Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna...dziewczyna....

chlopak po 6 latach nie wie czy chce ze mna byc

Polecane posty

Gość smutna...dziewczyna....

wiitam przyszlam tu do was na forum zeby sie wyzalic. jestem z chlopakiem prawie 6 lat, ostatnio cos sie psuje miedzy nami, on jest dla mnie niemily i zaczyna mnie denerwowac. dzisiaj w koncu zapytalam czy chce byc ze mna bo ostatnio zachowuje sie jakby nie chcial i ze jak nie chce to niech mi po prostu powie. odpowiedzial ze nie wie... ze czasem jest fajnie ale nasze zycie jest nudne, wszystko mamy zaplanowane, prawie z nikim sie nie spotykamy, on czuje ze sie zamyka na ludzi, ze chcialby to zmienic ale w sumie nic z tym nie robi, ze to pewnie po czesci moja wina, wiem ze go to frustruje, ze teskni do tego co bylo przed naszym zwizkiem, do imprez, do kolegow ze studenckich czasow itd, a tego juz nie ma i wydaje mi sie ci koledzy maja teraz swoje zycie, rodziny i nie w glowie im imprezy itd. powiedzial tez nie mamy wspolnych zainteresowan, ze w sumie jedyne co robimy razem to zakupy i gotowanie, ze nie mozemy zgodzic sie nawet co do tego co ma leciec w tv. nie wiem co mam teraz robic, czuje sie winna, tego ze on jest nieszczesliwy, ze przeze mnie odcial sie od swiata. gdyby ktos tu na kafe napisal ze partner ma watpliwosci co do zwiazku poradzilabym mu zeby odszedl, ze do takich rzeczy nie powinno miec sie watpliwosci, ale gdy sama jestem w takiej sytuacji tak trudno odejsc po tylu latach. jak myslicie? jest jeszcze co ratowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghyt
tez sie tak czuje i tez tak mamy nigdzie w sumie niewychodzimy rzadko kiedy ale kocham swojego chlopaka a ty zamiast sie zalamywac zrob mu niespodzianke zapros kilka fajnych osob i rob domowke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
"nie mamy wspolnych zainteresowan, ze w sumie jedyne co robimy razem to zakupy i gotowanie, ze nie mozemy zgodzic sie nawet co do tego co ma leciec w tv" I wytrzymaliście razem 6 lat? Woow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna...dziewczyna....
ale ja nawet nie mam kogo zaprosic na te domowke, ogolnie jestem osoba malomowna przez to on tez nie chcial ze mna wychodzic bo chyba sie za mnie wstydzil ze nie odnajduje sie w towarzystwie jego znajomych, no i przez to tez sie od nich odsunal, ze wzgledu na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna...dziewczyna....
twims, a co ty w domu robisz razem ze swoim chlopakiem/dziewczyna? wydaje mi sie ze w zwiazkach, w normalnym zyciu tak wlasnie jest, dopadaja nas rzeczy przyziemne, jasne ze cos razem obejrzymy, pozartujemy, pogadamy ale to juz nie jest to co kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna...dziewczyna....
jest ktos jeszcze w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie ma nikt
dlatego bo każdy ma idealne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kxksjcnkjxcnkxcmvk
Ja bym sie powaznie zastanowila nad tym zwiazkiem, ja tez juz jestem z facetem w zwiazku ok 6 lat i co??? i wlasnie nic, to samo co u ciebie, tylko raczej on jest tą strona której sie wiecznie nic nie chce, nie wychodzimy razem,ja nie przepadam za jego znajomymi on za moimi i tak unikamy wspolnych spotkan, wiecznie to ja jestem osoba ktora "wymysla" i ciagle mi cos nie pasuje, tez juz uslyszalam ze nie wie czy chce ze mna byc i jesli mam ci poradzic to uciekaj gdzie pieprz rosnie... jasne ze da sie to jakos naprawiac, ale pytanie po co? jesli on byl tym odpowiednim to ani on ani ty nie mielibyscie tego typu dylematow. najlepiej narzekac ale zeby obie strony cos z tym zrobily to nie... nie da sie starac za dwoje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muślinowy morświn
