facet grzebie w moich rzeczach!!

Spotykam się od 2 miesięcy z facetem.... on zaczął grzebać w mojej torebce i telefonie, spodniach i kurtce.. nie przy mnie (jak wjdę do toalety) ale przeciez to widać, jak mam rzeczy ułożone lub w torebce co gdzie trzymam.. co do telefonu sam się przyznał bo chciał się dowiedzieć z kim rozmawiałam przed spotkaniem ispytał co to za numer:/.. wracam sobie do domu, zaglądam do torebki a tam wszystko porozwalane...ja staram się trzymać w torebce porządek i widzę, kiedy ktoś coś szperał...:/ papiery porozwalane, pogięte, kosmetyki porozwalane, otwarte..portfel też ale nic nie zginęło..no ale wszystkie dane z dowodu zna zresztą dziwnym trafem nagle się dowiedział jak mam na nazwisko i datę urodzenia itp... to chore:/ nie wiem czy to ciągnąć..:o jestem wkurzona i boję się czy to nie jakiś psychol..

Prawdopodobnie facet ma problem skoro ledwo zaczęliście się spotykać, a on Ci robi gestapo w torebce.

grzebał w telefonie,spisywał sobie numery moich koleżanek i z niektórymi pisał sms,to tez sie działo jak wychodziłam do toalety.Dostał kopa w dupsko:-)

To psychol i to ostry. Uciekaj gdzie pieprz rosnie!!

no ja bym się grubo zastanowiła czy być z kimś takim czy nie ...widać facet jest bardzo zaborczy teraz sprawdza tel...torebkę a za chwilę będziesz miała zakaz wychodzenia bez niego ...zabroni Ci spotkań ze znajomymi itd....

pogoń łachudre

może i macie rację... szkoda tylko, ze jak zwykle czuje cos do niewlasciwego faceta..

poczułaś nie wiedząc jaki jest , teraz już wiesz

Numer polega na tym, że tacy faceci często wydają się bardzo czarujący. Łatwo się zauroczyć - zazwyczaj im mniej poukładane w łebku tym słodszy się wydaje.

Brrr, przypomniali mi się psychole z filmów...szkoda, że w realu tacy też są

pewnie to przez chorą zazdrość i kompleksy :-(

resztą dziwnym trafem nagle się dowiedział jak mam na nazwisko i datę urodzenia itp.. prowokator zawsze zostawia ślady i to świadomie w czym podobny jest do psychopaty, dlaczego??

jeszcze na dodatek parę faktów nad którymi sięzastanawiałam.. po 1 Miałam go zapisanego P. (nie użyję całego imienia z ostrożności , zrozumcie) wszędzie- w telefonie, na gg (jak słyszałam kiedy się przedstawiał) potem w trakcie znajomości wyszło, że ma na imię G. pomyślałam więc, że to ja się pomyliłam i strasznie głupio mi się zrobiło.. po 2 najpierw mówił, że miał bardzo dużo kobiet w swoim życiu, w stałych związkach lub tych mniej poważnych.. ale mówił, że go zraniły i boi się rozczarowania.. po czym nagle jakies 3 tygodnie temu oznajmił mi, że nie miał żadnej kobiety raz tylko jak był młodszy, i bardzo zakochany...więc zachowuje się tak jak się zachowuje na spotkaniach, bo nie ma pojecia jak się zachowywać przy kobiecie.. zapaliła mi się czerwona lampka.. przemyślałam to i to nie jest wcale normalne... ciągle mnie o coś obwinia, muszę uważać na słowa bo jak powiem przez przypadek coś to on to bierze do siebie i staje sie smutny, i robi mi wyrzuty...:o

Może lepiej zakończ tą znajomość, facet jest chyba chory...

Pamiętacie aptekarza z Gotowych na wszystko? Georg czy jakoś tak. Jakoś tak o nim pomyślałam Żal faceta, ale uciekaj od niego

nie wiem juz co myśleć, raz jest niesamowity, uroczy, no jest mi przy nim zaj...biście a raz jest taki, że łapie mnie za słówka, przeprasza, potem znów ma jakieś problemy do mnie i znów mówi, że to jego wina...

