Czy SĄ TU PANOWIE OKOŁO 40TKI MAM DO NICH PYTANIE

mireczkaa, "jak człowiek ma 20lat to 30, nie daj boże 40 wydaje mu się starą babcią o lasce" Są takie mireczkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Ale są i NORMALNE. Czyli widzące laskę, kiedy ktoś ją ma. Bez względu na wiek.

to jest porażka dla mojego EGO. Ale.... Wystarczy wejść na kafeterię, aby nabrać nowych sił. Pretekst, zwany tematem topicu, nie ma żadnego znaczenia. Jestem FARCIARZEM. Jak wiele osób MA GORZEJ? :)

"jak odbieracie kobiet w wieku 25-26 lat? czy możecie je traktować na poważnie?" Ja odbieram kobiety poważnie. Z założenia. Bez względu na wiek. "chetnie takie mlodziutkie i naiwne zaciagniemy do łozka" - tego nie uważam za poważne; chociaż, być może, ADEKWATNE traktowanie. Słowo "zaciągniemy" jest jednak nadużyciem. One same nam wchodzą. Ale "zarozumiałość" każe nam stwierdzać, że to tylko DZIĘKI NASZEJ NIEPRZECIĘTNEJ SILE PRZEKONYWANIA..... Rzeczywistość jednak SKRZECZY. Prawdziwy myśliwy czuje satysfakcję (bez względu na poklask konkurentów) kiedy MUSI WYKAZAĆ KUNSZT. Satysfakcję z odstrzału GŁUPIEJ KUR(W)OPATWY czuje tylko AMATOR. :(

fajna szkoła "wyluzuj młody nie szukaj 2 dna" Chciałbym Was (czekam na podpowiedź antonimu dla "Drogi mlokosie") Szacowne Ciąglecipuleńki zapytać o autorytety. Może mireczkaaa????? "słownictwo u niego nieciekawe to inna sprawa. Może z wiekiem nabędzie obycia o głady"? Jaki wybrać synonim dla pouczającej młokosa miiiireeeczczczczkiiii"? Może "o kurwa, ale mireczk a"? Czy to było STOSUNKOWO oględnie? Czy fakt, że mireczka daje duuupy starmu dziadkowi tak ją NOBILIUJE jak pewną "isabele dla atrakcyjnego kaxmierza", albo nie przymierzając inną "normalnąinaczej dla rozpaczliwie wszystkołapiącego łappickiego"?"

reasumuję jest więcej niż pewne, że 40 latek czerwieni się widząć malolatę; podobnie jak łapiący picki czerwieni się łapiąc pickę. Co, w sposób oczywisty, nie umniejsza tym WYSTAWIAJĄCYM wszystkie swoje ATUTY.

"Jestem juz kobieta po 40 i za nic nie zamienilabym swojego 45 letniego faceta na jakiegos mlokosa!!!" - to jest nielogiczne. Wszak liczy się JAKOŚĆ a nie ILOŚĆ. Zapewniam cię, że posuwałem już takie stare prykwy jak ty. Wbrew temu co sugerowałem wcześniej, bez szczególnego wstrętu. "gowniarze oprocz wigoru nie potrafia dac kobiecie nic fajnego!" - byłem gówniarzem i "stara prykwa" wyegzekwowała ode mnie to co może dać fajnego kobiecie ktoś z WIGOREM. Ale ona, W PRZECIWIEŃSTWIE DO CIEBIE była mądra. Potrafiła wykorzystać mój nadmierny WIGOR. Jeżeli kiedykolwiek uwierzysz, że to "se vrati" zapytaj o radę młokosa. On, w przeciwieństwie do mireczkiiiiiiiiiiiiiiiiii, bzykał nie tylko próchno. I wbrew powszechnemu mniemaniu "ryczących czterdziestek" może stać się ich nauczycielem. Między innymi dzięki temu, że UCZYŁ SIĘ OD WSZYSTKICH. Nawet od 40-tek.

