żyje w ciągłym stresie

i to mnie czasem wykancza. ciagle chce byc najlepsza, najladniejsza itd jestem lubiana osoba ,uwazana za atrakcyjna ,ale to mnie wszytsko czasem przerasta ciagle czuje presje zeby zawsze miec najwieksze powodzenie ,zeby byc wyluzowana i interesujaca dla otoczenia, zeby jakos mi szlo na moich studiach tzn stomatologii ,a nie naleze do jakis bardzo zdolnych osob i chyba udalo mi sie to ,ale przez to codziennie sie stresuje ludzie mysla ,ze jestem wyluzowana ,a w srodku sie wiecznie boje jak bede odebrana itd przez to czasem mam problemy ze snem nawet

i nie wiem czy isc do jakiegos psychologa z tym? boje sie ciagle co dalej bedzie ,czy jak sobie odpuszcze to czy ludzie zaczna mnie odbierac inaczej? czy wtedy wszytsko sie posypie? odkad sie ,,wzielam za siebie" tzn wyladnialam i stalam sie otwarta to mam wiecej znajomych ,czesto mnie ktos zaprasza na imprezy , wielu facetow mnie podrywa , a szczegolnie ten jeden na ktorym mi teraz zalezy i ciagle sie boje ,ze dam plame ,ze nie bede ciagle taka silna

noto musisz wyluzowac;] przestan myslec co ludzie sobie o tobie pomysa ja np ostatnio najwiekszej tapeciarze jaka moze byc otworzylam w szlafroku z recznikiem na glowie bez makijazu...i co uslyszalam xD??ze ladnie mi bez niego;P:P:P

wiem ,ze musze wyluzowac ...

tak. zdecydowanie przyda ci sie terapia. wraz ze zmianami zewnetrznymi zmienił się sposób twojego zachowania. stalas sie bardziej pewna itp. to normalne, ale powinnas nad tym popracoac na terapii, aby zrozumieć i przekonac sie o tym, ze wcale nie trzeba być we wszystkim NAJ, aby być lubianym i atrakcyjnym. wtedy sie powinnaś tak naprawdę wyluzować i mimo drobnych niepowodzen nie utracilabys pewnosci siebie.