Hmm...huśtawka nastrojów i wyjątkowo ujmujący charakter jak ma dobry humor, do tego dziwne zachowania typu kompulsywne kłamanie - brzmi jak psychopata...

daj sobie z nim spokój przecież z tego co piszesz facet ma coś nie tak z psychiką ....dąży do kontroli nad Twoim życiem ...wzbudza w Tobie poczucie winy ...pewnie zauważył że zaczęło Ci na nim zależeć więc uciekaj za nim się na dobre zakochasz i wtedy będziesz żyła z nim jak w klatce

Z całą pewnością zakończ tę uroczą znajomość. Koleś ma problemy psychiczne i to ostre. A w ogóle mówiłaś mu, że wiesz, że Ci grzebie w rzeczach? Co on na to?

Rzzuuuuuuucccaaaaaaaj! Rzucaj ale już!

noś przy sobie gaz tak na wszelki wypadek :-0

on na to, ze chce mieć pewność, że go nie oszukuję bo on się boi tego, że go zostawię.. odwraca tak kota ogonem, że to ja czuje się winna tego, że on musi grzebać mi w rzeczach żeby się upewnić.:o.

kiedyś gdzieś czytałam że psychopaci to bardzo inteligentni ludzie do tego mają zdolności psychologiczne i wybitną zdolność robienia wody z mózgu wybranej osobie a wszystko po to żeby od siebie uzależnić ....są cudowni mili kobiety przy nich czują się bezpieczne i kochane a jak tylko taka kobieta zaczyna coś podejrzewać właśnie jak ten Twój okręcają kota ogonem żeby odwrócić uwagę od swojego zachowania

bym go zmieszala z blotem i nie chciala wiecej znac,pomysl co bedzie dalej..zacznie Cie kntrolowac i zamknie w zlotej klatce,juz po pierwszym razie jakbym zobaczyla ze facet grzebal mi w torebce to bym nie chciala miec wiecej nic wspolnego:O

Czyli nawet nie próbuje się wypierać. Ale mówiłaś, że sobie tego nie życzysz? Zresztą tu nie ma co z nim gadać. Tu trzeba wiać jak najdalej! Nastaw się tylko na to, że jak mu powiesz, że odchodzisz, bo masz dosyć jego zachowania, to zacznie Ci wmawiać, że to dlatego, że jesteś podłą suką, która ma coś do ukrycia i uciekasz, żeby tego nie odkrył. Nie daj się wmanewrować w żadne poczucia winy i dalsze "bycie razem"!

postaram się rozegrać to jakoś delikatnie...bo boję się , że wyjdzie z niego jego "prawdziwe ja" i stanie się coś złego..

Wiej i nawet się nie oglądaj. On się nie zmieni. Ja olałam pierwsze sygnały (grzebanie w szafie i torebce), wyszłam za niego. Tydzień po ślubie przeczytał moje pamiętniki, kazał je porwać, żeby rozliczyć się z przeszłością. Jest mistrzem we wzbudzaniu we mnie poczucia winy. Jestem z nim 15 lat i co dnia żałuję, że nie mam siły rzucić go w cholerę, bo są dzieci. Przeraziłam się, jak przeczytałam to, co napisałam. Ja chyba też już jestem chora a na pewno uzależniona. NIE POPEŁNIJ MOJEGO BŁĘDU.

Umówcie się na kawę w jakimś obleganym lokalu, to nic złego się nie stanie. PRzecież nie musisz z nim zrywać w domowym zaciszu ;p

dziękuję Wam bardzo ! Postaram się posłuchać waszych rad.. dzisiaj pewnie się z nim spotkam, jakoś to rozegram.. jak wrócę do domu to Wam wszystko opowiem.. zaczynam mieć niezłego pietra:o

nogogłaszczka no tak ale zawsze może za mną pójść, nawet jak nie będę wiedziała..poza tym wie mniej więcej gdzie mieszkam.