Ja jestem ze swoim chłopakiem 5 lat, miesiąc temu mi się oświadczył. Po prostu przychodzi pewien moment i trzeba się zdeklarować. Ja nie naciskałam na ślub, więc on przez pięć lat dojrzewał do tej deklaracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuciok_26
mieszkam z moim lubym juz 8 czy tam 9 rok. pytasz co w normalnych zwiazkach sie razem robi. otóż: - razem gotujemy, sprzatamy, robimy zakupy i inne takie obowiazki - ogladamy filmy zajadajac sie popcornem i cola - ogladamy anime, oboje interesujemy sie mangą - gramy w mmorpg (jestesmy z lekka uzaleznieni od gier komputerowych:P) - nie raz zamiast isc spac to siedzimy do 4 nad ranem i gadamy O_o mialo byc o normalnych zwiazkach a tu chyba wychodzi ze do konca normalni to my nie jestemy :P w kazdym razie pozdrawiam i zycze znalezienia prawdziwej polowki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna...dziewczyna....
chcialabym cos zmienic, ale wlasnie z tymi znajomymi jest problem... chcialabym zeby mial jakiegos normalnego kolege z fajna dziewczyna zebysmy sie zaprzyjaznili itd ale jego znajomi to w wiekszoci imprezowicze, pija, pala ziolo i nie maja dziewczyn, wolne strzelce. ja mam jedna przyjaciolke, ktora jest z jego kolega, ale maja dziecko i wiecznie sie kloca wiec spotkania z nimi razem odpadaja, co najwyzej z nia i dzieckiem, ale to wtedy i ja jestem sama. a on za moimi kolezankami nie przepada i nawet nie chce poznac ich chlopakow, zreszta to swieze zwiazki i ja tez ich nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muślinowy morświn
Ja z moim narzeczonym też prowadzę długieeeee konwersacje, ale nie mieszkamy jeszcze razem, więc nie wiem jak to będzie po ślubie. Przez te 5 lat codziennie wisimy na skype albo gadamy przez telefon, jeszcze mi się nie znudziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kxksjcnkjxcnkxcmvk
daj se spokoj z tym facetem, latwo mi mowic bo sama nie potrafie tego zrobic ale moze ty madrzejsza bedziesz, musisz go jasno i otwarcie zapytac czego tak naprawde chce, jesli ma wątpliwosci co do ciebie to odejdz!! tylko w ten sposob sie przekonasz czy mu naprawde zalezy i czy bedzie za toba chodzil! musisz byc stanowcza, bo widze ze on potrzebuje nie zlego kopa zeby sie obudził i przestal nosic glowe w chmurach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobna sytuacje jestem z chlopakiem prawie 6 lat, a on nic nie mysli o kolejnych etapach naszego zycia. No chyba,ze namawianie mnie do wspolnego mieszkania to dla niego cos powaznego. Z tego co czytam to mezczyzna po ok 3 latach zwiazku sie oswiadcza on nic. Juz nie wiem czy mam sie czuc jako dostawka do jego monotonnego zycia. A moze jest mu tak wygodnie przyjezdza, seks za darmo i co wiecej trzeba? Od jakiegos czasu kolezanki wjezdzaja mi na ambicje,ze po tylu latach to powinien sie przynajmniej zdeklarowac. Juz sama nie wiem czy chce brnac dalej w takim zwiazku jakby nei patrzec bez przyszlosci.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie urosła ci doopa i on to zauważył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest efekt konsekwencji grzechu miłosc zamienia sie w pogarde kazdy grzech sprowadza cierpienie i tylko bóg potrafi to ochronic przed konsekwencjami idz do spowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×