Doprawdy jestem od wrażeniem Waszych wypocin młodzi panowie.:) Cóż za klasa. Brawo..:(

jestem od wrażeniem Waszych wypocin "odkąd tylko pamiętam zawsze podobali mi się faceci po 30-tce. Jedyna smutna prawda to taka, że z upływem czasu ten przedział wiekowy się nie zmienia. Obawiam się, że jako sędziwa staruszeczka również z apetytem spoglądać będę na panów właśnie w tym wieku." - nie skreślaj mnie. Wszak do sędziwej staruszeczki tak samo blisko ci jak mnie do 30 stki. "obiektem Twych zainteresowań będą raczej rówieśniczki. Zrozum zatem nasze podejście. Myślimy podobnie. Dla nas idealnym partnerem będzie ktoś w zbliżonym wieku." - nic bardziej mylnego. Wszak dla 30 latki zapotrzebowanie na seks zbliża sie do apogeum, podobnie jak u 20 latka. Twoja "rycząca czterdziestka" z moim jeszcze "szczytującym" 25 to JEST TO!!!!!!!! "gdyby nie obelżywe uwagi na wstępie dyskusji byłbyś całkiem sympatycznym młodzikiem..i na dodatek o dziwo rozumnym" - to czy obrażam "stare prykwy" nie ma nic wspólnego z moim rozumem. Są takie stare prykwy, których nie obrażam, bo są rozumne. Ho, ho, ho, hooooooooooooo!!!!! Skorzystałem z ich rozumu. Nie jestem, aż taki głupi, aby nie korzystać z mądrości innych, bez względu na to ile mialy lat. "zabrzmiało to Drogi młokosie bardzo niegrzecznie i uraziło zapewne nie jedną sędziwą kobitkę" - myślę, że bez względu na to jak bardzo uraziłem niejedną "sędziwą" kobietę, to ich WALORY kazaly mi je hołubić. "Kurczę..mieszasz mi niesamowicie w głowie. ......Niestety bagaż doświadczeń u mnie spory, choć nie robi to ze mnie zgorzkniałej kobiety. Wręcz przeciwnie.." - nie przejmuj się. Zamieszałem już w głowie niejednej wcale niezgorzkniałej (chociaz może niedopieszczonej) kobiecie. Bagażu nie sprawdzając uprzednio; chociaż mając jako taką świadomość.... "Skoro "drogi" Ci nie odpowiada, bo tak wnoszę po tym co napisałeś, to postaram się dobrać inny zwrot.." - ciągle czekam. Podobnie jak na antonim. Może tatiana? "Grunt to czuć się dobrze samym ze sobą...no i w miarę możliwości dbać o to co nam staruszkom z urody pozostało" - dla kogo chcesz dbać o"'szczątki po urodzie"? Dla tych co mają szczatki rozumu???? Nie matura, lecz chęć szczera.... Mniej zajmowania się szczątkami, więcej żyjącymi. Gwarantuję ci, że każdy normalny docenia SZCZĄTKI, ale preferuje TU i TERAZ. CHCIAŁABYM BYĆ SOBĄ WRESZCIE. Nic nie stoi na przeszkodzie. Mądry naród to kupi. A z kupujacego ciemniaka żadna satysfakcja. Chyba, że liczy się wyłącznie kasa. "Zakładasz kolejne topiki by pokazać wyższość 25latki nad 40tką?" - głupia cipa. W przeciwieństwie do mądrego młokosa. On nie wzgardzi ani jedną, ani drugą.

Już sama nie wiem czy powinnam kontynuować dialog z Tobą Młodziku. Czasem odnoszę wrażenie, że Twój sarkazm w wypowiedziach próbuje mnie obrazić..czasem zgadzam się z tym co piszesz..Do czego Ty właściwie zmierzasz? No i kwestia antonimu..jedyne co mi na prędce do głowy przychodzi do słowa "drogi" to "tani", ale zmieniłoby to diametralnie sens zwrotu grzecznościowego jakiego używałam w rozmowie..:(

Droga tantiano! Idę jednak. Lepsza nawet ostatnia lekcja, niż SZKOŁA ŻON.

pierdolę, nie lecę Tania, "Twój sarkazm w wypowiedziach próbuje mnie obrazić.." - to jest jakiś mylny błąd. Moja osoba nie próbuje obrażac Twojej osoby. Podobnie jak mój sarkazm, Twojej niezlośliwości. "czasem zgadzam się z tym co piszesz..Do czego Ty właściwie zmierzasz?" Dokładnie do tego samego co Ty.

