądzę, że tym bardziej nie warto dla takiego cierpieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo mialas durna babo
chlopaka, sama o tym piszesz. Moze tamten sie dowiedzial, moze Was razem widzial i uznal, ze nie bedzie sie wcinal miedzy wodke a zakaske lub uznal ciebie za rozwiazla intrygantke. Pewnie mysli, ze dalej jestes z tamtym facetem i dlatego odpowiada zdawkowo albo sam juz kogos ma i nie jest zainteresowany znajomoscia z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie odzywianie
Idealizujesz go, bo nie byliscie w zwiazku. Gdybys go lepiej poznala to moze byscie sie juz nienawidzili. Tak widocznie musialo byc i musisz sie z tym pogodzic. Moze zajmie Ci to troche czasu, ale kiedys dojrzejesz na tyle, zeby wyrzucic go ze swojego serca. Na razie pewnie ciagle masz nadzieje, wierzysz, ze sie odezwie, ze to bylo prawdziwe uczucie. Raczej sie juz nie odezwie, skoro nie odzywal sie 2 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, ze ja czuje do niego cos tak silnego ze nie jestem w stanie myslec o nim zle. Wszystko w nim wydaje mi sie idealne, piekne, dobre. I chcialabym tak cholernie go jeszcze raz zobaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"Problem w tym, ze ja czuje do niego cos tak silnego ze nie jestem w stanie myslec o nim zle. Wszystko w nim wydaje mi sie idealne, piekne, dobre. I chcialabym tak cholernie go jeszcze raz zobaczyc..." uuuuu to kicha nie pomoge ci bo ja jak tylko pojawi sie jakas pozytywna myśl o którys z byłym :) chwile pozniej zastepują je wpsomnienia wszystkich chujowym załosnych i swińskich rzeczy które mi zrobili i odechciewa MI SIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mi wlasnie nic nie zrobil, poza tym swoim durnym zachowaniem po praktykach. Byl miedzy nami normalnie taki ogien, ciagle sie na siebie gapilismy, gadalismy, staralismy sie byc blisko siebie. Nie wiem jak bede dalej zyla, czy o nim kiedykolwiek zapomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×