Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tufik

pech wieczorny - chcialam sie wyzalic

Polecane posty

Gość tufik

nie dość ze sie przewrocilam chcac sie poganiac z psem, zdarlam sobie oba kolana oraz dlonie i palce , krew sie leje, flaki widac, to jak wracalam kulejac to mnie spisala policja, ze pies biega bez zmyczy. owszem, jest duzy, ale jest ciemno, zimno i wiekszosc ludzi pochowana w domach, a pies w kagancu. chyba sie upije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufik
szczescie w nieszczesciu, że zdążyłam odbyć stosunek z moim owczarkiem Samsonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsfasfsaf
No i co że jest w kagańcu- a jak na mnie wskoczy to co, o tym nie pomyślałaś?? Bardzo dobrze policja zrobiła, ale przewrócenia CI współczuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufik
alez ma frajde ten ktos, kto sie podpisuje tak jak ja. no pogratulowac inwencji. na pewno jej podjecie wymagalo uzycia obu polkul mozgowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufik
ok. kupiłam 2 flaszki i jedna od razu wypiłam a druga włożyłam ją do tylnej kieszeni w spodniach, pech chciał, że idąc po schodach do góry przewrocilam się do tyłu i butelka pękła i pokaleczyla mi dupe, od razu po wejściu do domu ściągnęłam spodnie i stojąc tyłem do lustra plastrem zakleilam rany i poszłam spać, po przebudzeniu rano pomijając fakt zakrwawionej pościeli i strasznego kaca... zastanawia mnie po chooj to lustro tak plastrami okleilam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsfasfsaf
tufik ok. kupiłam 2 flaszki i jedna od razu wypiłam a druga włożyłam ją do tylnej kieszeni w spodniach, pech chciał, że idąc po schodach do góry przewrocilam się do tyłu i butelka pękła i pokaleczyla mi d**e, od razu po wejściu do domu ściągnęłam spodnie i stojąc tyłem do lustra plastrem zakleilam rany i poszłam spać, po przebudzeniu rano pomijając fakt zakrwawionej pościeli i strasznego kaca... zastanawia mnie po chooj to lustro tak plastrami okleilam hehe dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufik
tak tak, myslalam o tym wskoczeniu, dlatego we dnie nie chodzi bez smyczy tylko w zimne wieczory po pustych chodnikach i trawnikach. a poza tym to ona jest ze schroniska i ma taka fobie, ze nie podchodzi do nikogo na blizej niz 2 metry, bo sie boi. jasne, ze gdybym sie obawiala, ze cokolwiek komus zrobi to bym nie ryzykowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×