"mylny błąd"? a co to za twór? :p

"mylny błąd"? a co to za twór? Nieznajomość nowomowy nie zwalnia od .... dlatego właśnie tak trudno pewnym siebie 38 latkom zrozumieć jakiegoś 20 letniego gówniarza te co potrafią CZERPIĄ GARŚCIAMI pozostałe chwalą się, że ich 45 latek daje im czadu jak nie przymierzając taran, zwany też turem czyli "nabezrybiem"

Nowomowy powiadasz? Hmm...a ja uważam, że to kolejny twór. Ewidentnie popełniasz błędy i co gorsza się do nich nie przyznajesz tylko tworzysz pod nie dziwaczne wywody :P i po co?

no i jeszcze jedną kwestię poruszyć muszę..ja w zasadzie rozumiem 20latków..z tym, że nie wszystkich :D

widac, że trzymasz rekę na pulsie swojego tura, co potwierdza Twoje wspaniale mniemanie o sobie. Chwalisz SIEM, że rozumIsz młodzieSZ. "25 Wrz 2008 ... Widzi Pan - związek frazeologiczny "mylny błąd" coraz trwalej zagnieżdża się w mowie potocznej." To jest taki cytat. (Mówi Ci to CÓŚ?) Ależ doprawdy, o czym mówimy? Jaki puls tura, taki refleks 38 latki. Oj tam, oj tam, nie zauważyłam. Przecież to dopiero od trzech lat CORAZ TRWALEJ ZAGNIEŻDZA SIĘ.

no i na dodatek mylisz osoby :D

Niebawem przez takie "mylne błędy" polski polskiego przypominać nie będzie :D Nie spinaj się tak Młokosie :p

Tania 38prawiepewnie, wsłuchaj się w to co się dzieje wokół Ciebie. Łatwiej Ci będzie się zorientować, czy młokos chce Cię obrazić czy wybzykać. Poleć też prawiekoleżankom: Dobrze jest też orientować się co znaczy tur... szczególnie tur de france....

"Niebawem przez takie "mylne błędy" polski polskiego przypominać nie będzie" - to dokładnie tak jak 38 letnia matka dorosłych dzieci będzie dla nich autorytetem, chociaż niekoniecznie pewną38latkę bedą traktowały inaczej niż obiekt do wydupczenia. Takie czasy......

Oj chyba nerwy puszczają koledze.:) Myślę, że świetnie rozróżniam zachowania mężczyzn, obojętnie od ich wieku, zatem Twe rady dla mnie zbyteczne...bynajmniej w tej kwestii :)

"Oj chyba nerwy puszczają koledze. Myślę, że świetnie rozróżniam zachowania mężczyzn, obojętnie od ich wieku, zatem Twe rady dla mnie zbyteczne...bynajmniej w tej kwestii" Jestem tu po to, aby się uczyć. Także trzymania nerwów na wodzy; szczególnie jeżeli ktoś używa argumentów pt ja wiem, bo jestem starsza. Cieszę się, że coś jednak przez Ciebie "przemaka". To "bynajmniej" mnie powala. Jesteś SUPER BABKA. Mam coraz wiekszą ochotę pofiglowac z Tobą. Trochę tylko popracować i może jeszcze da się coś z Ciebie zrecyklingować.

Ja Ci dam recykling :D Gumka recepturka by ściągnąć nadmiar skóry tu i ówdzie, to wszystko na co zgodzić się mogę na obecnym etapie znajomości :p

Zaczynasz mówić do rzeczy. Ale ja już muszę zamykać szafę. Bo wraca mamusia z fabryki. Muszę obrać ziemniaczki. Pa skarbie. :)

Kobiety są tylko do seksu! Żenić się z nimi nieopłaca wcale! Intercyzy i alimenty - taki jest XXI wiek!

spadaaj pojaadaczu pizzzowy

Nie jestem pedofilem i nie podrywam małolatów:P.

up

no i co dalej z tym facetem ?

"pewna38latka Oj chyba nerwy puszczają koledze. Myślę, że świetnie rozróżniam zachowania mężczyzn, obojętnie od ich wieku, zatem Twe rady dla mnie zbyteczne...bynajmniej w tej kwestii " A dokładnie kiedy i gdzie się urodziłaś?