doczepiła się

Help! Doczepiła się do mojego męża taka jedna, cały czas do niego dzwoni, pisze mail'e, chociaż on ją zlewa, pisze jej, że nie chce z nią kontaktu (znali się kiedyś), wkurza mnie to ogromnie, co byście laski zrobiły? To nie prowo, naprawdę proszę o wsparcie

jakby był mądry to by jej nie odpisywał zmienił nr itp

jakby nie chciał z nią gadać, to by nr zmienił albo maila

nie może, nr i mail'a ma firmowego

początkowo nie odbierał telefonów, nie odpisywał, ale ja w końcu pękłam i powiedziałam, żeby odpisał

przecież wystarczy ignorować ...czyli nie odbierać od niej tel....nie odpisywać na maile a baba sama być może się za jakiś czas odczepi

prosisz o wsparcie? tzn ?

że chciałaby się spotkać po jakimśtam pretekstem, że jest i czeka, namolna jak cholera

żono, chodzi mi o to, czy do niej zadzwonić, czy olać sprawę

a to on sam nie potrafi załatwic sprawy ? tylko zona ma za niego ?

pisze, że nie ma czasu ani chęci na spotkanie...itd

żono, on ją zlewa, śmieje się z tego, że ja tak to przeżywam, mówi mi, że to namol i żebym ją olała, a mnie aż ręce świerzbią, jak widzę mail'a od niej

etam olej to ... i juz

właśnie staram się tak myśleć, że olać to należy, że laska ma 23 lata i jest namolem, że nawet mąż się z tego śmieje, ale nie potrafię

żono, olałabyś to i nie dzwoniła do niej?

pewnie że tak ! po cholere przejmować sie jakimś gownem prosta zasada - nie tykaj gowna bo zacznie smierdziec! jej tylko o to chodzi - zeby cie wkurzyc - nie daj sie sprowokować

okey, spróbuję, pomimo tego, że wypisuje na kafe, że się zakochała w żonatym, ale to skomplikowane - wiem, że to ona, bo pisze w sposób bardzo specyficzny